[#1] Dzieńdoberek, jam czerwony i mnie boli z tylnej strony.
Przenoszę do bardziej odpowiedniego miejsca.

Ostatnia aktualizacja: 26.04.2020 14:45:42 przez recedent
[#2] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał
No cóz 589 przypadek drutowania został odnotowany. Jedyną ciekawostką jak dla mnie jest fakt że Apple to niby taka wysoka półka, żadna tam tandeta itp., a tymczasem uzywają wtyczek invertera matrycy, w którym możliwe jest odwrotne podłączenie napięcia.
[#3] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał
Jak widać miałem rację z o druciarstwe z sprzętem dla Morphosa.

Dziś wybije korki a jutro może kogoś porazić wysokie napięcie albo skończy się zwarciem instalacji elektrycznej i pożarem w mieszkaniu gdy wszyscy będą spać ... po 23:00.

Dlaczego oferujesz publicznie niesprawny sprzęt ?
Jeśli komuś stanie się krzywda po twoich przeróbkach - ckto wtedy weźmie za to odpowiedzialność - Apple ? MosTeam ? Ty ?

Lepiej kupić sprzęt na gwarancji, zgodny z normami bezpieczeństwa i cieszyć się bezproblemowym używaniem. Nie bawić sie w samoróbki z flaszowaniem kart graficznych tylko kupić w sklepie nową grafikę bez obaw, że uszkodzimy płytę główną.

Tyle ku przestrodze.

Ostatnia aktualizacja: 26.04.2020 09:49:48 przez Amig_OS
[#4] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał

@MUFA-amigaone-pl, post #2

Oj jakbyś zobaczył ile badziewii wypunktował Luis na YT to nie nazwałbyś tego wysoką półką. To tylko visual design + software + sam CPU (arm custom core) może być rzeczywiście cudeńkiem, natomiast to jak cały sprzęt jest zbudowany woła o pomstę. Ale jeśli chodzi o drutex to akurat nawet Siemens w PRZEMYSŁOWYCH urządzeniach miał tego typu wpadki. Tyle kynaru ile ja się naoglądałem, tyle dolutowanych w dziwny sposób komponentów do "initial design" w niskich rewizjach to żaden z was by nie uznał, że to solidna firma wypuściła. Ale projektowanie gniazda z napięciem =<5V i >24V zaraz obok siebie to po prostu bubel. I prawdopodobnie zamierzony. Trochę wilgoci i pssss...
[#5] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał

@Amig_OS, post #3

Nie jest tak różowo Panie Amig_OS jak się to Panu wydaje.

Wystarczy wejść na to forum: https://forum.pclab.pl/ lub na to forum https://answers.microsoft.com/pl-pl/?auth=1 i się okazuje że ludzie kupują nowe części, ba nawet całego nowego PC i się okazuje że nie chce im działać tak jak działać powinien.
[#6] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał

@MUFA-amigaone-pl, post #2

Jak tam aktualizacja Amiga os dla ludzi?
A Tabor gdzie jest do kupienia ?
A jak tam przeglądarka nowa ?

I jak zawsze rap:

Duma i godność mnie raduje / Amiga os znów góruje
Druciarstwa i dziadostwo znów na tapecie /morph os jest w odwecie
Nagle cisza/ news / nisza / co u licha ?!?
Jaca coś koduje / nowa przeglądarka się buduje
Niebieska wroga linia frontu / nie na mój nerw to jest kotku!
O boze, o matko moje serce jest w upadku
Żono moja szybko ratuj / gar bigosu mi tu zapuść
Mufa się stresuje / żona gar bigosu mu gotuje
Na zbolałe serce balsam / bigos z rana sobie mlaskam
Pik pik /\____/\__/\________" piiiiii...


CDN

Ostatnia aktualizacja: 26.04.2020 09:58:35 przez GraBoski

Ostatnia aktualizacja: 26.04.2020 09:59:32 przez GraBoski
[#7] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał

@GraBoski, post #6

Jak tam aktualizacja Amiga os dla ludzi?

- Aktualizacje dla AmigaOS są do pobrania z AmiSphere za pomocą systemowego narzędzia: AmigaOS:System/Updater). Na bieżąco są tam wrzucane aktualizacje wszystkich komponentów AmigaOS4 FE. Zaleca się dzienne sprawdzanie.

A Tabor gdzie jest do kupienia ?

Tabor jest do kupienia na stronie AmigaKIT: a1222plus
Pierwsza partia została już opłacona i sprzedana.
Kilka osób w Polsce tez kupiło.

A jak tam przeglądarka nowa ?

Nowa przeglądarka to np. Firefox v76.

To co pisze Jacek nie będzie oparte ani na nowym silniku ani nie będzie pełnosprawną przeglądarką.

Być może Trevor będzie jedyną osobą która zatrudni kogoś kto zrobi coś w temacie przeglądarki. Ma to nastąpić po wydaniu LibreOfice dla AmigaOS.

Kas1e też bawi się w temacie Odyssey i nic nie stoi na przeszkodzie by użyć tego samego silnika.


Ostatnia aktualizacja: 26.04.2020 10:40:48 przez Amig_OS

Ostatnia aktualizacja: 26.04.2020 10:42:54 przez Amig_OS

Ostatnia aktualizacja: 26.04.2020 10:44:19 przez Amig_OS
[#8] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał

@gilban, post #5

A-EON i Varisys robią rewelacyjne MB - to właśnie porównujemy z wycofanym sprzętem Apple.

Rynek PC to ... raczej nas nie interesuje.
Widziałem co potrafi zrobić ASUS vs ASROCK.
[#9] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał

@Amig_OS, post #7

1 takie aktualizacje że każdy czeka już od dawna na wypuszczenie uaktualnienia, nie mówiąc już o 4.2

2 Zamówić to.moza gorzej że jak pisali na forach do końca roku pyta nie dojdzie


3 będzie pełnoprawna przeglądarka na ten moment oparta na najnowszym webkit tym co ma n.in safari

Życzy sobie pan rap o sobie ?
.
[#10] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał

@Amig_OS, post #3

Moim zdaniem Twój post jest nie na temat. Równie dobrze można by było tu wejść i napisać, ku przestrodze, by używać tylko pc z Windowsem żeby pobawić się w co innego...
[#11] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał
@mailman
@sirleo
@grxmrx

Proszę o nie zakrywanie moich odpowiedzi w wątku.
Nie złamałem żadnego punktu regulaminu.


Ostatnia aktualizacja: 26.04.2020 11:48:13 przez Amig_OS
[#12] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał

@Amig_OS, post #11

Nie życzę sobie takich uwag. Regulamin regulaminem, ale zachowanie to co innego. Zapaskudzenie sąsiadom wycieraczki też nie jest niezgodne z regulaminem czy prawem. Tutaj jest to zapaskudzenie wątku w Twoim wykonaniu.
[#13] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał

@grxmrx, post #12

@grxmrx

Skoro nie złamałem regulaminu i nie oferuję sprzętu mogącego porazić prądem innego użytkownika to proszę o odsłonięcie postów.
[#14] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał
O jeju, skąd się takie sfrustrowane przypadki biorą? Wątek o morphos, a kilka minut po wrzuceniu posta pojawia się dwóch ludków próbujących przekonać innych, że lepiej używać amigowego systemu (na obu można zrobić równie niewiele z punktu widzenia przeciętnego użytkownika, a ich użyteczność ma charakter wyłącznie hobbystyczny, którą docenią tylko pasjonaci) na sprzęcie za 10 tys pln, niż na takim za, nie wiem, dwie stówki z monitorem :)
[#15] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał

@luk, post #14

O jeju, skąd się takie sfrustrowane przypadki biorą?
Biorą się stąd, że moderacja przyzwala na takie występy. Skasować posty, rozdać kilka tygodniowych banów i szybko się nauczą. Niestety temat wciąż wraca jak bumerang.
[#16] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał

@Amig_OS, post #13

Nadal zapaskudzasz wątek. Nie wiem dlaczego chcesz koniecznie to robić, ale nadal, w mojej ocenie jest to zachowanie naganne.

Jeśli już koniecznie chcesz punktu z regulaminu to proszę:

Porządku na forum pilnują moderatorzy i administracja portalu. Decyzje ustanowione przez moderatorów są ostateczne i nie podlegają dyskusjom na forum publicznym. Administracja Forum Dyskusyjnego zastrzega sobie prawo do:
- blokowania kont użytkowników,
- zamykania/usuwania wątków,
- łączenia wątków przez przenoszenie postów oraz innych działań moderatorskich
bez podawania wyraźnej przyczyny takiego działania.


Rejestrując się tutaj zgodziłeś się na te warunki. Jeśli się z nimi nie zgadzasz to zawsze możesz usunąć konto.
[#17] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał
Jedyna prawdziwa klasyczna Amiga to Amiga 500.
To co było później to podróbki.
[#18] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał

@grxmrx, post #16

Regulamin dotyczy tak samo mnie jak i Ciebie - każdego kto ma konto.

Najpierw piszesz, że nie złamałem regulaminu.
Teraz piszesz że złamałem - i mogę sobie wykasować konto.

Rozumiem, że bycie adminem jest trudne ale wymaga obiektywizmu.

Nie muszę wcale tu komentować ... nie to nie.
[#19] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał

@Amig_OS, post #18

Nie muszę wcale tu komentować ... nie to nie.

Zbyt piękne żeby było prawdziwe... ;)
[#20] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał

@luk, post #14

O jeju, skąd się takie sfrustrowane przypadki biorą?


No właśnie skąd się biorą tacy forumowcicze jak Ty, który w naszych wypowiedziach odnoszących się do awaryjności nastoletniego sprzętu, doszukuje się

że lepiej używać amigowego systemu (na obu można zrobić równie niewiele z punktu widzenia przeciętnego użytkownika, a ich użyteczność ma charakter wyłącznie hobbystyczny, którą docenią tylko pasjonaci) na sprzęcie za 10 tys pln, niż na takim za, nie wiem, dwie stówki z monitorem :)


To tak jak gdybym napisał coś o walniętym zawieszeniu w Polonezie Caro, został za utomatu oskarżony, no nie wiem. np. o namawianie ludzi na Audi z salonu i usłyszał coś w stylu " O jeny skąd się biorą frustraci, którzy uważają że w moim Polonezie Caro za 900zł, mogę wszak tak samo dojechać do pracy jak w Audi za 90 tysięcy.. bla, bla, bla."

Więc jeśli banować, to tych co to przy pierwszej lepszej okazji walą epitetami typu "frustraci", a więc jeśli moderacja jest obiektywna i zdolna do regulaminowego potraktowania ludzi, również z własnego podwórka, to ban powinien być, ale dla Ciebie. Sprawa jest prosta, ja Cię nie obrażałem, ty mnie tak.
[#21] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał

@MUFA-amigaone-pl, post #20

O jeny skąd się biorą frustraci, którzy uważają że w moim Polonezie Caro za 900zł, mogę wszak tak samo dojechać do pracy jak w Audi za 90 tysięcy

Tyle że w tym przypadku można mówić co najwyżej o porównaniu Poloneza Caro za 900 zł do nowo wyprodukowanej przez grupkę pasjonatów reprodukcji Poloneza Caro Może dużo droższy i nowy, ale nadal jednak Polonez
[#22] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał

@okejokej, post #21

No to jest oczywiście punkt widzenia osoby, która tym samochodem nidy nie jechała. Jedyny (chyba już były, a przynajmniej z dawna nieaktywny) niebieski kierowca, jakim był Pampres, powiedział na tym forum że po przejażdżce nowym,co jak co, ale na oryginalnego Poloneza to on by już nigdy się nie zamienił. Zostawiając na boku komfort, po prostu odpalasz i jeździsz, a nie siedzisz w kanale w garażu:

“Jabłko pod prądem” (naprawa urwanego kabla od zasilacza w laptopach Apple)
“Flaszowanie kart graficznych”
Wymiana karty procesorowej w Power Macu G5
Serwisowanie ciekłego chłodzenia w Power Macu G5
Wymiana matrycy w PowerBooku G4 A1139
Wymiana dysku w Macu mini na SSD
Wymiana pasty na procesorze G4

To tylko zestaw z książki serwisowej zatytułowanej AmigaNG, dodam że w przypadku jak to ująłeś nowej repliki Poloneza, nie ma ani jednego tego typu artykułu - bo tam nikt nie potrzebuje grzebać przy aucie w garażu.

P.S.
Tak teraz trochę dałem argumentów dla agresorów typu Luk, ale jeszcze raz podkreślam że w pierwszym poście, który nei wiedzieć czemu został skasowany nie robiłem żadnych porównań.
[#23] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał

@MUFA-amigaone-pl, post #22

“Flaszowanie kart graficznych”


Rozwiązaniem alternatywnym jest kupno oryginalnej karty. To coś dla Ciebie.
Przypomnę, że flaszowanie kart dla komputerów Apple nie zostało wymyślone przez "niebieskich", tylko przez środowisko użytkowników komputerów Apple właśnie.

Wymiana karty procesorowej w Power Macu G5


Nie można procesora na szybszy wymienić bez oskarżeń o "druciarstwo"? Rozumiem że zamiast wymienić CPU mam kupić nowy komputer "bo tak"?

Wymiana matrycy w PowerBooku G4 A1139


Nie można wymienić zbitej matrycy w laptopie? Gdybyś pisał podobny artykuł to napisałbyś go w dwóch punktach:
1. Oddać laptopa do serwisu
2. Odebrać laptopa z serwisu?
Czy może w jednym punkcie:
1. Wyrzucić laptopa i kupić nowy

Wymiana dysku w Macu mini na SSD


- Jak Rafał z AmigaOne.pl wymienia dysk twardy?
- Nie wymienia. Kupuje nowy komputer.
[#24] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał

@recedent, post #23

- Jak Rafał z AmigaOne.pl wymienia dysk twardy?
- Nie wymienia. Kupuje nowy komputer.


Rafał z amigaone.pl ma nowy komputer ze złączem SATA, nie musi stosować przejściówek, nie musi pisać na ten temat specjalnych artykułów, po prostu rozkręca obudowę komputera, dwie śrubki, nawet bez użycia śrubokręta, tak jak jest w nowych komputerach z drugiej dekady XXI wieku. No i wciska wtyczkę od zasilacza i taśmę SATA, tak jak jest to w komputerach z drugiej dekady XXI wieku. Tyle. Poprzednie wymienione przez ciebie punkty, jak flaszowanie kart (nie ważne przez kogo wymyślone) oraz innych typowych usterek charakterystycznych dla komputerów minionej ery go nie dotyczą. Jednak gdyby tak było, to Rafał z amigoane.pl zamiast narażać na niebezpieczeństwo stan instalacji elektrycznej oraz zdrowie i bezpieczeństwo własnej rodziny, tudzież dane zapisane na ich komputerach zgodnie z duchem czasu dbaniem o środowisko i byciem pro eko, zawiózłby komputer do utylizacji do punktu selektywnej segregacji odpadów. Na pewno nie zakładałby specjalnie wątku na portalu internetowym w celu upłynnienia sprzętu z którego idą iskry (nawet za czapkę śliwek), po prostu etyka by mu na to nie pozwalała.
[#25] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał

@MUFA-amigaone-pl, post #24

Rafał z amigaone.pl ma nowy komputer ze złączem SATA


Gratuluję. Sobie również, bo ja też mam komputer ze złączem SATA. Żółwik.
Ba, w iMacu też jest SATA. O radości!

Niemniej jednak jesteśmy na portalu dotyczącym również komputerów Amiga i temat obsługi nowszych peryferiów na starszym sprzęcie nie jest tu niczym niezwykłym. Jeśli jednak naraża na szwank czyjąś wrażliwość artykuł jak zastosować w starszym sprzęcie dysk wykonany w nowej technologii to strasznie mi przykro, że obowiązuje tego kogoś przymus, aby taki artykuł czytać.

po prostu rozkręca obudowę komputera, dwie śrubki, nawet bez użycia śrubokręta, tak jak jest w nowych komputerach z drugiej dekady XXI wieku


Jasne. Na przykład w tym komputerze:



oraz innych typowych usterek charakterystycznych dla komputerów minionej ery go nie dotyczą


Rozumiem, że opcja upuszczenia laptopa/rozwalenia mu matrycy czymkolwiek (syn kiedyś postawił bezprzewodową myszkę na swoim półrocznym ASUSie (tak, z gwarancją) a jego młodsza siostrzyczka tego nie zauważyła i zamknęła mu klapę) to usterka charakterystyczna dla komputerów minionej ery, a jeśli się już przytrafi Twojemu laptopowi (o ile masz) to po prostu wieziesz go do punktu selektywnej segregacji?

Sugestię, że założyłem wątek po to, żeby pozbyć się "iMaca śmierci", którym niemal zamordowałem swoją rodzinę pozostawię bez komentarza.
[#26] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał

@recedent, post #25

Sugestię, że założyłem wątek po to, żeby pozbyć się "iMaca śmierci", którym niemal zamordowałem swoją rodzinę pozostawię bez komentarza.


Ja też nie będę tego dalej komentował, tak samo jak nie będę komentował prowokacyjnego i agresywnego tematu wątku zachęcająego do zadymy na forum, przez administratora, który nomen omen powinien dbać o tonowanie nastrojów i łagodzenie waśni. Po prostu jako amigowiec musze być ponad normy zachowań, którym hołdują jacyś tam mosowcy.
[#27] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał

@MUFA-amigaone-pl, post #26

No, i dlatego sam wpadasz w tematy niebieskie i szukasz dymu i czepiasz się o byle pierdoły. Byleby im szpilę wbić.

Nie sympatyzuję ani z jednym obozem ani drugim ale powiem Ci że Twoje podejście, które mam wątpliwą przyjemność widzieć okresowo na forum, mocno odrzuca mnie od Waszego "jedynego słusznego" poletka sprzętowo-programowego. Arosowcy jakoś potrafią się bawić po swojemu nie narzucając nic nikomu, traktując to jak hobby, akceptując wszystkie tego konsekwencje. Niebiescy też. A Wy, czerwoni, toczycie wojnę nie wiadomo o co. Nie wiem kto zaczął, ale może wypadałoby skończyć, hm? Kto wie, może nawet współpracować.
[#28] Re: O iMacu, co się serwisować nie dawał

@MUFA-amigaone-pl, post #26

Jak widzisz udało się i z dobrym skutkiem - dyskusja została stonowana, a waśnie wygasły. Zaś w rzeczonym wątku o kłopotach z serwisowanym sprzętem nie ma już żadnego oftopu ze strony szczerze zatroskanych.

P.S. Jak to dobrze, że jesteś ponad te niskie normy zachowań i nie próbujesz zakładać prowokujących wątków na forum. Ech, gdybyż było więcej takich użytkowników... Albo najlepiej sami tacy. Może nawet warto by było dla nich zrobić oddzielną stronę i forum? Mam pomysł nawet na nazwę - koniecznie coś z AmigaOne.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem