bo ja właśnie dziś nie przepuściłem ładnej blond pani, która stała za mną w kolejce i miałą na sobie ładną fioletową sukienkę. A gdybym ją przepuścił, to w tym momencie zamiast pisać głupie posty w internetach jadłbym z nią kawę i ciastko...
będę sobie wyrzucał to przez najbliższe pół roku.
Co te internety robią ludziom z mózgu. :( Wyłączcie je.
Ostatnia aktualizacja: 05.07.2020 14:05:52 przez snajper
Ostatnia aktualizacja: 05.07.2020 14:06:45 przez snajper
Ostatnia aktualizacja: 05.07.2020 14:07:10 przez snajper
... chyba że w aucie czekał na nią duży pan z obwodem bicepsu rownym twojemu w pasie...
w takim przypadku właśnie dawałbyś sobie zakładać cewnik leżąc gdzieś na OIOMie a pani jadłaby lody z panem...
właśnie w samochodzie nikt nie czekał, bo ona w tym samochodzie przed sklepem siedziała sama - rzuciłem swym bystrym okiem, przechodząc. Jeszcze tylko brakowało żeby w tym sklepie kupowała banany i byłoby jak w bajce, ehhh...
Ostatnia aktualizacja: 07.07.2020 04:49:20 przez snajper
jak mąż daje sobie podp*erdalać auto, to małe prawdopodobieństwo żeby miał problem, że ktoś je ciastko z jego żoną (w sensie żona je ciastko i ktoś je ciastko też, bo ciastko to może być z kremem na ten przykład. Z angielska cream pie).
Marzyciel :) Muszę Cię rozczarować i otaczająca rzeczywistość to nie jest romantyczna amerykańska komedia :)
Prędzej zostałbyś posądzony o szowinizm i seksizm :)
to chyba właśnie w Stanach :)
jakoś w Polsce nie zauważyłem żeby jakaś Pani miała problem z tym że ją przepuszczę albo drzwi przytrzymam a takowe zdarzają mi się przypadki. I kończą się raczej słowem dziękuję i uśmiechem a nie sprawą w sądzie... :)
W sumie jedna z "głupszych rzeczy" to chyba uczenie się, zamiast wygenerowania "dla zabawy" na komputerze bitcoin-ów, gdy przeczytałem pierwsze informacje o nich w sieci(na początku było to bodajże dość możliwe). Znając siebie to by przeleżały gdzieś na dysku(w sensie numeru) i dzisiaj nie martwiłbym się o przyszłość, mógł opłacić dobre studia, zrobić doktorat, wakacje etc. ...
Drugie też związane ze zbyt dużym "marnowaniem" czasu na naukę(np. nie potrzebny język Goethe, ale trzeba było, żeby uzyskać świadectwo zdać), to nie dowiedzenie się czegoś o bateriach w A2000(wcześniej bym wyciął) i VBS do Amigi, mimo posiadania magnetowidu VHS(nie miałbym problemów z dyskiem do Amigi).
Ostatnia aktualizacja: 20.07.2020 10:35:43 przez pgru2
bo właśnie fantazja jest od tego, aby bawić się na całego i z panem Kleksem w świat pomykać!
parę dni temu dałem pani w sklepie koszyk i powiedziała "dziękuję". Ale chwilę potem dałem drugiej, to już nie powiedziała - pewnie dlatego, że zdążyła wziąć inny*. To dałem sobie spokój. Zresztą to nie były ładne panie.
*choć gdyby była dobrze wychowana, to powiedziałaby "dziękuję, jest pan bardzo pan miły, ale mam już swój koszyk". Więc może to i lepiej, bo z niedobrze wychowanym towarzystwem to ja się nie zadaję.
Ostatnia aktualizacja: 20.07.2020 16:34:52 przez snajper
Ostatnia aktualizacja: 20.07.2020 16:35:11 przez snajper
jest to tagzwana półprawda. Tzn. jasne, że wolałyby ładnego niż nieładnego, jeśli pozostałe cechy tych panów są takie same. Jednak ładność nie jest w przypadku pań elementem szczególnie istotnym. Ładna pani wybierając pana do stałego związku prędzej wybierze grubasa, który jest wykształcony, obyty, zarabia miliard cebularów i potrafi karata, niż dżonego brawo czy innego cipendejlsa, którzy byliby tych cech pozbawieni.
W uproszczeniu można rzec, że prawdą jest smutna prawda, która brzmi: panowie lecą na dupy, a panie na kasę. Jednak o ile panowie są wytrwali w wyznawanych wartościach, to panie są cwanymi bestiami i zmienia im się "jak wiatr zawieje", zależnie od sytuacji, albowiem tak naprawdę nie chodzi o kasę samą w sobie, tylko o zapewnienie przetrwania paniom i ich potencjalnym potomkom w istniejącym ekosystemie. Dlatego dawniej panie leciały na szwarcenegerów rzucających kamieniami w mamuty, a dziś lecą na gości przy kasie.
polecam w tym temacie filmens pana Damiana Parcela, ten mianowicie:
Na ten przykład ładna pani prędzej umówi się na kawę i ciastko z Tadeuszem Sznukiem niż z tępym karkiem, choćby ten był nie wiem jak ładny, mimo że na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że większe korzyści uzyskają ze zjedzenia ciastka w towarzystwie tępego karka*. A większości panów wystarczy do szczęścia pani Sylwia wręczająca kuferki.
* pomijam przypadek tagzwanych pań-kurwiszonów, zwanych też pustakami. Zresztą one w 99,(9)% przypadków nie są ładne.
Ostatnia aktualizacja: 21.07.2020 12:05:37 przez snajper
Ostatnia aktualizacja: 21.07.2020 12:06:14 przez snajper
albo inny z moich ulubionych filmensów tego pana, tłumaczący, dlaczego tagzwana miłość od pierwszego wejrzenia między ładną panią a panem nie istnieje:
jeśli Wasza partnerka twierdzi, że zakochała się w Was od pierwszego wejrzenia, to albo ściemnia dla uzyskania potencjalnych korzyści, albo jest kryptogejem.
Ostatnia aktualizacja: 21.07.2020 12:53:08 przez snajper
jest to tagzwana półprawda. Tzn. jasne, że wolałyby ładnego niż nieładnego, jeśli pozostałe cechy tych panów są takie same.
...chociaż spotkałem się również z opinią, że w takiej sytuacji ładna pani wybierze nawet tego mniej ładnego pana. Zapewne kierują się tutaj faktem, że takiego mniej ładnego pana nikt nie będzie im próbował wyrwać. Czyli znów wszystko sprowadza się do bycia cwanymi bestiami.
chwilowo* nie jestem, ale to stan przejściowy. Bo nie po to zap#erdalałem kilka nocy bez spania nad swoją wybitną pracą dyplomową, żeby teraz nie iść na ciastko z ładną dziunią.
*zresztą to prawda. Ile ja wpakowałem cebularów w swoje ładnodziuniowe plany, łącznie z odpowiednim odzieniem, rezerwacjami i biletami, to się w pale nie mieści. Miałbym za to spokojnie jakąś 1/16 Lotusa Esprit Turbo. To były moje życiowe oszczędności.
zresztą ładne dziunie też mają różne potrzeby. W końcu do wiercenia ludziom dziur w zębach nie biorą cieciów z ulicy i za coś takiego zapewne kosi się srogie cebulary. A jak już srogich cebularów Ci u kogoś dostatek, to może już ten element nie jest najistotniejszy.
Ostatnia aktualizacja: 21.07.2020 16:23:46 przez snajper
dwa dni temu znów zrobiłem coś głupiego. :( Powinienem j*bnąć za to w pierwszej kolejności taksówkarzowi, a w drugiej babie z kwiaciarni. Bo sobie już bnąłem.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies
(ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach.
Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy
niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki
internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.