@michal_zukowski,
post #12
Sprzet sprzetem, ale oni maja w tym ST takze inne podzespoly niz te ktorych brakuje wzgledem Amigi. W mojej opini ST pogrzebal wylacznie brak blittera. Najwazniejsze jest i tak oprogramowanie ktore powstaje i wykorzystuje w pelni mozliwosci sprzetu - tutaj Amiga krolowala bezsprzecznie. Do tej pory w ST wszystko krecilo sie wokol demosceny i mizernych portow gier ktorych atarowcy nie dostali przez te wszystkie lata. Od kilkunastu miesiecy jest jednak bardzo intensywnie rozwijana dla Atari ST/STE biblioteka do pisania gier AGT. To co mozna robic przy jej pomocy sprawia ze az czlowiek ma ochote usiasc i napisac gre na ten sprzet. Latwosc tworzenia jest tak banalna ze przeniesienie ProjectX zajelo gosciowi tydzien. I dziala to na stockowycu Atarynach, a nie tak jak u nas port Heart of Darkness z wymaganiami ktore w zasadzie uniemozliwiaja granie w te gre. Amiga nigdy nie dostala takich narzedzi (i obawiam sie ze nie dostanie) i pisanie softu na nia jest tak uciazliwe ze dostajemy co najwyzej sredniaki ktore sa zwykle ledwie grywalne. Atari w tworzeniu gier w najblizszych miesiacach prawdopodobnie wyjdzie na prosta i pojawi sie wysyp roznych dobrych tytulow. Tak wiec sprzet to teoria a taka biblioteka jak AGT bardzo wiele zmienia dla tworcow oprogramowania. Obawiam sie ze niestety my Amigowcy bedziemy musieli dosc czesto zmieniac pieluchy bo dupka bedzie szczypala niemilosiernie po tym co juz zaczyna na Atari wychodzic na tym AGT.
Ostatnia aktualizacja: 05.12.2020 05:49:46 przez Axi0maT