[#30]
Re: MIŁOŚNICY 8/16 bitów z KOŚCIANA? SPOTKANIE Z RETRO SPRZĘTAMI
Lokalizacja: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ignorowany przez 30 użytkowników
@ZbyniuR,
post #29
bibliotekarki nie mogą być fajne. One są albo chłopczycami w okularach, albo są grube. Wiolonczelistka to już bardziej, czy inna skrzypaczka czy fortepianistka. Kiedyś w szkole muzycznej przez rok czy dwa uczył mnie taki lachon, chociaż dziś wygląd pamiętam już tak tylko ogólnie. Za to dobrze pamiętam jej nazwisko, które raczej pozytywnych skojarzeń nie wzbudzało - żeby nie robić tu wprost antyreklamy czy naśmiewać się, to powiem tylko, że wyraz ten mógł określać połączenie świni z nogą. ;)
do bycia wyluzowanym to ja już kogoś mam i raczej nie pragnę z nią dzielić całego życia tylko dlatego, że mnie nie onieśmiela. ;)
w każdym razie jakiś czas temu czerpiąc wiedzę od jutuberowych guru w temacie dowiedziałem się, że proces zakochania się zachodzi odmiennie u kobiet niż u facetów. Facetowi wystarczy ujrzeć piękną kobietę i już jest opętany, i wskutek tego pragnie ją poznać bliżej, a u kobiet przebiega to dokładnie odwrotnie, tzn. że facet musi wzbudzić ich zainteresowanie i chęć bycia z nim, żeby mogły się w nim zakochać. Ponadto przy wyborze partnera kierują się ogólnie kwestią "zapewnienia przetrwania" sobie, jak i potomstwu. A to sprowadza się w dzisiejszym świecie głównie do $$$, co może być smutne, acz zrozumiałe. Tak wygląda "czysta teoria".
oczywiście nie chcę przez to powiedzieć, że teraz wystarczy, że pójdę sobie poszukać dowolnej laski i efekt będzie ten sam, bo taką istotę jak pani dentystka spotyka się raz w dziejach kosmosu i już postanowiłem, że jak mi się z nią nie uda, to zostanie mi ogolić się na łyso, zostać mnichem buddyjskim i poświęcić resztę życia medytacji (bo nie będę zadowalał się jakimiś półśrodkami, rozumicie).
Ostatnia aktualizacja: 04.02.2020 14:34:45 przez snajper