No i mały raporcik prosto z zamotylkowanej góry Fuji (czyli odnośnie emulatora Atari XL/XE w wersji dla MorphOS)... ;)
Plusy:
- GUI (MUI),
- overlay (overlayowy blur ma klimat starych TV;)),
- wreszcie (!) działająca emulacja joysticka na klawiturze numerycznej,
- nareszcie normalna prędkość (chociaż trudno byłoby się spodziewać czegoś innego na G4/1000),
- tam gdzie w poprzednich wersjach (68k, PUP, WOS, MOS) na Pegasosie dźwięk się krzaczył tutaj działa idelanie jak na małym Atari,
- możliwość nagrywania dźwięku do pliku,
- przełączanie window/screen w czasie pracy emulatora.
Minusy:
- WSZYSTKIE digitalizowane dźwięki się "krzaczą" tak że słuchać się tego absoltnie nie da,
- nie da się uzyskać trybu fullscreen (to jest do przeżycia, bo dzięki overlayowi można okno rozciągnąc na fullscreen),
- w niektórych programach poprostu nie działa klawiatura (np. nie da się przechodzić części w demie TheTop 1, 2, 3).
No i kicha. Ta wersja naprawia wcześniejsze bugi ale jednocześnie wprowadza nowe, których kiedyś nie było. :( Tak więc niestety po latach oczekiwania nadal nie mogę sobie poużywać Atari z dźwiękiem. AmigaClassic (060, ppc603) była na to za wolna, Pegasos wyrabiał ale dźwięk się krzaczył (inaczej na wersji 68k, WOS, PUP, MOS i inaczej na nowej MOS). Problemy z klawiaturą sprawiają, że używać się tego zupełnie nie da z niektórymi programami. Tak więc emulacja Atari na amigowej platformie nadal leży na półce "marzenia". Ech... a po paru pierwszych minutach używania myślałem, że wszystko jest OK. Ten działający joystick, niechrzaniący się dźwięk niedigitalizowany, świetny overlay przyspawały mi na buźce szeroki uśmiech. :D No ale odkryte chwilę później bugi szybko wygjęły go w przeciwną stronę. :( Tak więc nadal będę musiał emulować sobie Atari na stojącym obok pececie. Tam w miarę wszystko działa. Szkoda, że tymi bugami nikt zapewne się nie zajmie...