Ami wyszlo take cos...:)
Zaawansowani:
Jest to bardzo dziwna subkultura. Z nikim nie walczą, wręcz po samarytańsku pomagają każdemu potrzebującemu. Amigi mają rozbudawane tak, że 90% pecetowców zbiera szczękę z podłogi po zetknięciu z czymś takim. I to jest w zasadzie ich znak rozpoznawczy. Można ich też rozpoznać po sposobie, w jaki podchodzą do problemów. Jeżeli ich Amiga ma coś wykonać, to spod ziemi wykopią program do tego celu. Co ciekawe, zawsze go znajdą. Jak nie ma, to sprzęgną 5 programów skryptem Arexxa, lub napiszą sami. Nie mają uprzedzeń co do stosowanego języka. Może to nawet być skrypt DOS, aby tylko wykonał zadanie. Najbardziej rajcuje ich samo rozwiązywanie problemów, a nie ich rozwiązanie.