[#15]
Re: Źródła libnix i ixemul uwolnione
@rzookol,
post #8
W odpowiedzi na komentarz
#8
Poczytaj komentarze przy poszczególnych projektach na stronie Zapka. Zapek coś złamał? Wygląda na to, że mur milczenia. W czasach, gdy o procesach dotyczących licencji można poczytać w codziennej prasie, powstaje sobie MorphOS - system będący zlepkiem tylu standardów, technologii i CHYBA również źródeł, że wydaje się, iż nawet jego twórcy nie wszystko pamiętają. Problemy licencyjne mają dziś wszyscy - i ci od Linuksa, i ci od AROSa. I co, wszyscy myśleli, że MOST ich nie ma? Że niby zapobiegliwy BBRV zapłacił wszystkim zainteresowanym, urbi et orbi? Podkreślam - wszystkim, którzy mieli jakikolwiek niezależny wkład w rozwój AmigaOS i amigowe technologie od czasów ... 2.0? (jak nie lepiej ...)
W świecie amigowym MorphOS jest uważany za zrobiony "dla dobra całości", ktoś z zewnątrz pewnie oceniłby to "nieco" inaczej. Czy MOS dawany był gratis do płyt, czy ma być sprzedawany - to nieważne. To jest biznes, nie wolontariat (Jacek Piszczek wielokrotnie to podkreślał na tym forum) - tu się zarabia pieniądze (przynajmniej z założenia). A jeśli w grę wchodzą pieniądze i PRODUKT, trudno mówić o pożytku publicznym - więc userzy to tylko klienci.
Już sama idea istnienia MorphOSa budziła kontrowersje - dziś zaczynają wychodzić szczegóły. Jak widać, chyba po "tej stronie" skończył się czas działania - rozpoczął się czas roztrząsania krzywd (faktycznych!) i zaglądania w kwity ... szkoda. Co dalej? Czy w świetle tego, co Zapek tam pisze, MorphOS (jako komercyjny produkt - bo to nadal usiłuje być PRODUKT) ma wogóle prawo istnieć? (mam na myśli MorphOS/PPC jako system amigopodobny, nie tę fajną embedded-zabawkę z Freescale)
Na początku całej tej "jazdy" (lista płac, potem Ambient) patrzyłem na tego człowieka jak na czarną owcę. Dziś już nic nie wiem ... Może poza jednym: Kitty rules. Tam przynajmniej nic się nie gromadzi, by przy byle okazji wyciec wraz ze źródłami i skazić środowisko. Wygląda na to, że do przetrwania potrzeba nie tylko determinacji. Potrzeba również uczciwości - bo trupy wypadają z szafy w najmniej odpowiednich momentach.