@SirLEO,
post #30
Operator tym razem się nie popisał, oglądaliśmy czipsy, drzwi, a także prawy kawałeczek projekcji.
Ekhm, cóż mogę powiedzieć... W pewnym stopniu poczuwam się do winy, jednak uwierzcie trudno mi było operować kamerą bez przerwy. Na sali działo się mnóstwo ciekawych rzeczy, a zasięg sprzętu jest ograniczony (kabel).
Mimo wszystko mam na swoim koncie również sukcesy:
a) wypiłem najwięcej piwa spośród uczestników imprezy,
b) każde piwo było innego gatunku.
I tym optymistycznym akcentem kończę, zapewniając jednocześnie, że jutro wieczorem wrzucę na sieć sporo zdjęć, a byc może nawet filmy zrobione przez Gordo, które to materiały osłodzą trochę gorycz spowodowaną złą jakością przekazu "na żywo".
Pozdrawiam.
Wasz (skruszony) operator.