Komentowana treść: The Adventures of Robin Hood - recenzja
[#1] Re: The Adventures of Robin Hood - recenzja
najlepszym komputerowym Robin Hoodem był Robin fo Sharewood na ZX SPECTRUM :) godziny super zabawy
[#2] Re: The Adventures of Robin Hood - recenzja
Grało się kiedyś w tego Roobina... Moim zdaniem świetna gierka. Po przeczytaniu opisu będzie można nadrobić zaległości i w końcu ją przejść :), bo za dawnych lat mi się nie udało. (Kiepsko było jeszcze wtedy z moją znajomością angielskiego).
Dzięki! Fajna recenzja. :)
[#3] Re: The Adventures of Robin Hood - recenzja

@slawekwozniak, post #1

Sharewood? W tej wersji był piratem komputerowym?
[#4] Re: The Adventures of Robin Hood - recenzja
Dobra recka Hubez, ale najbardziej raduje mnie solucja. Dzięki! :)
[#5] Re: The Adventures of Robin Hood - recenzja

@5h00n4y, post #4

przepraszam to był ROBIN OF THE WOOD

http://www.worldofspectrum.org/infoseekid.cgi?id=0004177
[#6] Re: The Adventures of Robin Hood - recenzja
Witam, dzięki, pozdrawiam
[#7] Re: The Adventures of Robin Hood - recenzja
Recenzja i solucja przyjemne w czytaniu, natomiast w tym drugim brak informacji o dwóch, dość ważnych itemach występujących w grze. Są nimi Łabędzie Piórko (umożliwia oglądanie okolicy z lotu ptaka) oraz muchomor, przy którego pomocy Robin potrafi przywrócić do życia dowolnego człowieka, który nie został jeszcze pochowany.

Ponadto ciekawostką jest możliwość przekupienia strażnika w przypadku złapania, wystarczy dać mu całe swe złoto, aby ten rozpoczął odliczanie od 1 do 100. W tym czasie możemy spokojnie się gdzieś ukryć.

Odnośnie możliwości walki mieczem - faktycznie Robin nie włada nim najlepiej. Przy jego pomocy jest w stanie zamordować wieśniaczkę lub mnicha, choć czasem i z nimi może przegrać.
Ogólnie z mnichami należy uważać, gdyż potrafią żywcem zamurować biednego Robina podczas budowy muru wokół swego klasztoru! Wystarczy przejść się kilka razy wzdłuż budowanego muru, by za którymś razem zostać zamurowanym na wieki.

Aha, i jeszcze jedno - Robin zamiast oddawać pieniądze biednym lub swym kompanom z drużyny (którzy notabene rozdają je dużo rozsądniej niż Robin) może je wszystkie przepić w tawernie znajdującej się przy zamku.
[#8] Re: The Adventures of Robin Hood - recenzja

@Orson, post #7

No to powiem Ci, że łabędzie pióro znam, ale nie jest to bardzo istotny element w grze, natomiast o muchomorze pierwsze słyszę
[#9] Re: The Adventures of Robin Hood - recenzja
Wybitna gra ale można się przyczepić do sterowania postacią.
[#10] Re: The Adventures of Robin Hood - recenzja
Qrde, ale kiedyś byłem tępy... teraz to ją na pewno skończę hyhy OK
[#11] Re: The Adventures of Robin Hood - recenzja

@Hubez, post #8

Ja też pamiętam muchomora... Grałem w tę grę razem z bratem i przechodziliśmy ją wielokrotnie na różne sposoby. I kojarzę jeszcze coś śmiesznego związanego z muchomorem, ale już nie pamiętam dokładnie o którą postać (bądź sytuację) chodziło... Odkryliśmy jakiś śmieszny bug... można było ożywić jakąś postać która miała zginąć i gra głupiała. Coś mi się kojarzy że było to coś w rodzaju - załatwić samemu swojego przyjaciela a potem go ożywić.. gra chyba nie przewidywała takiej sytuacji . Musiałbym zagrać aby sobie przypomnieć.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem