A dzieje się tak z prostej przyczyny - GUI DigiBoostera 2.x ma sztywną szerokość. (...)
Wiem to doskonale, zauważyłeś chyba nieproporcjonalne wymiary screenshoot-a, jaki przygotowałem. O takich rozmiarach ekran mu stworzyłem i rozciągnąłem na całą szerokość ekranu. Wiem też co to jest MUI i jak się zachowuje. Kurs programowania w MUI w MA, choć nigdy nie programowałem na Amidze, czytałem ze zrozumieniem.
To, co proponowałem, brzmi przecież prosto: zgrupowanie macierzy buttonów stało-wymiarowych po lewej, zmienny w zależności od wielkości okna odstęp, a po prawej zgrupowane te gadżety, które tam przewidziano.
Albo wycentrowane: lewy odstęp, buttony, gadżety, prawy odstęp.
To jest mój pomysł designerski i bynajmniej nie chciałbym, aby był odrzucony tylko ze względu uprzywilejowanej pozycji decyzyjnej szanownego twórcy programu. :) Innymi słowy, też mam coś do powiedzenia, jako 11-letni użytkownik DBPro, a nawet tzw. heavy-user, konstruujący na nim najdziwniejsze kombinacje nutowo-komentowe i grający z 2 sztuk DBPro tzw.live PA na imprezach (czyli test w 2 rożnych warunkach używania).
Twój argument z odpalaniem cały czas w tej samej rozdzielczości jest jak najbardziej prawdziwy.
Nie upieram się przy tym pomyśle na menu, jedynie chciałbym, aby podlegał rozważeniu i dyskusji, a nie z gruntu odrzuceniu.
To bez sensu żeby opcje używane raz na sesję z programem, albo rzeczy typu konfiguracja programu, były na przyciskach, od tego jest menu.
Myślę, że to już praktyczni użytkownicy powinni się wypowiedzieć, które butony są zbędne, które po prostu dobrze, żeby były, a które muszą być.
Dla tych rzeczy, które wypadną z buttonów, przydałoby się, aby oprócz bycia w menu miały skróty klawiszowe. W DBPro2 pamiętam, że niektóre funkcje z menu nie miały skrótów, a przydałyby im się takowe. Jeśli potrzeba mogę później określić, które to dokładnie.
Przychodzi mi na myśl taki przykład: dlaczego wielu muzyków lubi mieć prawdziwy hardware w racku, a nie emulowane efekty? Bo jest im m.in.wygodniej obsłużyć wszystko dostępnymi od ręki gałkami, a nie klikając upierdliwie myszką po gadżetach na ekranie.
Podobnie jest z buttonami menu i skrótami klawiszowymi. Stopień wygody użycia (ergonomii) jest następujący: menu, button, skrót. Włażenie do menu po coś jest najbardziej upierdliwe, posiadanie tego na buttonie gotowego i czekającego na klik jest znacznie wygodniejsze, a skrót klawiszowy jest ciut lepszy (aczkolwiek trzeba się go nauczyć).
Zauważyłem też, że wygodniej sięga się po opcje do jednego typu miejsca, niż do różnych. Jakbym miał porozrzucane opcje po buttonach i menu to bym się znużył używaniem czegoś tak nieergonomicznego. To ma być program użytkowy, czy tor przeszkód?
Myślę, że kryterium doboru i zgrupowania funkcji na buttonach powinna być ich wspólna filozofia działania i sugestie podniesione w debacie użytkowników.
Przykładowo, jeśli mam ciąg buttonów od odgrywania/nagrywania patternu, to dlaczego miałbym po funkcję np."record" sięgać wyjątkowo do menu, skoro jest to element jednej grupy funkcji? A niech i stoi sobie i ładnie wygląda, ale ma być pod ręką. Ktoś go użyje raz na sesję, ktoś inny akurat może być w specyficznej potrzebie użycia wielokrotnie. A nóż taka się trafi. I co, ma się wtedy rozdrabniać na wybór funkcji z buttonów i menu?
(tapeta w pattern editorze)
Spoko, jak dla mnie może jej nie być, byle by były linie podziału takie, jak w DBPro2, lub dość zbliżone.