@Grzegorz Kraszewski,
post #1
W dużej części muszę przyznać Ci rację. To po pewnym czasie rzeczywiście staje się nudnawe. Ja używam na codzień Twittera ale przeglądam wpisy głownie w "niby-telefonie" jak jadę do pracy i z pracy. Bywa, że w weekend ani razu nie zerknę. Sam niezbyt często tam cokolwiek tam wpisuję (może dlatego, że na razie nie mam co). Nie rezygnuję z tej zabawki tylko dlatego, że śledzę kilka osób/grup/firm, które mnie interesują. No i faktycznie czasem pojawiają się tam informacje, które normalnie by mnie ominęły. Ale tak prawdę mówiąc to traktuję tego Twittera jak RSS (którego też codziennie przeglądam i też głownie w autobusie/tramwaju). Czyli trochę bez sensu, bo to jest po prostu dublowanie tej samej funkcjonalności co RSS ale z koszmarnymi ograniczeniami (te przeklęte 140 znaków).
Ostatnia edycja: 03.03.10 09:54:47