Komentowana treść: Qt bounty
[#1] Re: Qt bounty
Coraz bliżej do zastąpienia Workbencha przez KDE OK
[#2] Re: Qt bounty

@grxmrx, post #1

To swietna wiadomosc jest
[#3] Re: Qt bounty

@grxmrx, post #1

No i Reaction przez Qt
[#4] Re: Qt bounty

@grxmrx, post #1

czemu zaraz przez kde. moze przez jakis autorski pulpit oparty na qt?
[#5] Re: Qt bounty

@grxmrx, post #1

No KDE nie jest zły ;P
[#6] Re: Qt bounty
A na aw.net burzą się że CUSA chce zrobić linuxa jako Workbench 5 a tutaj taki kwiatek ;)
[#7] Re: Qt bounty

@pampers, post #6

O ile go zrobią, bo jak na razie to tylko piszą a screena nawet nie ma ;P - Wszystko zmierza do Linuxa ;P W sumie kto co lubi ;P
[#8] Re: Qt bounty

@(V)(I)mothe(P), post #7

Podrasują np to:

LINK

I screenshot jak się patrzy :D
[#9] Re: Qt bounty

@grxmrx, post #1

Tylko niech to robią z "głową" ;) Magellana jeszcze nie ma... Qt się przyda jako nowoczesna biblioteka dla Amigi, mam cichą nadzieję, że będzie szybka i stabilna (w końcu jest natywna). I żeby dobrze działała na AmigaOS4.1 Classic ;) Kto by pomyślał, że tak nowoczesne technologie mogą być przenoszone na takie systemy jak AmigaOS.

Życzę autorowi portu Qt dużej puli i żeby wywiązał się z zadania OK
[#10] Re: Qt bounty

@DRACOX, post #4

moze przez jakis autorski pulpit oparty na qt?

Źródło wiedzy absolutnej stwierdziło swego czasu, że Amigi nie stać na autorskie rozwiązania.
[#11] Re: Qt bounty

@G. Kraszewski, post #10

Te "żródło wiedzy mosowej" przestań już, bo to się robi nudne.
[#12] Re: Qt bounty

@G. Kraszewski, post #10

Źródło wiedzy absolutnej

Jakie określenie. :) :D

Ale faktycznie Qt i inne takie są troszeczkę niebezpieczne. Środowisko amigowe nie bardzo ma siły przerobowe na stworzenie czegoś nowego i dlatego wszelkiego typu porty przyjmą się na pewno. Boję się żeby portami nie zastąpiono podstawowych elementów systemu będących cechami odróżniającymi AmigaOS od reszty świata. Mam nadzieję, że system ten zachowa swoją oryginalność/odrębność i nie stanie się kolejnym tworem opartym na jądrze Linuksa z desktopem przeportowanym z innych platform. Na pewno wyszłoby mu to na dobre. Tylko czy kogoś by on wtedy obchodził?

Ostatnia edycja: 27.01.11 08:05:55
[#13] Re: Qt bounty

@MDW, post #12

Tylko czy kogoś by on wtedy obchodził?


Myśle, że wbrew pozorom tak. Najbardziej radykalni fani daliby w długą (krzyż im na drogę), natomiast byłoby to realną szansą na przyciągnięcie "byłych - nowych" użytkowników. Niestety aby taki wariant był możliwy, muszą być spełnione pewne warunki, których na dzień dzisiejszy nikt nie spełnia.
[#14] Re: Qt bounty

@przemysław, post #13

Myśle, że wbrew pozorom tak. Najbardziej radykalni fani daliby w długą (krzyż im na drogę), natomiast byłoby to realną szansą na przyciągnięcie "byłych - nowych" użytkowników. Niestety aby taki wariant był możliwy, muszą być spełnione pewne warunki, których na dzień dzisiejszy nikt nie spełnia.

Postaw sobie jedno pytanie. Co ma przyciągnąć nowych użytkowników do systemu, który niczym się na plus nie różni od Linuksa? Skoro nawet sam Linux, który funkcjonalnie przecież zabija śmiechem wszystkie amigopodobne systemy, po 20 latach rozwoju wciąż walczy o 5% udziału w tzw. rynku?

Załóżmy, że jestem Janem Kowalskim nawet takim bardziej rozeznanym w informatyce powszechnego użytku, postawiłem sobie Ubuntu na swoim laptopie (precz z Micro$oftem!) i z mniejszym lub większym powodzeniem używam. A tu mi ktoś taki AmigaOS proponuje, załóżmy, że nazwa mi się mile kojarzy z dzieciństwa. I nawet fantazyjnie sobie załóżmy, że tenże AmigaOS mi zadziała na moim laptopie. W takiej funkcjonalności jaką ma obecnie, wniosek jest prosty "przez 20 lat prawie nic się nie zmieniło, tylko fajne gry, w które się zagrywałem po przyjściu ze szkoły, już nie działają". Wariant 2, AmigaOS dąży systematycznie w stronę Linuksa. Odpalam i wniosek też jest prosty "no fajnie, ale to działa prawie jak moje Ubuntu, tylko wolniej, często się wywala i nie ma części programów. No i Ubuntu nie kosztuje 105 euro... A stare gry z dzieciństwa i tak nie działają, UAE to ja mam i w Linuksie".

[#15] Re: Qt bounty

@MDW, post #12

System AmigaOS 4.x nie jest oparty na jądrze Linuxa, tylko na jądrze AmigaOS :) To, że ma pochodzenie Unixowe nikogo jednak nie powinno dziwić.
[#16] Re: Qt bounty

@Minniat, post #15

Przyjemnego uzywania KDE na klasyku:)
[#17] Re: Qt bounty

@G. Kraszewski, post #14

To jest pewne uproszczenie. Amiga od zawsze wyprzedzała konkurencję, w pewnym momencie jednak ten rozwój ustał, w ostatnich latach firma Hyperion stara się odrobić zaległości i robi to z dość dobrym rezultatem. Na pewno ma niemało dylematów co do linii rozwoju systemu operacyjnego i wyboru drogi. Dużo jest zresztą do nadrobienia. Cieszę się, że również i programiści wspierają system na szereg sposobów, pamiętajmy że są to nieoficjalne rozszerzenia systemu (póki co) i nie wiadomo czy Qt zostanie zintegrowane z systemem czy pozostanie niebywale atrakcyjną opcją. Ja życzę tej firmie jak najlepiej, by miała pieniądze w rozwoju systemu naszych ukochanych Amig.
[#18] Re: Qt bounty

@G. Kraszewski, post #14

Postaw sobie jedno pytanie. Co ma przyciągnąć nowych użytkowników do systemu, który niczym się na plus nie różni od Linuksa? Skoro nawet sam Linux, który funkcjonalnie przecież zabija śmiechem wszystkie amigopodobne systemy, po 20 latach rozwoju wciąż walczy o 5% udziału w tzw. rynku?


Nie komentując procentowej wartości (załóżmy, że jest prawdziwa), chyba przyznasz że 5 % udział w rynku to udział rewelacyjnie wielki w porównaniu do całego amiświatka (AmigaOS, MorphOS, AROS, klasyki i pecety z UAE służące do amigowania)?

Załóżmy, że jestem Janem Kowalskim nawet takim bardziej rozeznanym w informatyce powszechnego użytku, postawiłem sobie Ubuntu na swoim laptopie (precz z Micro$oftem!) i z mniejszym lub większym powodzeniem używam. A tu mi ktoś taki AmigaOS proponuje, załóżmy, że nazwa mi się mile kojarzy z dzieciństwa. I nawet fantazyjnie sobie załóżmy, że tenże AmigaOS mi zadziała na moim laptopie. W takiej funkcjonalności jaką ma obecnie, wniosek jest prosty "przez 20 lat prawie nic się nie zmieniło, tylko fajne gry, w które się zagrywałem po przyjściu ze szkoły, już nie działają".


Trochę tego nie zrozumiałem. A dokładniej fragmentu: "tylko fajne gry, w które się zagrywałem po przyjściu ze szkoły, już nie działają". Skoro zakładasz, że AmigaOS ruszy na laptopie, na którym działa Ubuntu (tfu!), to czemu stare gierki miałyby nie działać via UAE (pewnie, że nie wszystkie, ale nowsze modele Amig też nie były hiper kompatybilne ze starszymi modelami). Chyba, że to mają być dzisiejsze gry i nie Jan, a Jaś Kowalski - wtedy OK (chociaż nie OK, ale o tym poniżej).

Wariant 2, AmigaOS dąży systematycznie w stronę Linuksa. Odpalam i wniosek też jest prosty "no fajnie, ale to działa prawie jak moje Ubuntu, tylko wolniej, często się wywala i nie ma części programów. No i Ubuntu nie kosztuje 105 euro... A stare gry z dzieciństwa i tak nie działają, UAE to ja mam i w Linuksie".


AmigaOS może sobie dążyć gdziekolwiek chce. Na dziś dzień "amigowcy" jak brzytwy uczepili się AmigaOS i zasłania im ten system oczy. Dawniej sprawa była czytelna: Na pytanie "czego używasz"? Padała odpowiedź "używam Amigi". Jak mnie ktoś dzisiaj zapyta jakiego używam komputera to nie mówię, że peceta (no bo to żadna odpowiedź), Wintela czy stacji linuksowej tylko odpowiadam: laptopa HP. Jak ktoś drąży temat to się dowie jakiego systemu głównie używam i jaki mam model laptopa.
Wbrew manipulacjom Dżojstika (platforma Amigi, system operacyjny Amigi), AmigaOS nie jest jedynym systemem operacyjnym komputerów Amiga czy nawet AmigaOne (ta z G3/G4). W czasach Commodore był sobie Amiga Unix, a w czasach AInc przez dłuższą chwilę był to dzisiejszy linux (i pewnie nadal jest, jak ktoś peceta nie posiada).

Rozumiem Twoją postawę wobec AmigaOS, bo moja chyba jest dość podobna. Dozbrajanie słabego i niszowego systemu dla PowerPC w linuksowe przeszczepy to pomysł może niezły jak się to umie zrobić, ma się odpowiedni budżet, a platforma sprzętowa pozwala na dźwiganie cięższego systemu. Hyperion tego nie ma. Nie żebym był specjalnie złośliwy, ale pewnie dopiero zapowiadana X1000 pozwoli normalnie (szybkość) korzystać z dobrodziejstw(sic!): Firefoxa (Flash, multimedia), Gimpa czy OpenOffice for Kids. Trochę wysoka cena, za coś co leży za płotem...

Wracając do systemu Amigi na dziś wedle mojego "widzi mi się", musiałyby być spełnione następujące warunki:
- zamknięta platforma x86 (czyli musiałby się pojawić taki komputer, czytaj taka "Amiga")
- system oparty o kernel linuksa (BSD odpada, chodzi o komercyjny soft i sterowniki) i bierzemy ile się da z linuksa, tak aby było dobrze (swoją pracę nad systemem należy zmniejszyć do niezbędnego minimum)
- własne repozytoria i dbałość o nie, żeby nie było hecy, że coś komuś nie działa, a powinno
- współpraca z firmami tworzącymi oprogramowanie komercyjne (żeby bez zgrzytów i dłubania w systemie działało)
Co dostajemy:
- linuksa innego niż inne (a jednak bardzo podobnego)
- rozwój hardware'u przerzucony na innych (pozostaje kwestia zabezpieczeń, designu, jakiś rozwiązań wyróżniających komputer). Tu przykładem może być chociażby model Alienware.
- rozwój kernela przerzucony na innych (nie martwimy się tak bardzo o sterowniki), po instalacji systemu cały sprzęt działa jak trzeba
- dużą ilość wartościowego softu open source (to co jest w tej chwili w bólach portowane i w uboższych wersjach)
- oprogramowanie komercyjne, którym kiedyś Amiga mogła się pochwalić takie jak: PageStream (wiem, jest nadal), Realsoft 4D, CycasCAD oraz soft, którego nigdy nie miała, a przydatny jest jak najbardziej np. BricsCAD V11, Softmaker Office, Lefthand lub inne księgowe (uwarunkowania lokalne) i inne droższe lub tańsze (high endowe również)
- dostęp do oprogramowanie windowsowego na jednej i tej samej maszynie (wybór użytkownika)
- dostęp do bogatej biblioteki nowoczesnych gier (via Windows, Wine, Steam), a dla nostalgików UAE

Żeby do takiego czegoś doszło, to w rękach jednej firmy powinna być sama marka Amiga, budżet i odrobinę zdolni ludzie (w przypadku kierunku "niszowy system na PowerPC" nawet najlepszy budżet nie pomoże).
Możesz się na to co napisałem zapatrywać sceptycznie (wszak to kompletne przekreślenie "amigowego PowerPC", które zdaje się cenisz), tylko nie dawaj mi za przykład CommodoreUSA, bo to nie o to chodzi. Jasne, że będą tacy co się obrażą, będą przeklinać i nie kupią. Tylko co z tego, ta sytuacja już ma miejsce (vide obozy AOS 4.x/MorphOS/klasyk), towrzystwo jest już na tyle skłócone, że śmiało można poszukać nowych konsumentów, a nie wyznawców. No i najważniejsze, zarabia się na sprzęcie, a nie jak dzisiaj na płytce z systemem za 105 EURO. A dobry, uniwersalny sprzęt sprzeda się zawsze lepiej.
[#19] Re: Qt bounty

@Minniat, post #17

Nie mogłem się powstrzymać pzed tym komentarzem, bo Twój post przypomniał mi jako żywo przemycaną propagandę na stronach Magazynu Amiga.
[#20] Re: Qt bounty

@Minniat, post #17

Na pewno ma niemało dylematów co do linii rozwoju systemu operacyjnego i wyboru drogi.

Odnoszę wrażenie że nie ma żadnych dylematów. Ma wyglądać z wierzchu jak Amiga, a w środku ma być Linux i konsekwentnie się w tym kierunku zmierza: shared objects, Timberwolf, padły zapowiedzi Gallium, teraz mamy Qt, potem kto wie - KDE, a może wymiana kernela na linuksowy? Co ciekawe idzie to wszystko na kurs kolizyjny z Commodore USA, które ma ten sam pomysł, ale wychodzi od strony Linuksa a nie od strony AmigaOS. O ile oczywiście Commodore USA wyjdzie kiedykolwiek poza etap kradzonych renderów.
[#21] Re: Qt bounty

@przemysław, post #18

Możesz się na to co napisałem zapatrywać sceptycznie (wszak to kompletne przekreślenie "amigowego PowerPC", które zdaje się cenisz)

Sceptycznie zapatruję się owszem, ale nie dlatego, że cenię sobie PowerPC, tylko dlatego, że po prostu nie wierzę w możliwość zajścia opisanych przez Ciebie wydarzeń. Prób wskrzeszenia systemu na sposób "Amiga w sosie linuksowym" było już parę i wszystkie zakończyły się nieodmienną klapą, albo wręcz okazywały się internetowym żartem.

Natomiast co do Twojej propozycji "Amigi na dziś" - w ogóle nie jestem czymś takim zainteresowany. Do obecnych systemów postamigowych mam podejście hobbystyczne, a więc również i emocjonalne. Twoja propozycja to z mojego punktu widzenia kolejny pecet z linuksem, a przy wyborze takowego liczą się dla mnie wyłącznie kryteria technologiczne i ekonomiczne, żadnych sentymentów. Naklejka z boingballem na pececie, to po prostu naklejka na pececie, nic więcej. Dla mnie system amigowy to system czerpiący z tradycji (za taki uważam MorphOS-a). Nawet za cenę niemożliwości sukcesu na dużą skalę. Ja takiego sukcesu nie oczekuję i mi na nim nie zależy.
[#22] Re: Qt bounty

@przemysław, post #19

Co to jest "przemycana propaganda"? Ja nie chcę nikogo do niczego namawiać.
[#23] Re: Qt bounty

@G. Kraszewski, post #21

A uważa Pan (przepraszam, ale czytając Pana posty nie potrafię mówić do Pana na ty, jakoś czuję bardzo duży respekt), że AmigaOS4 w ogóle nie czerpie z tradycji i nie jest "amigowy"? Że jest tylko uproszczonym Linuxem? Co najwyżej ten Workbench 5 może okazać się fikcją i żartem, no bo co to znaczy system "Workbench" i numerek "5"?

Ja nie używam MorphOSa, ale podejrzewam, że taki "Pecet z Linuxem (czyli komputer z PPC i AmigaOS4)" czy "Mac z MorphOSem" są bardzo do siebie podobne. Mają wspólne korzenie i na bieżąco korzystają z podobnych rozwiązań programowych. Ja wybrałem linię bardziej "oficjalną", bo po pewnym okresie pracy spodobał mi się AmigaOS4 na Amidze 1200 z PPC i postanowiłem wspierać ten system pod względem programowym.

Ostatnia edycja: 27.01.11 13:47:02
[#24] Re: Qt bounty

@Minniat, post #23

A uważa Pan (przepraszam, ale czytając Pana posty nie potrafię mówić do Pana na ty, jakoś czuję bardzo duży respekt), że AmigaOS4 w ogóle nie czerpie z tradycji i nie jest "amigowy"? Że jest tylko uproszczonym Linuxem?

Nie, tak nie uważam. Zarówno MorphOS jak i AmigaOS 4 wyszły od tego, co było w AmigaOS 3. Natomiast AmigaOS 4 powoli zmierza w stronę uproszczonego Linuksa. Ponieważ proces ten zaczął się nie tak dawno i jest powolny, aktualny AmigaOS 4 wciąż w przeważającej mierze bazuje na rozwiązaniach amigowych. Niepokoi natomiast to, że w momencie, gdy trzeba uzupełnić brak jakiejś funkcjonalności w systemie, nie rozważa się w ogóle rozwinięcia tego, co już jest, tylko bez namysłu sięga się po rozwiązania z innych systemów. Jeżeli rozwiązanie słabo się integruje z systemem, to modyfikuje się system, zamiast zmodyfikować rozwiązanie. W tym co robi Hyperion nie widzę ani myśli technicznej, ani koncepcji na to, czym AmigaOS 4 ma się wyróżniać od innych systemów.

Co najwyżej ten Workbench 5 może okazać się fikcją i żartem, no bo co to znaczy system "Workbench" i numerek "5"?

Tak, Workbench 5 okaże się żartem, a w najlepszym razie lekko przerobioną dystrybucją Linuksa.
[#25] Re: Qt bounty

@G. Kraszewski, post #21

@ G. Kraszewski:
W taki scenariusz jaki nakreśliłem też nie wierzę. Natomiast gdyby się spełnił, to taki sprzęt bym pewnie nabył. Co do naklejki z boingiem: nie chciałbym jej widzieć. Z cepelią trzeba kiedyś skończyć.
Odnośnie poważnej próby z linuksem to nie przypominam sobie żadnej - może dlatego, że były to próby nieoficjalnego wskrzeszenia systemu, a nie komputera.

Nawet za cenę niemożliwości sukcesu na dużą skalę. Ja takiego sukcesu nie oczekuję i mi na nim nie zależy.

Tak straszą Execowcy, piekielnym mosistą Kraszewskim, a Ty mi po tym zdaniu na "pierwszego hamulcowego" MorphOSa wyglądasz. Dobrze, że własne środowisko nie oskarża Cię o dywersję


@ Minniat:
Chodziło mi o podobny optymistyczny ton, wyrażany w różnych artykułach MA, między wierszami (stąd przemycana propaganda). Tak mi się po prostu skojarzyło i już, nic osobistego.
[#26] Re: Qt bounty

@przemysław, post #25

Odnośnie poważnej próby z linuksem to nie przypominam sobie żadnej


A ta? Za mało poważna? (kurcze, dobrze zapamiętałem - dr Alan Havemose i konferencja prasowa Gatewaya).

Ostatnia edycja: 27.01.11 15:43:03
[#27] Re: Qt bounty

@Minniat, post #23

wyobraź sobie krashana w piżamie o głowie kota bengalskiego lecącego na keyboardzie przez galaktykę to moze trochę respektu straci, u mnie pomogło
[#28] Re: Qt bounty

@recedent, post #26

Był jeszcze Anubis - "zróbmy nowego super AROS-a na kernelu Linuksa".
[#29] Re: Qt bounty

@przemysław, post #25

W taki scenariusz jaki nakreśliłem też nie wierzę. Natomiast gdyby się spełnił, to taki sprzęt bym pewnie nabył. Co do naklejki z boingiem: nie chciałbym jej widzieć. Z cepelią trzeba kiedyś skończyć.

To jakie byłyby Twoje motywy nabycia takiego sprzętu? Skoro nie byłby znacząco (albo wcale) lepszy od konkurencji ani cenowo, ani technologicznie, a "naklejka" nie jest dla Ciebie istotna? Amigowe ikonki na blacie?
[#30] Re: Qt bounty
Hmmmm, robi się coraz mniej ciekawie...drogi komputer za 8 tyś + płatny, okrojony Linux PPC.
Czy to jest jeszcze amigowanie?
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem