Dla mnie takie różne Cynamony są bez sensu - strata czasu i programisty, i potencjalnych userów. Jeśli chodzi o edytory tekstu, to nikt nie wymyślił (i nie wymyśli, bo się ideału przeskoczyć nie da) niczego lepszego niż CED. A jeśli chodzi o procesory tekstu, to WordWorth jest zdecydowanie najbardziej dopracowanym kawałkiem softu w tej materii. Wad ma sporo, nie dorównuje współczesnym programom tego typu, no ale... Daje się na nim pracować, całkiem efektywnie. Trzaskałem na nim dłuugaśne prace, drukowałem spod niego - w ograniczonym obszarze zastosowań sprawdza się równie fajnie jak Writer z OpenOffice. Nie sądzę, by "Cynamon" przeskakiwał jego możliwości. A tak w ogóle - prace biurowe nie są naturalnym żywiołem Amigi, zarówno tej klasycznej, jak i nowomodnych wynalazków. Może i szkoda, jakiś przyzwoity w miarę pakiet biurowy by się przydał, no ale... Jest jak jest i pewnie się istniejący stan rzeczy nie odmieni.