Świetna gra... to jeden z tych tytułów nad którymi siedziało sie tygodniami. Przychodzili przyjaciele i gralismy na zmianę :) Uwielbiałem wodę w tym programie. Dzięki za dobry materiał. TO ciekawe, ze jesli dobrze zrozumialem, to jedyna prawdziwie autorska gra tego Pana. Wielka szkoda.

co nie zmienia faktu, ze proba wydania tej gry to czysty dramat... nie dosc, ze za 3 lata pracy jakies marne ochlapy to jeszcze w pewnym momencie doszla do tego swiadomosc, ze mozna zaplacic kur**** przerazajaca grzywne.

Kolejny przypadek ala M. Pampuch...z tym, ze z lagodniejszym zakonczeniem...



Mysle, ze autor tej gry po prostu nie zdawal sobie sprawy do konca z tego co podpisal ... i raczej ten tekst powinien byc przestroga dla tych, ktorzy maja zamiar cokolwiek wydawac.



Rany boskie jak sobie pomysle 200 000 marek w 1992 r ... jezus !

Nieco wczesniej niz w '92 moj ojciec kupil Amige za rownowartosc kilkuset dolarow i byl to dla nas spory wydatek...i jak takie cos sie niby ma do tych rzekomych strat firmy za setki tysiecy marek z powodu niewydanej jednej gry ....po prostu jakas parodia a nie umowa. Do dupy z tym Starbytem..