Komentarze do artykułu: Ks. Jan Pikul (luty 2007)

[#1] Re: Ks. Jan Pikul (luty 2007)
Tutaj publikuję nieco szersze rozwinięcie tematu

"jak były robione sterowniki drukarek"











Sprawa jest dość skomplikowana, a moje działanie było uzależnione od aktualnego stanu mojej wiedzy i od możliwości narzędziowych. W tworzeniu polskich sterowników za punkt wyjścia przyjmowałem najbardziej odpowiednie dla danej drukarki sterowniki oryginalne. Początkowo pracowałem nad sterownikami Workbencha 1.2 całkowicie „ręcznie", tzn. sam rozszyfrowywałem budowę plików ładowalnych (sterownik jest takim plikiem, mimo że nie jest samodzielnym programem, tylko jest ładowany i uruchamiany przez printer.device; ma nawet kod bezpieczeństwa – nic nie robiący program na samym początku na wypadek przypadkowego uruchomienia spod shellu), modyfikowałem kod maszynowy w postaci heksadecymalnej (nawet nie w asemblerze) i poprawiałem ręcznie wszystkie referencje. Wymagało to wielu godzin „kontemplacji ekranu" i odkrywania Ameryki na nowo (nie miałem żadnych podręczników). Moje modyfikacje dotyczyły wtedy tylko tablic sterownika CommandTable, ExtendedCharTable i funkcji DoSpecial. Zakres modyfikacji zależał naturalnie od drukarki. Rzadkością były wtedy drukarki wyposażone w polskie znaki, więc upychałem w sterowniku definicje znaków „download" w trybach draft i NLQ – na różne sposoby (moje pierwsze sterowniki wymagały przesłania definicji znaków do drukarki przed drukiem przy pomocy specjalnego programu inicjującego – potem wszystko mieściłem już w sterowniku). Trzeba się było nieźle gimnastykować, bo drukarki miały różne grymasy przy pracy z „downloadami", a zależało mi na tym, by nie ograniczać możliwości drukarki w zakresie wyboru czcionki i jej atrybutów. Później zdobyłem podręczniki systemowe do systemu 1.3 (Amiga ROM Kernel Manual) oraz program ułatwiający disasemblację plików ładowalnych (ReSource) i zacząłem tworzyć sterowniki w asemblerze. W systemie 1.3 dodano do sterownika drukarki opcjonalną funkcję ConvFunc, która ogromnie ułatwiła mi pracę (bo pozwalała przejąć kontrolę nad interpretacją każdego znaku), więc powstała nowsza generacja polskich sterowników, a praca stała się łatwiejsza. W tym czasie właśnie amigowska „konferencja okrągłego stołu" przyjęła standard polskich znaków wg prof. Bruszewskiego (Amiga PL), a ja zobowiązałem się przetłumaczyć moje sterowniki z dawnego standardu (JP – stworzyłem go na własne potrzeby) na nowy. Nie były to tylko proste „tłumaczenia" kodów polskich znaków, ale w wielu przypadkach nowe opracowania, przy wykorzystaniu nowych możliwości systemu (funkcji ConvFunc). Większość modyfikacji sterowników dotyczyła teraz tworzenia niezliczonych wersji funkcji ConvFunc (to były właściwie całkiem samodzielne opracowania, jako że „firmowe" sterowniki nie zawierały wcale tej funkcji), choć oczywiście zmiany w pozostałych modułach sterownika też bywały konieczne. Najrzadziej modyfikowałem funkcję do druku grafiki Render (druk graficzny polskich znaków był oczywiście zawsze możliwy bez jakiejkolwiek ingerencji w sterownik oryginalny), ale i to się zdarzało, gdy pojawiły się drukarki o większej rozdzielczości grafiki, niż oferowały sterowniki systemowe. Do drukarek innych niż 9-igłowe nie robiłem już sterowników z „downloadami", gdyż w dobie popularności 24-igłówek, a potem drukarek laserowych i atramentowych, praktycznie wszystkie modele miały już wbudowane polskie znaki. Wspomnę jeszcze, że poza drukarkami Star LN-10 i później Epson Stylus 800, które sam posiadałem, nie miałem bezpośredniego dostępu do innych drukarek i większość testów przeprowadzałem korespondencyjnie z właścicielami drukarek, którzy prosili mnie listownie lub telefonicznie o kolejny sterownik. Nie muszę dodawać, że były to pionierskie czasy, kiedy nie obowiązywały u nas prawa chroniące firmowe oprogramowanie, a każdy radził sobie, jak umiał. Wiele rzeczy robiło się też bez oczekiwania jakiejkolwiek korzyści materialnej i ja nie byłem tu wcale wyjątkiem – w środowisku amigowców panowała wielka solidarność.





Ks. Jan Pikul

[#2] Re: Ks. Jan Pikul (luty 2007)
piękny kawałek historii brak mi słó i gratuluję przeprowadzonego wywiadu
[#3] Re: Ks. Jan Pikul (luty 2007)
Heh.. To może by tak zlecić mu napisanie jakiegoś stera to się ksiądz zaznajomi z nowinkami. ;]
[#4] Re: Ks. Jan Pikul (luty 2007)
OMG Ks. Jan Pikul we własnej osobie. Że dopiero teraz zobaczyłem ten wywiad. Kawał historii. Pamiętam jak byłem mały i dostałęm od kogoś na dyskietce pakiet o wdzięcznej nazwie: "GUNSHOT", któy zawierał między innymi edytor teXtu CED i pamiętam jak na ekranie tytułowym pisało tak ślicznie:



"Polskia mapa klawiatury by Ks. Jan Pikul"



Wspomnienia :D Odwalił ksiądz kawał dobrej roboty :) Nietypowy rodzaj służby duchownej :D Szkoda że nie ma księdza u nas w parafii, zapewne nauczył by sie ksiądz podstaw HTMLa i odwalił10000 razy lepszą strone niż nasza parafia posiada obecnie, a w szcególności, nie było by LiteUFeK na niej, od czego aż bolą gały.



Pozdrawiam !
[#5] Re: Ks. Jan Pikul (luty 2007)
Fajnie, że udało się dotrzeć do ks. Pikula i przeprowadzić ten wywiad. Dzisiaj, dzień po śmierci xJP, można sobie ponownie przeczytać to co powiedział i powspominać czasy, których nie każdy doświadczył. Na przykład ja nie używałem już standardu xJP, bo gdy kupiłem Amigę (1994) to obowiązywał już standard AmigaPL. Ale xJP to była pierwsza udana próba stworzenia standardu polskich znaków w świecie Amigi. Wreszcie ktoś postanowił zapanować nad tym chaosem i bałaganem, który wcześniej panował. Taki wywiad to informacje z pierwszej ręki i na pewno będzie cennym materiałem dla kogoś kto w dalekiej przyszłości będzie „kopał” w historii Amigi w Polsce.
Dzięki Benedykt.
2
[#6] Re: Ks. Jan Pikul (luty 2007)

@MDW, post #5

Rzeczywiście ks. Pikul zmarł dwa dni temu (16.09.2021).
Wielka szkoda
Przydała by się jakaś informacja na głównej stronie PPA ok, racja
[#7] Re: Ks. Jan Pikul (luty 2007)
Pamiętam jak wczoraj ten wywiad...
[#8] Re: Ks. Jan Pikul (luty 2007)

@Hubez, post #7

Tak, bardzo cenny wywiad ok, racjaOK
[#9] Re: Ks. Jan Pikul (luty 2007)

@BULI, post #8

W takich kompach jak Spectrum, mała Atarka czy C64 w których nie ma możliwości modyfikowania mapy klawiatury, wybór takich a nie innych kodów do konkretnych polskich znaków to kwestia decyzji pod którym klawiszem chcemy mieć ten znaczek, bo kody są na stałe przypisane do kombinacji klawiszy, ale w kompach w których można modyfikować przypisanie kodów do klawiszy, to oprócz paru kodów kontrolnych możemy je sobie przypisać dowolnie, i co w takiej sytuacji skłania ludzi do wyboru takich a nie innych kodów. Co za różnica czy będzie sie używać takiego czy innego zestawu w chwili gdy standardu jeszcze nie ma? Co było nie tak z xJP że wybrano APL?
[#10] Re: Ks. Jan Pikul (luty 2007)

@ZbyniuR, post #9

Kiedyś był artykuł o tym w Magazynie Amiga. Chodziło o to, które znaki z mapy wywalić żeby wstawić polskie, tak żeby gros tekstów "zachodnich" nie miał losowych krzaczków.
[#11] Re: Ks. Jan Pikul (luty 2007)

@michal_zukowski, post #10

Oki to ma sens. I teraz widzę że Pikul szukał literek podobnych np Ń na Ñ, albo Ć na Ç, natomiast w APL oberwało się francuskim znaczkom z daszkiem. Nie są widoczne na francuskich klawiaturach więc może nie wiedzieli że są w tym języku wykorzystywane. Za to zostawili szwedzkie i islandzkie w spokoju a z których korzystał xJP.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem