Komentowana treść: Historia polskich serwisów amigowych
[#1] Re: Historia polskich serwisów amigowych
Amiga w telegazecie, to było coś :) Nawet nie pamiętałem, że Sir Leo maczał tam palce OK
O ile się nie mylę, to też w telegazecie na jakimś innym kanale tv było coś o amidze :) Tvn albo tvp :)

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2012 18:26:28 przez parallax
[#2] Re: Historia polskich serwisów amigowych
Mufa oczywiście nie byłby sobą, gdyby w bardzo dobrym skądinąd tekście nie załatwiał osobistych porachunków. To całkowicie zepsuło początkowe wrażenie. Żenujące.
[#3] Re: Historia polskich serwisów amigowych
szkoda ze tak bardzo "perspektywistycznie" napisane. zly neidobry sirleo, walczy jak lew o swoj portal, ACP Chyłę wyśmiało wiec uciekl, i Kondzio mily i lagodny ale na koniec jednak zdrajca... ok troche przesadzam, ale przez calosc przebija jakis straszny bol dupy ze wszytsko poszlo w piach. belka w oku i te sprawy, bo autor sam jest niezlym trollem i udzial w wojenkach ma niemaly.
drwiny i niechec nie wziely sie znikad. to byla prosta konsekwencja elitaryzmu i postawy wiem-ale-nie-powiem czy raczej mysle-ze-wiem-choc-nie-mam-pojecia-co-ale-i-tak-moje-jest-najmojsze-bo-mam-nalepke, prezentowana przez betarycerzy przy niezliczonych okazjach. ach, gdzie te cudowne dyskusje gdzie betarycerzyki kompromitowali sie totalna nieznajomoscia materii i jedyne na co ich bylo stac to przepisywanie bredni firedenow i radosne bajkopisarstwo, obnazane najpierw na ACP a potem po padzie na PPA. niechec do MiniQ czy Krashana nie wziela sie znikad, choc Krashanowi mozna przypiac medal za bycie Pierwszym Judaszem OS4. Rozpad Exec-a i fakt ze ze skladu ktory tworzyl Exec pozostal w efekcie sam Konrad (i dlaczego?) mozna pominac, powstanie http://www.amiscena.org olac no i najlepiej nie wspominac zbyt glosno o tym ze przez ostatnie lata Exec po reformach kondziowych kisil sie we wlasnym sosie, zmieniajac zdanie i profil zgodnie z kierunkiem aktualnych wyziewow Hyperionu a 90% odwiedzin to albo przypadkowy traffic z googla ktory co sil w nogach uciekal (pozdrawiamy wykop) albo ciekawscy zgladajacy tam z powodow humorystycznych. no, ale (jak w starym kawale) ze wszytskich dwoch, aktywnych polskich portali amigowych to Exec mial zaszczytne drugie miejsce a PPA byl ledwie przedostatni.
:)
a juz pysznoscia jest czepianie sie licznika odwiedzin PPA przez execa, ktory zaliczal setki odwiedzin mimo zdechnietego serwera, o warezach nie wspominajac :
[#4] Re: Historia polskich serwisów amigowych
Jeszcze artykułu nie czytałem więc się wypowiem. ;) :)

Przy okazji poruszonego tematu przypomniało mi się jak to byłem jednym z podstawowych trolli na amiga.com.pl. Brałem udział w prawie każdej wojnie. Teraz mi wstyd. :)
[#5] Re: Historia polskich serwisów amigowych

@Valwit, post #3

Hehe :D
[#6] Re: Historia polskich serwisów amigowych

@krashan_, post #2

Wydaje mi się, że dla laików (do których i ja się zaliczam), taka "lekcja historii", choć oczywiście subiektywna, jest cennym uzupełnieniem posiadanej wiedzy na tematy "zza żelaznej kurtyny".
[#7] Re: Historia polskich serwisów amigowych

@MDW, post #4

Teraz mi wstyd.

A tam, mieliśmy wtedy 10 lat mniej i różne dziwne rzeczy w głowach. To były piękne czasy. :)
[#8] Re: Historia polskich serwisów amigowych
Powstrzymam się od komentowania, żeby nie dolewać oliwy do ognia. Zadam tylko jakże aktualne pytanie:
"Jak amigować panie Rafale, no jak ? "
[#9] Re: Historia polskich serwisów amigowych

@azazel44, post #6

taka "lekcja historii", choć oczywiście subiektywna

Ta „lekcja historii” zbyt często w tym artykule zmienia się w powtarzanie plotek i manipulowanie faktami. A laik może to po prostu łyknąć i uwierzyć, że to wszystko prawda...
[#10] Re: Historia polskich serwisów amigowych

@Valwit, post #3

Mufa, człowiek kreujący się zawsze na amigowego celebrytę, napisał w swoim tekście przynajmniej kilka insynuacji, niedopowiedzianych kwestii. Jego tekst, o który dziś jako celebryta ma żal, chcieliśmy zamieścić, ale w dziale Publicystyka bo taki miał charakter, niczego poza zapytaniem się o jeden akapit tekstu atakujący innych użytkowników nie było (gdyby ów jeden akapit brzmiał inaczej tekst by od razu poszedł). To był jedyny tekst i jedyna taka IMHO głupia reakcja użytkownika nadsyłającego tekst do publikacji, w którym autor chciał komuś dowalić dla zasady (swojej). Nie było żadnych planów wchłonięcia execa, zwyczajnie Bielski (kolejny celebryta) nie miał z kim prowadzić serwisu to "przyszła koza do woza" bo chciał kogoś zwerbować by grał na jego warunkach. My się nie zgodziliśmy na to by on nam cokolwiek dyktował, a taką pozę przyjął. Całe szczęście, że tacy ludzie, amigowi celebryci, pełni pychy, zadufania w sobie i odrzucający otaczającą rzeczywistość zostali, choć może zbyt późno, odsunięci przez znaczącą cześć środowiska. Teraz pozostaje tylko Mufie rozżalać się i płakać nad swoim smutnym losem, ma chłop co chciał.
Sukces PPA.pl (w takim wymiarze na ilu mamy użytkowników zainteresowani Amigą) polega na tym, że wiele inicjatyw (choć nie 100%) udało się zrobić ze względu na otwartość użytkowników i ludzi moderujących portal. Treść PPA.pl tworzą użytkownicy, jesteśmy otwarci na każdy temat związany z Amigą, nie obrażamy się na takie rozwiązania jak MorphOS czy AROS i również tzw. zachodzie portale o podobnym profilu mają największą liczbę użytkowników i najciekawsze dyskusje.
Na forum są i trolle, są ludzie co potrafią napsuć innym nerwów i narobić roboty moderatorom, jest wymiana zdań, są też i ostre dyskusje, ale wszystko dalej działa sprawnie, choć nie tak sprawnie jak np. ja bym chciał w kontekście organizacji inicjatyw, ale należy pamiętać, że nie robimy tego komercyjnie tylko w wolnym czasie.

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2012 20:09:31 przez grxmrx
[#11] Re: Historia polskich serwisów amigowych
W telegazecie ,na TVP2 albo TVP1 była stronka poświęcona Amidze. Potem pod koniec była informacja, że będę rezygnować ze stronki o Amidze.

W necie było też chyba coś takiego jak APG (Amiga Promotion Group).
[#12] Re: Historia polskich serwisów amigowych
Może nie żenujące, ale trochę smutne. Jak na ustach wielu amigowców tyle gadania o pojednaniu itp., to ten tekst stoi bardzo daleko od obiektywizmu. A nawet zwykłej przyzwoitości. Można było się ograniczyć do publicystyki, okraszonej ironią i wtykaniem tu i ówdzie szpilek, ale walenie widłami w bebechy, to przesada. Smutne to. I to tym bardziej, że na tapetę odmalowano kawałek historii amigowej...

Matko, jednak razi ładowanie osobistymi przywaleniami w te, czy inne osoby :/

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2012 20:33:31 przez MarcinLP
[#13] Re: Historia polskich serwisów amigowych
Czytając ten tekst zastanawiam się czy ludzie prowadzący takie wojny podjazdowe to nie mają nic innego do roboty? Przecież o ile rozumiem to prowadzenie serwisów Amigowych nie przynosi kasy?
Albo się mylę. Ktoś ma chore ambicje. Serwis konkurencjyny ma większą ilość odsłon. How cares?
Tak samo się zarzynają między sobą Polscy kibice na wyjazdach zagranicznych. Chory naród. Zamiast bić wroga to nie. Lepiej między sobą. Ale widzę Polacy tak mają. Zamiast się zjednoczyć aby Amiga była silna to lepiej się bić i się rozdrobnić. Na prawdę jeśli w tym tekście jest choć trochę prawdy.
To nie wróże świetlanej przyszłości serwisom Amigowym w Polsce. Uff.
[#14] Re: Historia polskich serwisów amigowych

@Dark_luke, post #13

Prowadzenie portalu nie przynosi kasy prowadzącym portal, jest jedynie dokładanie do strony z własnej woli. Reklamy jakie są mają słabą klikalność, wszystko idzie na utrzymanie.
PPA.pl nie ma kompleksu licznika czy walki o odwiedziny czy statystyki (choć jeśli znalazłoby się powiedzmy 10 chętnych osób to mogę zrobić proste wykresy i udostępnić dane o odwiedzinach, całe archiwum statystyk jest w bazie danych, tylko nie ma widoku).
W ogóle z nikim nie walczymy i nie taka jest rola tego portalu, co więcej zamieszczamy takie informacje jak ta, pod którą komentujemy tutaj, natomiast inne serwisy kreujące się na amigowe niekoniecznie mają odwagę wszystko zamieszczać (a raczej tylko to co pasuje do linii przekazu). Na szczęście nie jest tak jak Mufa czy wcześniej Szaman pisali, to są tylko ich subiektywne opinie wynikające z zazdrości i poczucia bycia (IMHO niespełnionym) celebrytą.
Nie masz się co martwić. Komentowany artykuł napisał człowiek, który sam był głównym inicjatorem wielu tzw. brednioseriali przez wiele lat. Naprawdę się nie dziwię, że wylewa żale.
[#15] Re: Historia polskich serwisów amigowych

@grxmrx, post #14

I to się chwali OK
[#16] Re: Historia polskich serwisów amigowych
Znacie takie stare przysłowie "zapomniał wół jak cielęciem był"? To mi się nasunęło po przeczytaniu fragmentu dotyczącego mojego artykułu o whdload. retro staje się trendy. Coraz więcej ludzi albo wraca po latach do amigowania albo zaczyna kompletnie od zera. Do takich ludzi skierowany jest ten artykuł. Mufa niestety zapomniał, że sam kiedyś nie wiedział jak używać lha, unzipa czy innego oprogramowania na Amidze i jakąś tą wiedzę musiał zdobyć.


Benedykt Dziubałtowski
[#17] Re: Historia polskich serwisów amigowych
Autor ma bardzo mętne pojęcie o latach 90-tych, wogóle mam wrażenie że Amigą zaczął się interesować gdzieś około 97/98 roku (albo nawet później).

Najpierw przedstawia Polskę lat 96-97 jako białą plamę w Internecie - co jest sporym błędem - mogę pokazać prawie cotygodniowe archiwa Aminetu ściągane modemem w domu oraz w pracy od końca 95 roku. Mieszkam w bardzo małej miejscowości i dostęp był. Modem podłączałem do CDTV już w 1994, AMosaic i strony chodziły

Następnie prywatnie obraża ACSa i nie wspomina o C&A - oba tytuły miały spory wpływ na sytuację Amigi w Polsce w tamtych latach.

Zapomina także o planach przejścia MA do sieci, ukazała się strona, była dystrybuowana na płytkach, była w sieci, to tam szlify zebrał Konrad Bielski i po wycofaniu się pana Marka wykorzystał z pełną premedytacją layout (choć myślę że stworzył go dla MA więc jest niejako jego) i ekipę (o materiałach nie napiszę bo nie wiem ).

Zachęcony przez redaktorów MA m.in.Feia, Krashana i Bielskiego przeszedłem po jego zamknięciu do nowego portalu traktując go jako przedłużenie Magazynu Amiga. ACP śmigał sobie wtedy na pełnych obrotach ale chciał być i był prześmiewczy.
Z eXeca nigdy formalnie się nie wypisałem, odszedłem bez słowa po chamskich wpisach adminów w komentarzach, nie tylko ja tak uczyniłem. Tego już nie ujął w powodach "zjazdu".

Autor nie trafił w mój gust. Amigą na poważnie nie interesował się aż do końca najtrudniejszych lat 90-tych, nie wspomniał wielu inicjatyw jak choćby o AmigaMinus MrWolfa, i te osobiste wycieczki jakby dwóch kłócących się panów miało wpływ na całe środowisko w kraju.


Ostatnia aktualizacja: 15.05.2012 23:11:01 przez Skotos
[#18] Re: Historia polskich serwisów amigowych
Hm, hm .

Nie mam czasu przeczytać artykułu, przeczytam jutro .

Ale po pobieżnym ctrl+f...

... a gdzie Plukwa?

Serwis nie tylko amigowy, ale także działający na Amidze! Działający od roku, o ile mnie pamięć nie myli, około 1995. Miał też swego czasu dział "AmiWieści" gdzie Jedi, Rekin, no i hm, ja, były webmaster plukwy, coś tam zamieszczaliśmy w języku polskim (większość informacji na sieci w tamtych czasach była po angielsku, byli ludzie którzy szukali informacji w ojczystym języku). Potem przyszły lepsze serwisy.

Choć... Plukwa widzę, jest widoczna przynajmniej ezoterycznie . Strona protest wykorzystuje obrazki podkłady z layoutu Plukwy. Tak, to jest bardzo brzydkie, ale wtedy takie rzeczy się podobały, tak bardzo, iż widziałem wiele stron które z tych stworzonych przeze mnie podkładów korzystało .

Aaa.. już widzę: W latach 98 – 99 internet już znacznie odważniej zaczął trafiać pod strzechy. To wiele wyjaśnia, w latach 98-99 pewnie autor zaczął korzystać z internetu, a gdzieś tak około 99 Plukwa powoli zaczęła zanikać. Około 2000/2001 Amigę zalała woda w serwerowni .

Pozdrawiam, APair, arturp@plukwa.net, Plukwa Zone Rulez!

Ostatnia aktualizacja: 16.05.2012 00:48:48 przez APair
[#19] Re: Historia polskich serwisów amigowych
Daliście się wmanewrować w sprytny zabieg Mufy, nabijacie mu słupki odwiedzin bo w jego mniemaniu to najbardziej się liczy ;)
[#20] Re: Historia polskich serwisów amigowych
Fajnie się czytało na początku, po dojściu do momentu:

Dziś gdy w zasadzie bezkarnie można pojeździć sobie po Amidze nawet na portalach amigowych, gdyż admini traktują kłamliwe posty naginające fakty tylko w celu dowalenia „przyjaciółce” jako formę wyrażenia własnego zdania.

stwierdzam:

Pan Rafał Chyla pod pretekstem opisania historii Amigi i rzeczy z nia związanych - robi syf w środowisku Amigowym, środowisku które mimo podziałów próbuje znaleźć wspólny język, przebywając wspólnie na Polskim Portalu Amigowym.

Panie Rafale, po prostu wstyd.
[#21] Re: Historia polskich serwisów amigowych
Oczywiście Mufa nie wspomniał że ów wspaniały tekst który nam podesłał roił się od błędów chociażby ortograficznych, na wytknięcie których zareagował jak na święconą wodę. Nie wspomniał również o Grzegorzu Juraszku który był współzałożycielem i redaktorem naczelnym (jedynym jak do tej pory) eXeca, bo pewnie mu to przez palce nie przeszło.
A wydawało mi się przez moment, że zaczął dryfować w dobrym kierunku, zajmując się promocją x1000 a nie wojenkami.
[#22] Re: Historia polskich serwisów amigowych

@Skotos, post #17

Zachęcony przez redaktorów MA m.in.Feia, Krashana i Bielskiego przeszedłem po jego zamknięciu do nowego portalu traktując go jako przedłużenie Magazynu Amiga.

Ja skąd inąd wiem, że niektórym ówczesnym "redaktorom" eXeca cofnięto dostępy do panelu admina z dnia na dzień, bez informowania zainteresowanych nawet.

nie wspomniał wielu inicjatyw jak choćby o AmigaMinus MrWolfa

True. Wstyd nie wspomnieć o tym akurat.
[#23] Re: Historia polskich serwisów amigowych

@GumBoy, post #22

Mnie jako człowieka interesującego się poważniej amigą od niedawna (mniej niż 10 lat) zaciekawiły 2 akapity:

"Początkowo w rękach redakcji eXeca, znajdowały się niemal wszystkie komputery AmigaOne, było jeszcze dwóch Polaków posiadających te maszynki, którzy nawet utworzyli niezależną stronę, lecz treści tam zamieszczone były nie do końca merytoryczne i ich projekt nie zdobył żadnej popularności."


a poniżej:

"Exec był więc wąsko wyspecjalizowanym serwisem dla osób interesujących się nextgenowymi Amigami, a tych nie było aż tak dużo. "


W tym kontekście wygląda to jak prowadzenie portalu dla samego siebie. Pretensje o niską odwiedzalność raczej niezrozumiałe.

Ostatnia aktualizacja: 16.05.2012 08:18:17 przez zyga64
[#24] Re: Historia polskich serwisów amigowych

@zyga64, post #23

o zmienie domeny tez chyba zapomnial wspomniec, nie? :)
[#25] Re: Historia polskich serwisów amigowych

@Skotos, post #17

Dokladnie, jego historia alternatywna i patrzenie przez rozowe okulary robi tylko balagan w srodowisku. Wiecznie niezadowolony czlowieczek, jak reszta aktualnej grupy exec. To oni przez te wszystkie lata tworzyli getto amigowe.
I taki czlowiek pisze o historii Amigi, to budzi niesmak.
[#26] Re: Historia polskich serwisów amigowych
Pomijając, niepotrzebne moim zdaniem wycieczki osobiste, to bardzo dobry i ciekawy artykuł o Amigowej historii.

Warto by było go jednak uzupełnić o inne amigowe portale i strony, ponieważ wbrew pozorom trochę tego pojawiło się na sieci pod koniec lat 90-tych (Ach... te piękne wspomnienia waki z modemem ).
[#27] Re: Historia polskich serwisów amigowych
http://tinyurl.com/6ujxqne

AmigaZone :) Dżizus, wszystko rozjechane :P Była frajda z tworzenia tego. Praktycznie wszystko (prawie, z pomocą Paydy) sam zrobiłem, łącznie ze skryptami i CMS :D
[#28] Re: Historia polskich serwisów amigowych
Tekst ciekawy, jednak całe jego "dobro" jest zabijane przez jad lany hektolitrami przez Mufę. Nieco to przykre, szkoda, że nie znalazł na tyle dystansu, żeby całą historię opisać bez osobistych żali oraz w miarę obiektywnie.
[#29] Re: Historia polskich serwisów amigowych

@skipp, post #27

Szacun OK
W "starych, dobrych czasach" Amiga Zone długo gościła w moim kompie jako strona startowa :)
Czy archiwum tej strony jest gdzieś jeszcze dostępne?
[#30] Re: Historia polskich serwisów amigowych
Miało być fajnie a wyszło... - czyli, jak zwykle.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem