Komentarze do artykułu: As wywiadu, czyli jak to się zaczęło - Historia Benedykta Dziubałtowskiego
30.12.2012 17:53
[#1]
Re: As wywiadu, czyli jak to się zaczęło - Historia Benedykta Dziubałtowskiego
30.12.2012 22:00
[#2]
Re: As wywiadu, czyli jak to się zaczęło - Historia Benedykta Dziubałtowskiego
W rzeczy samej, ciekawa historia. Szczególnie mnie zainteresował i zdziwił jednocześnie fakt że ktoś
chciał ci zapłacić za nie używanie nazwiska Dziubałtowski. Nie jestem wścibski i nie chcę pytać
co za tym stoi, szczególnie że sam napisałeś że wiążą się z tym jakieś bolesne wspomnienia, ale tylko
zaznaczam że ten wątek jest szczególnie interesujący
.
Ogólnie to tylko pozazdrościć hartu ducha i wiertarki kieszonkowej, tak 3maj :D
chciał ci zapłacić za nie używanie nazwiska Dziubałtowski. Nie jestem wścibski i nie chcę pytać
co za tym stoi, szczególnie że sam napisałeś że wiążą się z tym jakieś bolesne wspomnienia, ale tylko
zaznaczam że ten wątek jest szczególnie interesujący
. Ogólnie to tylko pozazdrościć hartu ducha i wiertarki kieszonkowej, tak 3maj :D
30.12.2012 23:04
[#3]
Re: As wywiadu, czyli jak to się zaczęło - Historia Benedykta Dziubałtowskiego
10.04.2013 13:12
[#4]
Re: As wywiadu, czyli jak to się zaczęło - Historia Benedykta Dziubałtowskiego
10.04.2013 14:23
[#5]
Re: As wywiadu, czyli jak to się zaczęło - Historia Benedykta Dziubałtowskiego
Papier nie jest automatycznym gwarantem bycia mądrym jak i inteligentnym. A nawet wiedza nie zawsze musi iść w parze z inteligencją, ponieważ inteligencja to właśnie umiejętność korzystania z nabytej wiedzy. Poza tym samouk-erudyta często ma problem z ukończeniem szkół z tego względu, że najlepszy model kształcenia jaki do niego przemawia, to nie ten narzucony programami, a empiryczny, zbudowany na własnych doświadczeniach i błędach. Pokazało to wiele przykładów historycznych geniuszy, którzy nie mieli żadnej szkoły, bądź mieli poważny problem z jej ukończeniem, a dzisiaj znani są jako wielcy naukowcy, odkrywcy, pisarze, kompozytorzy.
Poza tym patrząc na intelekt i model "logiki" u niektórych wykształconych mgr i prof. człowiek może popaść w samozachwyt będąc nawet analfabetą bez podstawówki, tym bardziej, że niektórzy profesorowie czy magistry miast udowodnić swoją wyższość intelektualną poprzez wspomniany intelekt, wolą to robić poprzez sugestywne manifestowanie stosownego dodatku przed własnym nazwiskiem. Dobrze wiemy jaki wygląda w większości życie dzisiejszego studenta, jego nauka i zaliczanie semestrów ;)
Oczywiście nie bierz sobie tych komplementów przesadnie do serca, bo czasami duże dysproporcje pomiędzy niewątpliwą wiedzą i talentem, a skromnym udokumentowanym wykształceniem potrafią pchnąć człowieka do niepohamowanego samozachwytu, narcyzmu a w końcu megalomanii, egocentryzmu i autodestrukcji. Kilka takich przykładów dzisiaj też by się znalazło. Daleko nie patrząc nasz zdolny rewolucjonista i strateg - Lech Wałęsa dla którego interes Polski już dawno leży poniżej interesu własnego EGO, poniżej prywatnych konfliktów i poniżej miłości do samego siebie.
Rób swoje i poświęcaj się tylko temu w czym czujesz i masz potwierdzenie w odbiorcach, że jesteś dobry. Nie chwytaj wszystkiego na raz bo po pierwsze się nie da, a po drugie łatwo się skompromitować. Wszak poza Leonardo Da Vinci nie wielu było takich erudytów, którzy byliby wspaniali we wszystkim czego się dotkną. Wystarczy spojrzeć na aktorów, muzyków i sportowców, którym się wydaje, że mogą być równie doskonałymi autorytetami w dziedzinie życia publicznego, postaw moralnych i światopoglądowych, czy politycznych przekonań itd. Robiąc coś takiego rozmieniają na drobne swój niewątpliwy dorobek całego życia, oraz autorytet zbudowany na talencie i ciężkiej pracy - patrz pan Olbrychski.
Ostatnia aktualizacja: 10.04.2013 14:30:55 przez Duracel
Poza tym patrząc na intelekt i model "logiki" u niektórych wykształconych mgr i prof. człowiek może popaść w samozachwyt będąc nawet analfabetą bez podstawówki, tym bardziej, że niektórzy profesorowie czy magistry miast udowodnić swoją wyższość intelektualną poprzez wspomniany intelekt, wolą to robić poprzez sugestywne manifestowanie stosownego dodatku przed własnym nazwiskiem. Dobrze wiemy jaki wygląda w większości życie dzisiejszego studenta, jego nauka i zaliczanie semestrów ;)
Oczywiście nie bierz sobie tych komplementów przesadnie do serca, bo czasami duże dysproporcje pomiędzy niewątpliwą wiedzą i talentem, a skromnym udokumentowanym wykształceniem potrafią pchnąć człowieka do niepohamowanego samozachwytu, narcyzmu a w końcu megalomanii, egocentryzmu i autodestrukcji. Kilka takich przykładów dzisiaj też by się znalazło. Daleko nie patrząc nasz zdolny rewolucjonista i strateg - Lech Wałęsa dla którego interes Polski już dawno leży poniżej interesu własnego EGO, poniżej prywatnych konfliktów i poniżej miłości do samego siebie.
Rób swoje i poświęcaj się tylko temu w czym czujesz i masz potwierdzenie w odbiorcach, że jesteś dobry. Nie chwytaj wszystkiego na raz bo po pierwsze się nie da, a po drugie łatwo się skompromitować. Wszak poza Leonardo Da Vinci nie wielu było takich erudytów, którzy byliby wspaniali we wszystkim czego się dotkną. Wystarczy spojrzeć na aktorów, muzyków i sportowców, którym się wydaje, że mogą być równie doskonałymi autorytetami w dziedzinie życia publicznego, postaw moralnych i światopoglądowych, czy politycznych przekonań itd. Robiąc coś takiego rozmieniają na drobne swój niewątpliwy dorobek całego życia, oraz autorytet zbudowany na talencie i ciężkiej pracy - patrz pan Olbrychski.
Ostatnia aktualizacja: 10.04.2013 14:30:55 przez Duracel
25.10.2013 17:52
[#6]
Re: As wywiadu, czyli jak to się zaczęło - Historia Benedykta Dziubałtowskiego
29.10.2013 22:06
[#7]
Re: As wywiadu, czyli jak to się zaczęło - Historia Benedykta Dziubałtowskiego
29.10.2013 22:18
[#8]
Re: As wywiadu, czyli jak to się zaczęło - Historia Benedykta Dziubałtowskiego
01.11.2013 21:06
[#9]
Re: As wywiadu, czyli jak to się zaczęło - Historia Benedykta Dziubałtowskiego
02.11.2013 13:09
[#10]
Re: As wywiadu, czyli jak to się zaczęło - Historia Benedykta Dziubałtowskiego
19.11.2013 15:30
[#11]
Re: As wywiadu, czyli jak to się zaczęło - Historia Benedykta Dziubałtowskiego
20.12.2013 18:59
[#12]
Re: As wywiadu, czyli jak to się zaczęło - Historia Benedykta Dziubałtowskiego
22.12.2013 09:01
[#13]
Re: As wywiadu, czyli jak to się zaczęło - Historia Benedykta Dziubałtowskiego
22.12.2013 12:07
[#14]
Re: As wywiadu, czyli jak to się zaczęło - Historia Benedykta Dziubałtowskiego
23.12.2013 16:28
[#15]
Re: As wywiadu, czyli jak to się zaczęło - Historia Benedykta Dziubałtowskiego
@flops, post #14
Swoją drogą to zrobił wiele fajnych rzeczy
Dalej robi tylko juz na wlasne konto.
Prowadzi blog ze starymi grami retrogierce.pl, programuje w C.
Jeszcze nie raz o nim uslyszymy. Amigi nie sprzedal i nie zamierza.
Benek caly czas jest wsrod nas!
Dalej robi tylko juz na wlasne konto.
Prowadzi blog ze starymi grami retrogierce.pl, programuje w C.
Jeszcze nie raz o nim uslyszymy. Amigi nie sprzedal i nie zamierza.
Benek caly czas jest wsrod nas!
23.12.2013 16:34
[#16]
Re: As wywiadu, czyli jak to się zaczęło - Historia Benedykta Dziubałtowskiego
23.12.2013 17:24
[#17]
Re: As wywiadu, czyli jak to się zaczęło - Historia Benedykta Dziubałtowskiego
24.12.2013 10:50
[#18]
Re: As wywiadu, czyli jak to się zaczęło - Historia Benedykta Dziubałtowskiego
