@sigma2pi,
post #24
Też bym pewnie nie miał zaufania gdybym nie wiedział co taki update robi. Ale tu właśnie chodzi o to, że dokładnie wiadomo co robi. :) Ten update jest genialny w swojej prostocie i dzięki temu niezawodny. Jeżeli tylko trzymasz się zasady "SYS jest dla użytkownika, MOSSYS dla MOSTeamu" to akutalizacje są dosłownie przyjemnością. Początkowe przekleństwo MorphOSa, jakim był podział na SYS i MOSSYS stał się jego wielką zaletą. :)
W katalogu SYS masz katalog MorphOS. Update przede wszystkim kopiuje nowe rzeczy do katalogu MorphOS. Żeby było bezpieczniej to stary katalog zostawia MorphOS zostawia ze zmienioną nazwą. Więc jeżeli (wbrew zasadom) coś tam swojego jednak dorzuciłeś to tego nie stracisz (chociaż i tak ufam, że masz gdzieś backup zrobiony przed aktualizacją). Wszystkie swoje rzeczy (ustawienia, Libs, Fonts) są w SYS, a tego instaler nie modyfikuje.
Oczywiście są wyjątki. Ja mam taki jeden uparty program, który koniecznie chce coś mieć w MOSSYS i po każdym update muszę skopiować jego pliki z zachowanej przez instaler kopii. Ale to robota na 5 sekund.
Ja nie namawiam do aktualizacji ale instalowanie na czysto to jakiś masochizm. Przecież wszystkie ustawienia, dodatkowe aplikacje, biblioteki, fonty, datatypy, komedy AmigaDOS itp. idą do kosza. Ewentualnie można to ręcznie potem kopiować z backupu. Tylko po co skoro update robi to samo tylko tysiąc razy szybciej.
Microsoft powinien mocno oberwać za to co zrobił z ludzkimi przyzwyczajeniami. To ciągłe przeinstalowywanie Windowsa dla mnie absurdalne. Świadczy o ułomności tego systemu, który jest chyba jednym z większych softwareowych śmietników jakich ludzkość używa. :) Ja MacOSX nie instalowałem na czysto odkąd kupiłem MacBooka, czyli od 2009 roku. Wszystkie kolejne wersje OSX instaluję przez aktualizacje. Kolejno były to: Leopard, Snow Leopard, Lion, Mountain Lion, Mavericksa. Nigdy nie miałem cienia problemu więc następną wersję - Yosemite - też tak zainstaluję. Zresztą gdyby był jakikolwiek problem to przecież zawsze jest backup w TimeMachine (dysk zewnętrzny). Moje maszyny z MorphOS też mają backup na zewnętrznym dysku USB. Taki mój mini-TimeMachine dla MorphOSa dzięki któremu śpię znacznie spokojniej. :)
Ostatnia aktualizacja: 05.07.2014 21:31:54 przez MDW