@waldiamiga,
post #1
Zabawne (a może smutne?) w sumie jest, że czego by się później Dave nie tknał i nie zaprojektował, to i tak najwyższe ceny osiąga sprzedawany przez niego sprzęt amigowy. Żadne tam graty od Maca, PC, Pios czy innych wynalazków. I to chyba też jest jeden z argumentów jak ważna była Amiga w świecie komputerowym i jak oddane ma grono użytkowników/fanów.
Szkoda, że w sumie facet nie zrealizował jednego, w pełni udanego i skończonego projektu (choćby A3000+, czy NYX albo przejście na PPC).