[#13]
Re: Amigazyn 4/2015 i inne zmiany
@Andrzej Drozd,
post #12
Zbaczamy z tematu

- ale powiem Ci, że wystarczy brak nadajników w odległości 8-9 km i nie masz sieci. W terenie górskim jeszcze mniej. Jak jest zimno, to akumulatory tracą szybciej moc i może nie wystarczyć. Jak jest duże zachmurzenie i zimno to ładowarki z panelem, które nominalnie ładują ze światła odbitego od Księżyca, nie dają rady.
Dwa albo trzy lata temu była opisana przeze mnie pogoda w kilku miejscach i sieci GSM także przestały działać po kilkudziesięciu godzinach, po prostu skończyły się akumulatory zasilające stacje bazowe.
Piszę z praktyki, mam kilka stacji bazowych WiFi, mam ładowarki do telefonów.. na korbkę, bo w górach po 1 dniu te z allegro nic nie załadowały. Mam panele słoneczne 20-60-120 W, baterię akumulatorów żelowych, zasilam kilka urządzeń np. alarm z modemem GSM, czujniki i kamery na budowach na których nie ma prądu. Jak przychodzi zima to czasem mam ból głowy, jak pomyślę że przy -22 st.C aku przestają działać (niekiedy na amen), a do obiektu jest 1,5 km pod górę, w śniegu, i najczęściej nocą. Taka elektronika (i akumulator) musi być podgrzewana - a to poważny pobór mocy, światła słonecznego masz w porywach 6-8 godzin i przy niskich temperaturach baterie słoneczne nie są w stanie załadować aku. Odpal w takich warunkach tablet, żeby sprawdzić instrukcję albo konfigurację sprzętu.
Poza tym elektronika jest ok