Komentowana treść: Amiga ciągle rulez...
[#31] Re: Amiga ciągle rulez...

@Voyox, post #19

ZbyniuR i Voyox

Sami to wymyśliliście, prawda?!
(To niestety widać, słychać i czuć )

Brawa dla nowych expertów od "systemu"
[#32] Re: Amiga ciągle rulez...

@fazior, post #18

YM nie ma nic do zagrania podczas pracy z MIDI. Fakt, dziś ST-ka łatwo zastąpić czymkolwiek obsługującym MIDI, ale są i przypadki, że Cubase na ST jest wystarczająca kombinacją. Nie bez powodów MIST doczekał się zaktualizowanej wersji, z wbudowanymi portami MIDI. Z resztą - długo by opowiadać, w połowie lat 90. przewalaliśmy dane z Amigi na ST po kablu MIDI, żeby dostarczyć materiał na komercyjną płytę.
Co do samej Yamahy wbudowanej w ST-ka, albo podłączonego do Spectrum AY - posłuchaj ich kiedyś na porządnych, studyjnych monitorach.

Ostatnia aktualizacja: 15.06.2015 15:05:47 przez voyager
[#33] Re: Amiga ciągle rulez...

@kiero, post #30

Stare oprogramowanie wymagało szybkiego procesora aby być użyteczne tak samo jak wymaga go dzisiejszy soft. Do tego zmienił się "nieco" rodzaj danych na jakich operujemy. To nie są obrazki w rozdzielczości 320x200. Po raz setny powtarzasz jaki to stary soft był super na starej klasycznym sprzęcie a wywołany do tablicy (jakakolwiek operacja na zdjęciu z dzisiejszego albo nawet "wczorajszego" aparatu) milkniesz. Nudny już po prostu jesteś.


Nie zrozumiałeś istoty wypowiedzi którą krytykujesz. Obaj mówicie po prostu o dwóch zupełnie innych grupach docelowych.


1. Z grubsza biorąc pierwsza grupa to ludzie którym przede wszystkim zależy na tym aby to co robią miało jak największy związek z Amigą, aby było jak najbardziej wierne czasom kiedy Amiga przeżywała lata swojej świetności. O tych ludziach mówił Hexmage.

2. Na drugim biegunie są ci, którzy chcą po prostu jak najszybciej obrobić jak największy obrazek - taki człowiek wybierze po prostu peceta i koniec dyskusji.

3. Trzecia, najbardziej osobliwa grupa to właśnie ta o której mówisz - ludzie którzy chcą jednocześnie szybko obrobić duże pliki ale jednak chcą przy tym zachować jakieś pozory ciągłości/wierności Amidze czy jakimś jej elementom (niektórym konceptom systemu operacyjnego itd.). Jest to grupka wewnętrznie rozdarta i ciągle topniejąca i nie zanosi się na to aby miało się to kiedykolwiek zmienić. Dlaczego?


Bo to są cele ze sobą sprzeczne, praktycznie nie do pogodzenia. Z jednej strony mamy hardware tzw. pseudo "NG" który jest już dziś wielokrotnie wolniejszy niż współczesny hardware z mainstreamu i najprawdopodobniej szybszy już nigdy nie będzie. Już w tej chwili twój przysłowiowy obrazek obrobisz na tym sprzęcie wielokrotnie wolniej niż na pececie. W przyszłości ta przepaść będzie się tylko powiększać a wraz z pojawianiem się większych i bardziej skomplikowanych plików coraz bardziej ten "NG" będzie oddalał się od rzeczywistości. Już w tej chwili jest sporo plików których na tym "NG" nie obrobisz bo po prostu zarżniesz tym swój leciwy hardware (np. video 4K itd.). Zatem jedynym co miałoby ludzi trzymać przy tym sprzęcie pozostanie wierność jakimś amigowym elementom systemu, ale czy to wystarczy? Kiedy uznasz, że czas już porzucić "NG" i odpalić peceta bo współczesne pliki obrabiają się za wolno? Dlatego coraz mniej ludzi ładuje się w ten segment bo krótko mówiąc nie ma on ani przyszłości ani umocowania w przeszłości (legendzie) Amigi. Nie zadowala on ani tych którzy chcą po prostu mieć Amigę ani tych, co chcą szybko obrobić duży obrazek.

Co innego z Amigą, tu nie ma kompletnie znaczenia czy pecet jest tysiąc czy milion razy szybszy, nawet jeśli za 10 lat będzie miliard razy szybszy nic to nie zmieni dla fanów Amigi bo oni nadal będą odpalać sobie na niej programy z czasów amigowej świetności i obrabiać pliki 320x200 pikseli. To jest hobby, nikomu się tu nie spieszy ani nikt nie ma zamiaru używać tego sprzętu do celów do których i tak lepiej niż jakikolwiek sprzęt "NG" nadaje się po prostu zwykły pecet.

Stąd kategoria użytkowników "NG" skazana jest na wyginięcie i moim zdaniem wyginie znacznie szybciej niż użytkownicy Amigi którzy do swoich amigowych gratów z czasów młodości będą wracać zawsze. Będą wracać ze względu na powody których być może nie rozumiesz, ale będą, bynajmniej nie po to aby obrabiać na nich współczesne zdjęcia.


Opanuj się może nieco. Scala i MediaPoint są bezużyteczne w dzisiejszym świecie.



BTW, nie podobał mi się trochę ton twojej wypowiedzi, gdybym miał odpisać w podobnym tonie to napisałbym np. "Opanuj się nieco, stare mace z ery PowerPC są bezużyteczne w dzisiejszym świecie". Możesz przekonywać do swojego zdania bez podobnych wtrętów.
[#34] Re: Amiga ciągle rulez...

@kiero, post #30

Do tego zmienił się "nieco" rodzaj danych na jakich operujemy.


Bardzo słuszna uwaga. Tu jest właśnie ten przysłowiowy pies pogrzebany. Obrzucając błotem dzisiejszy soft jako zupełnie niezoptymalizowany zapominamy o tym co napisałeś. Dzisiejszy soft musi radzić sobie z danymi, których ludzie z czasów sprzętu z tzw. "czasów wielkiej optymalizacji" nawet sobie nie wyobrażali. Dzisiaj głupia fotka z telefonu waży 3-4 razy tyle ile pamięci miała cała Amiga 500. Dzisiaj chcemy amigową platformą wejść na stronę www, odtworzyć film. Dzisiejszy obrazek w pamięci dzisiejszej Amigi zajmuje tyle samo miejsca co w pamięci Maka czy PeCeta. Tu się nic nie wyczaruje i jeżeli dzisiejsza Amiga ma obsługiwać przynajmniej część dzisiejszych danych to musi być mocniejsza.

Druga sprawa to sposób pisania kiedyś i dzisiaj. Weźmy takiego TurboCalca. Nikt tego dotknąć nie chce, bo rozwijanie tego assemblerowego kodu byłoby koszmarem. Dzisiaj pisze się tak, że źródła może wziąć ktoś inny i rozwój pociągnie dalej. Poza tym teraz pisze się pod jakieś standardy, a nie po chamsku pod konkretny jeden sprzęt. To też ma jakiś swój delikatny narzut.
[#35] Re: Amiga ciągle rulez...

@jubi, post #33

"Nie zrozumiałeś istoty wypowiedzi którą krytykujesz."

Doskonale ją zrozumiałem. Autor wynosi na piedestał stary soft za to, że niby jest tak bosko zoptymalizowany i wykorzystuje możliwości Amigi. Pokaż mi gdzie ADP albo ImageFx używają chipsetu aby cokolwiek przyspieszyć? Pokaż mi gdzie ten stary zoptymalizowany software? Mi nie chodzi o kolejne wymyślanie kto/co/NG/klasyk. Ja chcę tylko zobaczyć gdzie jest to cudownie zoptymalizowane oprogramowanie które było nawet za czasów świetności Amigi bardziej użyteczne na klasycznym chipsecie niż na karcie graficznej? Programy do prezentacji są tutaj niejakim wyjątkiem. To chyba oczywiste. Jednak wszystko co służyło do obróbki grafiki wygodniejsze było na rozbudowanej Amidze klasycznej.

Nie wątpię tez, że pecet zrobi wszystko szybciej. Gdzie to napisałem? Przeczytaj może też zanim zaczniesz odpisywać. Nie doszukuj się teorii spiskowych.

Ostatnia aktualizacja: 15.06.2015 17:50:43 przez kiero
[#36] Re: Amiga ciągle rulez...

@jubi, post #33

Musisz poczytać więcej postów kolegi Hexmage, wydaje on się zatrzymać duchem w latach 90-tych i nie zauważać postępu oraz przepaści jaka powstała między Amigą 1200, a dzisiejszymi komputerami. Często można odnieść wrażenie, że wg niego optymalizacja mogłaby zniwelować ta przepaść, a karty graficzne są niepotrzebne, bo AGA jest wystarczająco szybka.

Ostatnia aktualizacja: 15.06.2015 19:01:48 przez sanjyuubi
[#37] Re: Amiga ciągle rulez...

@jubi, post #33

Będą wracać ze względu na powody których być może nie rozumiesz

Nie podobał mi się trochę ton Twojej wypowiedzi, gdybym miał odpisać w podobnym tonie to napisałbym np. "Są osoby które właśnie chcą obrabiać duże obrazki na systemie amigowym, a nie na pececie, z powodów, których być może nie rozumiesz". Możesz przekonywać do swojego zdania bez podobnych wtrętów.
[#38] Re: Amiga ciągle rulez...

@Krashan, post #37

Być może masz rację, jedna strona nie rozumie tego, że ktoś chce się po prostu bawić Amigą, a nie czymś, czym Amiga miała być, czym mogłaby być dzisiaj itd. tylko po prostu taką jaka była, ze wszystkimi jej wadami i zaletami.

Natomiast druga strona nie rozumie tego że ktoś chciałby się po prostu bawić systemem Amigi, niezależnie od hardwareowych bebechów i (dla niektórych, np. dla Ciebie) nawet niezależnie od naklejek jakie się na tym hardware znajdują.

Piszesz, że chciałbyś obrabiać obrazki na systemie amigowym i poniekąd to rozumiem, ale co z tego, bo jeśli chcesz mieć naprawdę jakąś choćby namiastkę współczesnych możliwości w tym zakresie to i tak musisz odpalić na tym amigowym systemie program który równie dobrze odpalić mógłbyś na dowolnym innym systemie, np. Gimp itp.

Dlatego też wypowiedzi ala kiero powyżej uważam za nie na miejscu, bo są w nich zdania które jednocześnie chcą wykazać bezsens używania Amigi "bo nie można obrabiać na niej współczesnych formatów" a z drugiej strony nie zauważają tego, że sprzęty które proponują w zamian same już w międzyczasie stały się retro i współczesnych formatów obrobić i na nich i tak się nie da. W wydaniu kiero zapewne "współczesność" zatrzymała się gdzieś ok. 2005 roku czyli w czasach kiedy Mace Power Pc były faktycznie w stanie obrobić większość ówcześnie używanych danych, ale dziś już jest to dawno nieaktualne, z wielkim trudem może uda się cośtam obrobić, ale raczej z zakresu low-end a i to bez odpowiedniego oprogramowania będzie bardzo trudne. Czas nie stoi w miejscu i tzw. "NG" wkracza powoli na miejsce, które ciągle zajmuje w głowach niektórych jego właścicieli Amiga - na miejsce sprzętu z poprzedniej epoki.

Ale nie ma tego złego, być może ten wspólny worek w którym i tak w końcu wylądują sprawi, że obie strony będą w stanie się lepiej zrozumieć? Zamiast "NG" vs stara Amiga, pojawi się retro-braterstwo obu platform?
[#39] Re: Amiga ciągle rulez...

@jubi, post #38

Ja protestuję, nie chcę do żadnego worka !

Ps. Przecież większość rozumie.

Ostatnia aktualizacja: 15.06.2015 23:57:15 przez ede
[#40] Re: Amiga ciągle rulez...

@jubi, post #38

Piszesz, że chciałbyś obrabiać obrazki na systemie amigowym i poniekąd to rozumiem, ale co z tego, bo jeśli chcesz mieć naprawdę jakąś choćby namiastkę współczesnych możliwości w tym zakresie to i tak musisz odpalić na tym amigowym systemie

Nic nie muszę. Moim zdaniem używanie MorphOS-a nie jest sposobem na zastąpienie współczesnego komputera, ale jest działalnością hobbystyczną. I tak samo jak ktoś odpala A1200 i obrabia sobie dla zabawy obrazki w 320 x 200, tak samo ja odpalam sobie maka z MorphOS-em i obrabiam sobie w 1920 x 1080. Fakt, że być może ja mam większe szanse na to, że moja działalność może być przydatna poza hobby, jest funkcją możliwości sprzętu, ale zaistnienie takiej przydatności nie jest dla mnie warunkiem koniecznym. Oczywiście to jest miłe, gdy na przykład istotną część pracy zawodowej można wykonywać przy pomocy MorphOS-a i jego oprogramowania, ale dla mnie nie stanowi to dogmatu. Jeżeli wiem, że w danym zadaniu MorphOS się nie sprawdzi, albo np. będzie za wolny, bez wahania uruchamiam Linuksa, czy Windowsa.

Nie bez znaczenia jest też fakt, że jako programista lubię czasem udowodnić, że sprzęt z poprzedniej epoki potrafi to i owo, nawet w odniesieniu do współczesnych formatów. Ale to też jest hobby, tak jak udowadnianie że da się napisać Wolfa na ZX Spectrum, czy zmieścić świetne efekty w intrze 4 kB.
[#41] Re: Amiga ciągle rulez...

@jubi, post #38

Ehhh, widzę, że syndrom obrońca wiary... Musisz czytać pomiędzy wierszami? Takie hobby może? Chcę uzyskać odpowiedź od Hexmage na proste postawione pytanie. Niech pokaże mi ten super zoptymalizowany soft. Ja nikogo nie namawiam na używanie sprzętów NG. Nie znajdziesz tego w moich postach. Chcę tylko żeby niektórzy przestali wypisywać niestworzone historie o starym oprogramowaniu jednocześnie sprowadzając do poziomu mułu wszystko co nowe. Muszę to pisać po raz czwarty czy powtrórzone trzy razy pytanie wystarczy?
[#42] Re: Amiga ciągle rulez...

@voyager, post #32

Ale gdzie Ty tam widzisz jakiekolwiek zalety ST? Jakie przewagi nad amigą? To że ma prosty jak drut interfejs midi? Moja CDTV też go ma, w latach 90 to było najtańsze międzymordzie jakie można było kupić do każdej ami. Sterowanie kibordami za pomocą Cubase - ot i cała "zaleta" ST nijak nie wynikająca z jego budowy czy zalet systemu operacyjnego.
[#43] Re: Amiga ciągle rulez...

@_arti, post #8

Masz tu swoje Arduino, na końcu artykułu

Cały system klimatyzacji jest za 1,5 miliona $. Nie tylko komputer.
[#44] Re: Amiga ciągle rulez...

@fazior, post #42

Moja CDTV też ma, ale użyteczność MIDI w Amidze jest znikoma: właściwie tylko OctaMED do czegoś się nadaje. B&P i inne potworki można sobie darować. Z mojego punktu widzenia zaletą ST jest wbudowany AY i dostępny na ST/STE soft do niego.
[#45] Re: Amiga ciągle rulez...

@voyager, post #44

Największą zaletą Atari ST i MIDI jest CUBASE (oczywiście, wielka szkoda, że nie wyszło też na Amigę, ale to jest gdybanie- co by było gdyby).
I bardzo fajnie, że Atarynka dzięki tej funkcjonalności przyjęła się w niektórych kręgach muzycznych do tego stopnia, że może być używana nadal i bardzo dobrze że była jakąś alternatywą w swoim czasie (AMIGA też próbowała tu swoich sił, ale z MIDI świata nie zawojował, w przeciwieństwie do szeroko rozumianego VIDEO i grafiki wszelakiej).

Z mojego punktu widzenia AY mocno obniża moją ocenę tego komputera.
Żeby nie było, że nie lubię tzw CHIPTUNE, owszem lubię a nawet uwielbiam w dobrym wydaniu, ale AY to moim zdaniem porażka, z resztą chyba nie przypadkiem STE dostało swoje 2 przetworniki cyfrowo-analogowe.
[#46] Re: Amiga ciągle rulez...

@voyager, post #44

Na Amigę jest jeszcze HD-Rec - MIDI/audio sequencer.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem