Komentowana treść: Quest for Glory - recenzja
12.12.2015 11:35
[#1]
Re: Quest for Glory - recenzja
Grafika - jak to w przygodówkach Sierry bywa - woła o pomstę do nieba. Ale widać uznali, że nie opłaca im się robić lepszej jakościowo.
Na szczęście jest ScummVM, który pozwala odpalić wersje VGA
Na szczęście jest ScummVM, który pozwala odpalić wersje VGA
12.12.2015 20:26
[#4]
Re: Quest for Glory - recenzja
@recedent, post #1
No właśnie zawsze mnie zastanawiało czy ludzie robiący amigowe wersje tych gier mieli coś nie tak ze wzrokiem czy z mózgiem? 
Każdy przeciętny człowiek, który coś tam tworzy, ma w sobie choćby resztki ambicji. No i niemożliwe żeby te resztki ambicji pozwoliły zrobić taki koszmar na komputerze z tak rewelacyjnymi (jak na tamte czasy) możliwościami graficznymi jak Amiga.
Każdy przeciętny człowiek, który coś tam tworzy, ma w sobie choćby resztki ambicji. No i niemożliwe żeby te resztki ambicji pozwoliły zrobić taki koszmar na komputerze z tak rewelacyjnymi (jak na tamte czasy) możliwościami graficznymi jak Amiga. 
12.12.2015 23:06
[#7]
Re: Quest for Glory - recenzja
@selur, post #6
No ale przecież były jakieś wersje dla VGA. Grafika dla OCS/ECS powinna powstać na bazie wersji VGA, a nie EGA (bardziej ogarnięty grafik sprawiłby, że nie byłoby wielkiej różnicy między VGA a ECS/OCS). No chyba, że w czasie gdy tworzono wersje amigowe nie było jeszcze wersji dla VGA.
13.12.2015 07:47
[#8]
Re: Quest for Glory - recenzja
@MDW, post #7
Wersja VGA powstała dopiero w 92r (rzeczona gra jest z 89r). Nie było najmniejszych planów by ten remaster przenosić na Amigę.
Inna sprawa, że Sierra nigdy się do wersji amigowych nie przykładała - za wyjątkiem KQVI zrobionym przez Revolution, wszystkie wersje ich gier to chamskie konwersje z PC.
Inna sprawa, że Sierra nigdy się do wersji amigowych nie przykładała - za wyjątkiem KQVI zrobionym przez Revolution, wszystkie wersje ich gier to chamskie konwersje z PC.
