@Krashan, post #4
@michalmarek77, post #5
Fakt, że większość tych osób to raptem "5 minutowi pasjonaci" - uruchomić, zagrać, zapomnieć i w 99% nie wniosą nic do jakiegokolwiek rozwoju środowiska.Cieszy mnie, że to dostrzegasz, ale tym bardziej nie rozumiem nazywania WinUAE najważniejszym amigowym programem. Napisanie emulatora tej klasy wymagało niewątpliwie ogromu pracy, ale było pracą odtwórczą, natomiast twórcy wielu amigowych programów kreowali wręcz nowe obszary zastosowań komputerów. To dzięki nim Amiga jest teraz kultowa, nie dzięki emulatorowi.
@Krashan, post #6
@michalmarek77, post #7
@Aniol, post #10
Amiga byla by calkowicie martwa dla swiata od kilkunastu co najmniej latAmiga dla świata jest martwa od kilkunastu lat i emulator niewiele tu zmienia. Żywa jest jedynie dla wąskiej grupy maniaków, dla których WinUAE jest co najwyżej użytecznym narzędziem od czasu do czasu.
@Krashan, post #11
@Aniol, post #10
@Krashan, post #4
Pleciesz wciąż to samo jak nakręcona katarynka. WinUAE bez prawdziwie amigowego oprogramowania, które na nim uruchamiasz jest bezwartościowe.
@wawrzon, post #21
poza winuae toni jest wspolautorem i maintainerem implementacji arosa na amige, czy liczy sie to jako amigowy soft w twoim kalendarzu?Ma się to nijak do stwierdzenia o tym, że WinUAE to najważniejszy amigowy program. A z tym się tylko nie zgadzam, nie umniejszając w niczym wiedzy, talentu czy pracowitości Toniego Willena.
@djpiotrs, post #24
@Leon, post #25
@jubi, post #26
@Leon, post #27
@Leon, post #25
Czy byłoby nas więcej niż obecnie oraz czy doszłoby do podziału środowiska nawet gdybyśmy nie przesiedli sie na PPC.
@Aniol, post #10
Przeciez bez Winuae itp Amiga byla by calkowicie martwa dla swiata od kilkunastu co najmniej lat.Nie licze zyjacych Amiga do dzis fanow bo jest ich tak skrajnie malo,ze szczerze to az dziwne.Z mojego punktu widzenia natomiast Toni zupełnie się "marnuje" pisząc ten program, jakkolwiek byłby on dobry i wiernie odwzorowujący amigowy sprzęt, ktoś z taką znajomością Amig mógłby napisać coś użytecznego, a tak jak sam pisze nic użytecznego na Amigach nie robi. Jak widać punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - ja emulatorów nie używam, tylko prawdziwych Amig, stąd to poczucie bezsensu pisania tego softu.