@juen,
post #11
Tu bardziej chodzi o aspekt kolekcjonerski niż samą zawartość, jakość czy cenę. Dla kolekcjonera, 35E za fizyczne wydanie, nowej, gry na Amigę to żaden wydatek. Skończy się nakład i kiedyś gra zyska na wartości. |Dla takiego targetu gra jest kierowana. Osobiście nie widzę w tym nic złego. Kto chce kupi, kto nie - nie. Skończy się edycja limitowana to wersja digital będzie oferowana za mniejsze pieniądze (na grosze w Amigowym świecie bym nie liczył - Project R3D i inicjatywa Juena to piękna abberacja)
Nie ma sensu przeliczać wartości czy jakości gry, bo jak ktoś tego szuka to niech looknie na Steam czy konsole - kupi gry nieporównywalnie lepsze w każdym aspekcie za nieporównywalnie mniejsze pieniądze (i to nie tylko absurdalnie "wartościowując" dobro rozrywkowe na jakieś przeliczniki mające zracjonalizować ten czy inny zakup).
Kto wie, może dzięki temu (i innym tak wydawanym /w pudełkach/ grom) kiedyś w końcu zaczną powstawać świetne produkcje na Amigę. Wydano Tanks Furry, będzie Solid Gold, Projekt Lila...
Może dzięki tym inicjatywom w końcu doczekamy się porządnych gier, jak to ma miejsce na innych sprzętach.