Przypomina mi to anegdotę jak mój 11-letni syn poprosił: "Tato, kup mi Playboya". Dopiero po chwili okazało się, że miał na myśli GameBoya.
P.S. Ciekawy kształt lampy w kibelku. Ale dziwne, że dioda od flopa się pali mimo braku dyskietki w napędzie :) A na łóżku, wnioskując z cienia, powinno być widać chociaż stopę.