Gratuluję! Mogę tylko się domyślać, jak fantastyczne to jest uczucie :).
Ja też marzyłem o odzyskaniu mojej A500, niestety - długie poszukiwania ujawniły najgorszy scenariusz. Skończyła na śmietniku. Do dziś żałuję jej sprzedaży. Wiem, że dzięki niej miałem pieniądze na A1200 (którą mam do dziś), ale - jakże mi jej (A500) dzisiaj brak.