Jest to wydarzenie bezprecedensowe w nowożytnych czasach Amigi - nowy program wydany komercyjnie! I to napisany w Amiga E. Brawo.

Fajnie też, że ma licencję Shareware, zaś wersja niezarejestrowana nie ma ograniczeń. Zawsze lubiłem taką licencję. Nie da się ukryć, że teraz wszystko zależy od uczciwości osób regularnie używających tego programu.

Program wygląda na profesjonalny, a 30 zł to nie taka duża kwota za taką pracę. Przecież programiści zarabiają kwoty liczone w tysiącach.

W wolnej chwili sprawdzę ten program.

• Odpowiedz

@Hexmage960, post #1

• Odpowiedz

@Splavinho, post #2

• Odpowiedz

@Hexmage960, post #1

• Odpowiedz

• Odpowiedz

@retronav, post #5

• Odpowiedz

@vojo, post #3

• Odpowiedz

Świetny program, bardzo przydatna funkcja przeglądania adfów oraz możliwość montowania wirtualnych napędów z adf. Licencja opłacona .

Ostatnia aktualizacja: 01.05.2019 20:33:26 przez zzielinski

• Odpowiedz

@Hexmage960, post #1

Nie da się ukryć, że teraz wszystko zależy od uczciwości osób regularnie używających tego programu.

Sam autor na stronie programu pisze „Możesz używać programu GoADF! nie rejestrując go”. Zarzucanie takim użytkownikom nieuczciwości to stawianie się w pozycji samozwańczego szeryfa.

Sam program mi się podoba, proste, systemowe GUI, od razu wiadomo o co chodzi, nie ma zbędnych wodotrysków, po prostu robi co ma robić. Takich programów użytkowych nam trzeba. Trochę szkoda, że nie otwiera się w oknie (niechby nawet o sztywnym rozmiarze) na Workbenchu. Żeby tak jeszcze potrafił zgrać dyskietkę do ADF-a, to byłby ideał. Bo chyba się nie da?

Drobiazgi jakie rzuciły mi się w oczy przy testach. Po pierwsze na ekranie zapisu na dyskietkę, w informacjach o niej są dziwne krzaki, jeżeli dyskietka jest już włożona wcześniej do stacji. Po drugie mały błąd językowy, komunikat po udanym zapisie ADF powinien brzmieć "ADF [has been] succesfully written to DF0:". Po trzecie wreszcie oznaczenie jednostki kilobajt. IEC wprowadził tu grube zamieszanie w 1998 robiąc rozróżnienie między kilobajtem (1000 bajtów) i „kibibajtem” (1024 bajty). Taki mały urzędniczy prztyczek w stronę producentów twardych dysków, którzy wcześniej sami sobie „przyjęli” że u nich kilobajt to 1000 bajtów, megabajt to milion i tak dalej i pisali na obudowach nieprawdę. Tak czy inaczej "B" powinno być duże, bo małe "b" to bit. Po urzędniczo-ścisłemu powinno być np. "880 KiB", bo amigowe kilobajty są prawdziwe, mają po 1024 bajty. Po staroamigowemu zaś byłoby to "880 kB".

Testowałem na A1200 z 68020 @ 28 MHz, 64 MB fast.

• Odpowiedz

@Krashan, post #9

• Odpowiedz

@vojo, post #10

Nie można developować w nieskończoność, bo istnieje ryzyko, że w końcu się odechce przed wypuszczeniem czegokolwiek ;)

O jakże znam ten ból... Dokładnie tak jest.

• Odpowiedz

@Krashan, post #9

Sam autor na stronie programu pisze „Możesz używać programu GoADF! nie rejestrując go”. Zarzucanie takim użytkownikom nieuczciwości to stawianie się w pozycji samozwańczego szeryfa.

Nie doczytałem zacytowanego przez Ciebie zdania na stronie autora programu. W tym przypadku zatem autor nawet nie namawia do wpłat. Z tym się nie spotkałem. Moim zdaniem pasuje tu zatem raczej "Donationware", czyli wsparcie w formie dobrowolnych wpłat.

Kierowałem się zasadą Shareware - że powinno się zapłacić tę symboliczną kwotę kiedy używa się programu regularnie.

Nikt tego nie egzekwuje, autorzy programów Shareware tylko liczą może nie na uczciwość, ale na gest dobrej woli ze strony użytkowników.

Moim zdaniem nie bójmy się tego słowa "uczciwość". To jest taka niepisana zasada Shareware - jeśli używamy - to powinniśmy wpłacić tą symboliczną kwotę.

Ja zarejestrowałem dwa programy shareware i w obu przypadkach autor programu się odwdzięczył (przesłał dyskietki i podziękowania). Dlatego napisałem że taka forma dystrybucji najbardziej mi pasuje.

Co do działania programu - również podzielę się wrażeniami jak przetestuję. Zgadzam się, że takich programów nam potrzeba - przyjaznych użytkownikowi i systemowi.

• Odpowiedz

@vojo, post #10

• Odpowiedz

@vojo, post #10

Jak nie ma żadnych dużych błędów, to nie trzeba często wypuszczać nowych wersji. A, z tego co można poczytać w komentarzach, program jest świetny i wolny od błędów (mogą być to co najwyżej małe niedoróbki). Już za to należą się brawa! Ja też wiem - że najważniejsze (i najtrudniejsze) to zrobić dobry działający program.

Ostatnia aktualizacja: 01.05.2019 21:51:04 przez Hexmage960

• Odpowiedz

@Hexmage960, post #12

• Odpowiedz

@RomanWorkshop, post #13

• Odpowiedz

@zzielinski, post #8

• Odpowiedz

@Dorian3d, post #17

• Odpowiedz

@vojo, post #18

• Odpowiedz

@Dorian3d, post #19

• Odpowiedz

@poweredjj, post #20

• Odpowiedz

@vojo, post #21

• Odpowiedz

@vojo, post #3

• Odpowiedz

@vojo, post #21

• Odpowiedz

@Splavinho, post #23

• Odpowiedz

@vojo, post #25

• Odpowiedz

@BULI, post #24

• Odpowiedz

• Odpowiedz

@vojo, post #27

zatem w zakresie obsługi nowych formatów, HFE na liście TODO ląduje zaraz za ADZ i DMS, może kiedyś dojdę do tego punktu ;)

He, he SUPER- zatem trzymam kciuki

• Odpowiedz

@michal_zukowski, post #28

DEF rt=NIL:PTR TO reqtooller
	
	NEW rt.reqtooller()          -> init the class.

		IF rt.req(RTREQ_SAVE,          -> show requester				
                       [	RT_WIN, explorePtrWindow,
                                RT_TITLE, 'Save file as...',
				NIL])
                       
		ENDIF

	END rt  -> dispose object

• Odpowiedz