Komentowana treść: Film o crazy demoscenie
[#1] Re: Film o crazy demoscenie
Super! Dzięki za dodanie newsa! OK
[#2] Re: Film o crazy demoscenie

@shogoth, post #1

Kiedy premiera w kinach :)
[#3] Re: Film o crazy demoscenie
ja powiem tylko, że na śmiećbucznym Secret Lewlu ten news był wczoraj przed południem. Secret Lewel-PPA w tematach scenowo-amigowych 1:0.
[#4] Re: Film o crazy demoscenie

@snajper, post #3

Ktos jeszcze tam.jest na tym SecretLevelu? Myslalem ze to juz samo z siebie umarlo kilka lat temu. Sam film... mam mieszane odczucia, bo ilosc laciny jaka tam leci to poziom wrecz rynsztokowy. Do tego ta koszmarna narracja. Wszystko to w kontrascie z tym calkiem przyzwoitym merytorycznie materialem. No dzowne... dziwne. Ciezko mi sie do tego tworu jednoznacznie ustosunkowac.
[#5] Re: Film o crazy demoscenie
Mnie osobiscie ten film sie bardzo podobal.
Ja sam wszedlem w scene dopiero niedawno z powodow takich a nie innych,
dlatego tez zlote czasy demosceny mnie ominely.
Co prawda interesowalem sie tym od dawna lecz moglem sobie o tym jedynie
poczytac w roznych diskmagach czy Magazynie Amiga.
Fajnie jest tak posluchac ludzi ktorzy brali w tym udzial i dowiedziec sie jak to
wygladalo "od kuchni".
Z perspektywy czasu jest co wspominac.
[#6] Re: Film o crazy demoscenie

@Axi0maT, post #4

Ktos jeszcze tam.jest na tym SecretLevelu? Myslalem ze to juz samo z siebie umarlo kilka lat temu.


no raczej, że jest. I dużo ładnych pań jest też. W końcu to jest główne forum dyskusyjne Pixela, a Pixel ma się dobrze. Może miałeś na myśli Secret Action, z którego wszyscy wynieśli się po incydencie z Pegazem i gdzie rzeczywiście dziś tylko wiatr hula.
btw jest tam też parę osób z PPA i nawet jeden mój kolega ze studiów.

Ostatnia aktualizacja: 11.09.2019 21:34:35 przez snajper
[#7] Re: Film o crazy demoscenie
Dla mnie rewelacja. Co do bluzgów, na co dzień widuję managerów zarabiających pięciocyfrowe sumy z dwójką czy trójką z przodu siedzących w glass-boxach na open spejsach, którzy bluzgają znacznie częściej i bardziej zdecydowanie.
[#8] Re: Film o crazy demoscenie

@waldiamiga, post #7

Z uwagi na ryzyko poniesienia dotkliwych strat moralnych przez Czytelników obejrzeliśmy z Jazzcatem film przed publikacja newsa szeroki uśmiech Jak widać, film przeszedł przez nasze (bardzo dziurawe) sito "cenzury"

Pomimo (a może właśnie dlatego), że jestem demoscenowcem z krwi i kości to crazy scena nigdy nie było w orbicie moich zainteresowań. Mimo to, film obejrzałem z przyjemnością, dobrze się przy nim bawiąc. Dokument pokazuje, że ze stosunkowo mało znaczącego dla demosceny (jako całości) rozdziału, można zrobić całkiem ciekawy materiał.

Momentami faktycznie chciałoby się krzyknąć "cóż za vulgaris!", ale rozumiem, że autorzy chcieli się wpisać w konwencje pato-, przepraszam, crazy- sceny i zachować stylistyczną ciągłość ze starszymi dokonaniami Odbytu. Mi to nie przeszkadza, wszak z dziećmi tego nie oglądam.

Plusy dodatnie:
- Fajny, nieco nostalgiczny klimat.
- Montaż / flow. Pomimo małej ilości (jak się domyślam, z przyczyn oczywistych) materiału archiwalnego / video, udało się autorom wyjść z tego obronną ręką.
- Podoba mi się "monolog podmiotu lirycznego". Czasem zaskakująco celne metafory i przemyślenia
- Soczyste historyjki (np. te o podróży pociągami, o organizacji RH, przyczepie itd.) i scenowe ciekawostki (umknęła mi np. wcześniej ta historia o wygranym przez Odbyt Design compo na Staszic 1996 demem w demomaniaku i pokonaniu kodowanego dema Floppy

Plusy ujemne:

- Dla osoby nieobeznanej z tematyką demosceny, film może sugerować, że subkultura ta kręci(ła) się wyłącznie wokół chlania i imprezowania, a sama kreacja / działalność artystyczna była jedynie dodatkiem. Dla pewnej grupy osób na pewno, ale dla sporej części było na szczęście (jest) dokładnie na odwrót.
- Trochę pomyłek (np. ten pan podpisany jako Madbart to na pewno nie Madbart, chyba, że to miał być żart
- Trochę brak szerszego demoscenowego kontekstu dla niszowej crazy sceny.

Ogólnie dzięki za fajny kawałek luźnego, rozrywkowego kina.

Ostatnia aktualizacja: 11.09.2019 22:14:56 przez slay
[#9] Re: Film o crazy demoscenie

@shogoth, post #1

Np.

Crazy scena nigdy mnie specjalnie nie interesowała, ale obejrzałem i nie żałuję. Kawał (klocek) dobrego kina. A obejrzałem tym chętniej, że w czasach największej aktywności Odbytu miałem scenową przerwę i wiele rzeczy mnie ominęło.

Szacun za włożoną pracę i za to, że Wam się chciało. Czas leci, starzejemy się, a nowe pokolenia nie są zainteresowane sceną, więc jeśli my nie utrwalimy naszych wspomnień to nikt inny tego nie zrobi i za jakiś czas wszystko przepadnie.

Też bym wolał, żeby było więcej scenowego kontekstu, demek, modułów, no ale wtedy to już by nie była crazy scena ;)

No i cieszy mnie, że są jeszcze ludzie, którzy mówią "copy party" zamiast "party".

P.S. Czy tylko mi się wydaje, że lektor ma wokal bardzo podobny do Radzika?
P.P.S. A oto mój ulubiony cytat z filmu, pełen chwytającego za serce liryzmu.

Ostatnia aktualizacja: 12.09.2019 00:39:24 przez Jazzcat
[#10] Re: Film o crazy demoscenie

@shogoth, post #1

Dobry dokument, oglądałem z zacięciem, dzięki. :)
Wniosek - dobrze, że dość późno zainteresowałem się Amigą i demosceną. W tamtych czasach nie tykałem napojów alkoholowych, a z moją genetyczną podatnością do uzależnień mogło by się to źle skończyć dla mnie ;)
[#11] Re: Film o crazy demoscenie
Pokuszę się o krótką mini recenzję:
Film jest dobry.
Dziękuję.
[#12] Re: Film o crazy demoscenie

@il_capitano, post #11

Dobry, ale nostalgiczny do bólu, gdyby nie bluzgi to bym szlochać zaczął :). Wiek średni też ma swoje plusy szeroki uśmiech.
[#13] Re: Film o crazy demoscenie
niech mi kto powie, bo nie ogarnalem do konca - co sie stalo z 030? nie odnalazla sie?
[#14] Re: Film o crazy demoscenie

@juen, post #13

niech mi kto powie, bo nie ogarnalem do konca - co sie stalo z 030? nie odnalazla sie?


Niestety nie, do dziś nie wiadomo co się z nią stało.

Ostatnia aktualizacja: 13.09.2019 07:22:06 przez shogoth
[#15] Re: Film o crazy demoscenie

@slay, post #8

Ogólnie dzięki za fajny kawałek luźnego, rozrywkowego kina.


OK
[#16] Re: Film o crazy demoscenie

@Jazzcat, post #9

Szacun za włożoną pracę i za to, że Wam się chciało. Czas leci, starzejemy się, a nowe pokolenia nie są zainteresowane sceną, więc jeśli my nie utrwalimy naszych wspomnień to nikt inny tego nie zrobi i za jakiś czas wszystko przepadnie.


Dzięki. To też przyświecało autorom, dokumentacja tamtych czasów w trochę innym ujęciu.
[#17] Re: Film o crazy demoscenie
Crazy mnie jakoś nigdy nie interesowało i gdy dotarła do mnie zapowiedź tego filmu to nawet nie zamierzałem oglądać. Ale skoro Jazzcat i Slayer mówią, że da się oglądać to chyba jednak obejrzę. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to film dla wszystkich i trzeba się przełączyć w pewien odpowiedni tryb. szeroki uśmiech Nigdy nie czułem się częścią tej bardziej wyluzowanej części demosceny ale jednak (chcę czy nie chcę) mam okazję ją obserwować od 1995 roku. Czasem nawet z bardzo bliska. szeroki uśmiech Wobec tego klimat tej subkultury w subkulturze mniej więcej czaję i potrafię się z tego śmiać.
[#18] Re: Film o crazy demoscenie
Mi sie podobalo, czesc przezyc sie pokrywa. Ot szkoda ze dolaczylem pozno no ale lepiej pozno niz wcale:)
[#19] Re: Film o crazy demoscenie

@stefkos, post #18

Jestem dopiero w ok. 60% ale muszę powiedzieć, że film jest zdecydowanie lepszy niż się spodziewałem. Byłem przekonany, że to będzie maksymalnie głupawe i bardzo amatorsko poskładane. I na szczęście baaardzo się myliłem. szeroki uśmiech
Dobrze, że dałem się "namówić" na obejrzenie. Dzięki Jazzcat, Slay. OK
[#20] Re: Film o crazy demoscenie
No cóż, łezka się zakręciła ...Przed 50-tką to normalne. Pozdrawiam i dziękuję za akcję, która przypomniała o korzeniach ...Pozdrawiam i dziękuję! OK
[#21] Re: Film o crazy demoscenie
Świetny materiał. Obejrzałem z wypiekami na facjacie OK
[#22] Re: Film o crazy demoscenie

@biax, post #20

Tak, tak, moje życie przeleciało mi przed oczami oglądając ten film. Tak sobie myślę że większość oglądających którzy są przed 40-tką nie rozumie i nawet nie kojarzy postaci i zdarzeń, jakie tam występują. Dla mnie bomba i zabranie mnie gdzieś w moje "pokłady świadomości". Wulgaryzmy? Panie i Panowie bez jajszeroki uśmiech
[#23] Re: Film o crazy demoscenie
Kawał dobrej roboty, obejrzałem z przyjemnością.
Romantyzm filmu powala gdy dochodzi do punktu zdrajca.
Kiedy oglądałem siedziałem za stołem zawalonym papierem i farbą, tuszem,
atramentem i kilkunastoma obsadkami a na każdej inna stalówka,
kolejne stalówki w pojemnikach a w zwijanych piórnikach inne narzędzia
od rapidografów po rulingpeny. Katowałem od wielu dni ok 2,8 mm stalówkę
redisową, ornamentową czyli po prostu okrągłą, nic szczególnego zwykła monolinia.
Nie wiem z jakiego powodu pisanie/rysowanie nią sprawia olbrzymią frajdę.
Praktycznie gdy przestałem na co dzień korzystać z Amigi licząc, że SGI Octane z grafiką V6
będzie odpowiednim następcą, tworzenie na komputerze przestało sprawiać mi FUN
mimo że SGI Octan to dobry solidny komputer, praca na Amidze miała to coś, była walką
i frajdą z sporą dawka satysfakcji. Robiłem na SGI mniej więcej do czasu gdy ta nie
wyzionęła ducha (obecnie to część HP) w między czasie z jakiegoś Powodowu zacząłem kupować różne
plastyczne narzędzia. Kupiłem wacoma 5 serii o rozmiarze L użyłem kilka
razy i fajnie działa ale przekonałem się że FUN z tworzenia jest po drugiej stronie bezpośrednio.
To jest właśnie tak jak w zdrajcy, magia poza Amigą się skończyła została brutalna szarość zwykłej produkcji.
Jest jednak coś takiego, że jak się tworzyło to się będzie tworzyć albo bardzo tęsknić za tworzeniem.
Teraz jak kiedyś z Amigą siedzę z stalówką mając radochę z tworzenia. Co ciekawe
robienie czegoś w LW na Amidze też daje mi sporo więcej frajdy niż Blender czy Maya,
choć efekty ciężko porównywać.
Ja, jak wielu na początku lat 90 nie wyobrażałem sobie życia poza Amigą, to co się stało
z rynkiem spowodowało, że emocje opadły, Amiga pozostaje najlepszym komputerem
a to z czym mam teraz do czynienia to zwykłe narzędzia codziennego użytku w dodatku często jako wirtualne
maszyny, przy których pospolita niegdyś stalówka wzbudza o wiele więcej emocji podczas używania
niż topowe karty graficzne i 8K monitory.
[#24] Re: Film o crazy demoscenie
Po obejrzeniu 5 min stwierdziłem że ciekawy, na pewno wrócę aby obejrzeć resztę.
Widzę też zdjęcia z Wrocławia lat <2000 co mnie bardzo cieszy.
[#25] Re: Film o crazy demoscenie

@luzik, post #22

Ja jestem przed 40-stką i kojarzę prawie wszystkich
Nawet rzeczy z tego demka co wygrało z Floppy, latający kubeł, jedno złotówki i chyba dildo, a nie widziałem dema z 20lat+ Coś mi się kojarzy, że tam jakaś piosenka była, z tekstem "wyrzuć śmieci, coś tam coś tam".
A te demka chyba zaginęły bezpowrotnie.
[#26] Re: Film o crazy demoscenie

@flops, post #25

tak jest, ja mam 36 lat i tez kojarze no i sam na rush hours tez bylem... tylko nie pamietam, ktorym czy 97 czy 98 a moze i na tym i na tym?

ps: troche razily mnie w tym filmie podpisy, w styly Kaja zamiast KYA, albo Haujob zamiast Haujobb :) ale mnie zawsze takie bledy draznia :P

Ostatnia aktualizacja: 17.09.2019 12:10:42 przez juen
[#27] Re: Film o crazy demoscenie

@juen, post #26

Dzięki za uwagi, z szacunku dla widzów i ludzi, którzy wzięli udział w tym projekcie za jakiś czas wypuśmy wersje REDUX, gdzie postaramy się jeszcze raz wszystko zweryfikować i poprawić. Pozdrawiam!
[#28] Re: Film o crazy demoscenie

@shogoth, post #27

Dodatkowo jest zly podpis: "Gorzyga/Muzyk/Decree". Z tego co wiem to byl swapperem.
Ale to raczej on powiniem zweryfikowac. Czasami tutaj bywa.

Fajnie jakby powatala taka wersja filmu "Final Cut" :)
[#29] Re: Film o crazy demoscenie

@Phibrizzo, post #28

Dzięki. Taka wersja na pewno powstanie za jakiś czas.
Pozdrawiam!
[#30] Re: Film o crazy demoscenie

@Phibrizzo, post #28

Głównie byłem swapperem, ale muzykiem też :)
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem