No to teraz zwolennicy tego typu narzędzi nie mają już powodów do narzekań. Teraz to już tylko: zatrudnić sztab grafików 2D/3D, ze 2-3 zgrabnych programistów, kilku designerów, jakiegoś dobrego dźwiękowca, kilku testerów, posadzić ich razem, zapewnić pensje na 2 lata i można robić grę AAA dla AmigaOS4.

A tak na serio to podobno kawał całkiem niezłego i dosyć popularnego jeszcze do niedawna silnika. Znam go tylko z licznych opowiadań i częstych analiz (nie moich) fragmentów jego kodu i rozwiązań jakie w nim zastosowano. Jeszcze jakieś 3-4 lata temu większość technicznych dyskusji na forum warsztat.gd zawierało poradę "zerknij do źródeł Irrlicht i zobacz jak to tam jest zrobione".

Ostatnia aktualizacja: 28.12.2019 21:07:08 przez MDW

No to teraz zwolennicy tego typu narzędzi nie mają już powodów do narzekań. Teraz to już tylko: zatrudnić sztab grafików 2D/3D, ze 2-3 zgrabnych programistów, kilku designerów, jakiegoś dobrego dźwiękowca, kilku testerów, posadzić ich razem, zapewnić pensje na 2 lata i można robić grę AAA dla AmigaOS4.

Wiem, że to żart, ale to by było najłatwiejsze do zrobienia. Problemem komu by się taką grę sprzedało? Tej garstce użytkowników Amiga NG?

Sprzedawać? A dlaczego od razu sprzedawać? Ja od zawsze uważam, że bawimy się w to wszystko nie dla pieniędzy. Tak samo jak zwykle nie zarabia się na bieganiu, łowieniu ryb. Jeżeli ktoś szuka dodatkowej pracy to amigowy świat jest akurat jednym z najgorszych miejsc.

Chociaż gdyby ktoś się bardzo uparł to używając takiego silnika można tworzyć gry multiplatformowe i sprzedawać je użytkownikom: AmigaOS4, Linux, macOS, Windows. Z biznesowego punktu widzenia najlepiej byłoby wyłączyć z tej listy AmigaOS4, bo to specjalnie nie uszczupli dochodów. No ale zakładamy, że robiłby to ktoś kto jest fanem tej platformy i sens tworzenia dla niej jest bezdyskusyjny. Skoro jednak sprzedaż wersji dla AmigaOS4 przyniósłby symboliczny zysk to może ta wersja powinna być darmowa (albo dobrowolne wpłaty zaczynające się od zera).

Tak czy inaczej w amigowym światku nie ma już ludzi zdolnych do robienia średniej wielkości gier od podstaw. Można liczyć tylko na porty. Ale jakieś zgrabne, pomysłowe, ciekawe gry indie (często ciekawsze od tych AAA) to dlaczego nie? Wszystkie potrzebne do tego narzędzie dostępne są niemal od zawsze i z roku na rok jest coraz lepiej.

Ostatnia aktualizacja: 03.01.2020 20:48:28 przez MDW

Z takim założeniem to tak. Zgodzę się.
Co do samego silnika, co prawda mogę mylić z innym tytułem (a na warsztacie nie chce mi się, aż tyle wstecz cofać, żeby to znaleźć), ale coś mi się zdaje, że na samym początku Gloria Victis była na nim robiona.