Zastanawiająco wygląda fakt, że jak dotąd bodaj żaden z nowych właścicieli tej platformy nie zdecydował się na opublikowanie recenzji w internecie, a jedyne takie urządzenie, które trafiło do polskiego amigowca, zaledwie po kilku tygodniach zdążyło już zmienić właściciela. Wszystkie te sprawy każą przypuszczać, że nowa odsłona Vampire jest jeszcze nie do końca dopracowana


A tak na serio.
1. Jak ktoś ma 1 "domowy slot" na Amigę (póki co, z uwagi na inne wydatki, typu ogródek działkowy w cenie 2 x X1000) i okazuje się, że:
a) V4SA wchodzi do seryjnej sprzedaży, więc można będzie ponownie kupić wersję bardziej dopracowaną
b) lada-moment będzie sprzedaż Tabora limitowana
c) cena V4SA oraz Tabora - praktycznie ta sama
d) osoba co miała już wcześniej wszystkie "amigowe" smaczki (kolejno: A500/Classic, MorphOS, Minimig czy Vampire V4 właśnie)
nie powinna dziwić taka "zamiana".
2. Recenzje V4SA są dwie:
a) listopadowy Amiga Future - Recenzja (3 strony) V4SA napisana przez Sachę (nie zdążyłem niestety jeszcze przeczytać)
b) styczniowy AF (pojawi się koło 15 I br.) - Recenzja (6 stron) 6 x FPGA w tym V4SA (więc znacznie "chudsza")
3. Vampire V4 SA vs. status beta
Tego chyba nikt ani z użytkowników, ani z Apollo Team nie neguje. Ludzie w Ami-świecie czekają 2x dłużej na większość rzeczy. Najpewniej więc Apollo Team uznało, że "sprzedadzą kilkadzeisiąt bet, gdzie ok. 75% funkcjonalności jest powiedzmy gamma, reszta będzie robiona w locie / z dnia na dzień".
I rzeczywiście, tempo przyrostu ficzerów lub proporcji ficzerów gamma/ficzerów beta, b. szybko rośnie (rosło przynajmniej).
Gdyby nie wypuszczenie V4 w Neuss, Jan od AmiKit nie tuningowałby obecnie (ostatnie szlify), wersji AmiKit pod Vampire, Cotter (??) może nie robiłby w tym tempie wersji AROS Caffeine (dedykowany build 68k pod V4SA).
I wiele innych takich, zapewne...