[#5]
Re: Moonstone: A Hard Days Knight - drugie spojrzenie
Heh... Niesamowita gra, brutalny sport, krew się leje, jest hazard w mieście... Dogrywałem do momentu, gdzie bierze się księżycowy kamień i gra w tamtym momencie zaliczała smutną zwiechę. Taką wersję miałem. Ale i tak był fun.
Dzięki Axiom za przypomnienie klimatu polowania na smoczysko!