[#23]
Re: AmiWigilia Odcinek 37 - Michał Schulz
Na końcu było powiedziane, że 68k może być takim powrotem do normalności, że ludzie mają dosyć tych wojenek NG, chcą wrócić do tego co było fajne, do 68k.
Hmm… ja mam wręcz odwrotne odczucie. We mnie wszystko to co było związane z OS 3.x, klasycznym sprzętem, problemami strasznie źle mi się kojarzy, irytuje mnie do dzisiaj. W takiej czy innej formie w ostatnich 10 latach trzykrotnie próbowałem jak zareaguję na ponowne zetknięcie się z tamtym światem. I za każdym razem po 30-40 minutach uciekałem od tego jak oparzony. Gdyby nie pierwszy Pegasos w 2003 na którego mnie namówiono na IRCu to pewnie w okolicach 2005 zakończyłbym amigowanie całkiem. Nie mogłem znieść tego klasykowego bałaganu, łatkowania, sprzętu, braku normalnego centralizowanwgo rozwoju. MorphOS zawsze mnie uspokajał, uwalniał od zmartwień z wojenkami/procesami (2 problemy zostały zgrabnie rozwiązane) i dawał właśnie poczucie porządku, stabilności, dawał tę część amigowej filozofii, która mnie interesowała, a pozbawiał tej, która mnie od ponad 20 lat zupełnie nie interesuje. W dzisiejszych czasach ja już właściwie niczego nie potrzebuję z klasycznego świata i gdyby była w systemie możliwość wyłączenia kompatybilności z AmigaOS to zrobiłbym to bez zastanowienia, uzyskując za to np. możliwość zwiększenia RAMu do ponad 1,7GB czy jakieś ograniczonej wielowątkowości (każdy program na jednym wątku ale na innym), jakąś ochronę pamięci.
Widać po tym, że różni ludzie mają różne oczekiwania od tego co nazywają (pseudo)Amigą. Ważne jest żeby każdy trafił na tę swoją niby-Amigę i dobrze się nią bawił. I tak jak na końcu powiedzieliście - nie ma co kłócić się między rozwiązaniami. I tak nikt nikogo nie przekona. A to dlatego, że każdy może mieć inne oczekiwania. Mnie przez 30 minut nie zatrzymało to w czym ktoś inny pływa od wielu lat. I odwrotnie - to co jest dla mnie dosłownie całym życiem wiele osób usypia w kwadrans.
Ostatnia aktualizacja: 31.10.2021 11:11:05 przez MDW