Działa np. wyświetlanie powyżej osadzonego obrazka, co jak już kiedyś ustalilismy nie jest wyświetlane przez około 50% współczesnych browserów. Co prawda nie mam zamiaru przedstawiać tego jako argument na plus i zdaję sobie sprawę, że miłośnicy zdjęć linkowanych w protokole https, w dzisiejszych czasach mogą słusznie uważać, że bezpieczeństwo jest ważniejsze od możliwości obejrzenia obrazka osadzonego w zwykłym http, no ale stwierdzam po prostu fakt.
To, że na Odyssey działają wszystkie strony stricte amigowe a IBrowse radzi sobie ze znaczną większością z nich nie jest niczym zaskakującym, gdyż opiekunowie tych stron dbają o kompatybilność. Istotne różnice wychodzą w przypadku serwisów zewnętrznych, których amigowymi nie można nazwać, lecz przez amigowców są często wykorzystywane. Taki np. Github i podobne są czasami przydatne, bo nie jest tak, że 100% rzeczy pobierzesz z Aminetu czy OS4Depot. Niektóre rzeczy zwłaszcza w wersji beta czy RC są udostępniane poza amigowymi magazynami plików, no i jak widać na powyższym obrazku Odyssey ma tutaj przewagę nad Netsufem czy tym bardziej IBrowse. Zapewne jeszcze ważniejszym o ile nie najważniejszym po samej wyszukiwarce Google serwisem gdzie możemy sobie pooglądać amigowe filmy, czy np. posłuchać amigowych podcastów jest YT. Tutaj (przynajmniej w trybie mobilnym) Odyssey ma miażdżącą przewagę nad IBrowse, nie mówiąc o Netsurf, który nie chciał mi strony YT załadować w ogóle. Zresztą wracając do wyszukiwarki, to zarówno Google, jak i zdobywający sobie coraz większą popularność DuckDuck Go, też zdecydowanie najlepiej sprawują się pod Odyssey.
Dla mnie osobiście sporą zaletą jest też fakt, iż nadal praktycznie bezproblemowo działa interfejs Admina w Wordpress oraz edytor (przynajmniej w klasycznej wersji, bo Gutenberga nigdy nie trawiłem), dlatego też swojego bloga obsługuję z Amigi.
Wspomniany kilka postów wcześniej Facebook moim zdaniem akurat dla amigowania ma znikome znaczenie, pomijając już fakt, że obserwując użytkowników tego serwisu, choćby moją żonę stwierdzam, że oni i tak w 99,99% przypadków korzystają z niego przy użyciu telefonu. Natomiast z ciekawości odpaliłem profil PPA, no i poza utwierdzeniem się w tezie, że Facebook w realiach amigowych jest traktowanym po macoszemu synonimem nieistotności (ostatni post z grudnia, przedostatni z kwietnia ubiegłego roku), przekonałem się, że mimo wszystko dalej pod Odyssey to działa.
Reasumując na dziś jest to przeglądarka, w której pochodzimy sobie po amigowych stronach, gdy natkniemy się tam na osadzony film, możemy się z nim zapoznać, gdy natkniemy się na informacje o powstającym projekcie, którego wczesną wersję możemy pobrać np. na Githubie możemy to zrobić. Natomiast zasadniczo wiadomo, że coraz większy procent stron ogólnokomputerowych (choć nadal w moim odczuciu jest to zdecydowana mniejszość) będzie miała problemy z działaniem.
Podstawa to odpowiednie narzędzia, zmodernizowane SDK, debbugery, profilery itp. itd. W ostatnim czasie jak widać choćby po dyskusji na amigans.net jest na to pod AmigaOS 4 kładziony duży nacisk, nowa większa od tej grudniowej aktualizacja SDK także jest już też w zasadzie na ukończeniu. Zatem priorytetem jest przede wszystkim wykonanie solidnej podstawy, ale bez tego, jak powiedział powracający do aktywności autor OWB Reaction Joerg Strohmayer, o projektach pokroju TimberWolfa nie ma co marzyć. Coż więc, małymi kroczkami do przodu, a na razie trzeba się cieszyć tym, co jest.