jedne ok, a inne nie. W sensie przesłuchałem tylko pierwszy i ostatni. I póki co podtrzymuję swoje zdanie, że d4xx powinien se darować remixy z gier, bo średnio mu wychodzą. Z tytułowego tracka wyszedł mu jakiś jazz czy inne wuj wie co. W sensie - kiedyś wychodziły lepsze. Np. jeden z mojej kolekcji z pięknych lat:
może i same remixy nie są złe, ale źle jest zrobiony mix i mastering, jak i sam dobór brzmień które niekoniecznie do siebie pasują, i finalnie odnosi się wrażenie że cały album leci z jakiegoś midi syntezatora
Masz rację, ale czytałem gdzieś, że taki właśnie był cel autora. Daxx chciał odtworzyć charakterystyczne brzmienie Yamahy XG i trzeba przyznać, że mu się udało :)
Już zapomniałem jakie to są świetne moduły! Zwłaszcza Title i Moody Breeze - ten scenowy klimacik wczesnych lat 90., miodzio...
Trochę słabawo. Wyszedł mu popowy album.
Lotusy dużo lepsze.
Choć wg mojego gustu najlepszy Car Repair Menu. Choć i też zmaścił. Kawałek aż prosi się o potraktowanie go breakbeatem. Ale oczywiście tylko moja subiektywna ocena.
Car Repair Menu - z tej gry zabija wszystko co jest w Lotusie 3, Them song z menu głównego też jest WOW, pozostałem muzyczki z tras przeciętne może ciut gorsze od tych z lotusa 3.
Ale za to muzyka z Lotus 2 jest niesamowita!- Car Repair Menu z Jaguara i muzyka z Lotusa2 to najlepsze tracki Amigowych gier "rajdowych" ever
Ostatnia aktualizacja: 24.01.2022 09:53:34 przez BULI
Ostatnia aktualizacja: 24.01.2022 09:54:00 przez BULI
A propos remixów.
Pierwszy, tytułowy kawałek najbardziej przypadł mi do gustu w wersji zremiksowanej
Wyszedł z pompą/rozmachem
Drugi, Moody Breeze- (najlepsza z muzyczek towarzyszących jeździe), też wyszedł klimatycznie.
Mój ukochany Car Repair Menu- nieźle, ale tu zdecydowanie wolę oryginał
Wszystko mi się spodobało. Mam dużą tolerancję i zresztą wiadomo, że oryginalnej muzyki nie da się przebić ale lubię czasem posłuchać innej wersji. Czekam na kolejne remixy.
ja jednak bym dodał Lotus III: Miami Ice, Car Repair menu ma z 3 patterny, to taki pół-moduł. Z Jaguara mogl przerobić jeszcze 065.4 albo lepiej 097.9.
Moody Breeze od zawsze, na zawsze towarzyszy mi w każdej podróży. Nawet tej pieszej.
(podobnie jak Title Screen i Troubled Journey).
A jak Iveson, to trudno nie wspomnieć o OST do Wolfchild. Tam też jest kilka perełek.
P.s. W zasadzie bez "Metropolice" to też się nigdzie nie ruszam :P
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies
(ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach.
Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy
niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki
internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.