@selur, post #82
@mmarcin2741, post #94
@flops, post #96
@ZbyniuR, post #97
@Jacques, post #98
@niebuszewo, post #100
byliśmy za biedni żeby kupować oryginały.
Proszę uprzejmie by nie wypowiadać się w cudzym imieniu.
@mmarcin2741, post #102
@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #105
@ZbyniuR, post #106
@pawelini, post #108
Piractwo zabiło Amigę i cały świat 8-16bit tamtego okresu.
Jasne, próg wejścia w programowanie małych komputerków z 64kb ram czy 512kb ram jest bardzo niski, więc skala piractwa (a więc tak naprawdę stopa zwrotu z rynku softu) tak nie przeraża. Dodatkowo dwa z trzech - dobry muzyk, grafik, koder i można liczyć na sukces w zalewie badziewia.
Potentaci gier z czasów 8-bit to na dziś firmy prawie garażowe :)
@karolb, post #113
@ZbyniuR, post #115
@ZbyniuR, post #106
Jak to nie było piratów? Dokupowałeś sobie zewnętrzną stacje i już miałeś do nich dostęp. Taki wydatek sie szybko zwracał, bo ile gier na płytach mogłeś kupić za cenę takiej stacji?
@flops, post #116