• Opis

Takie tam zabawy ćwierć wieku temu.

zamieścił: waldiamiga

data: 2023.07.30 15:31

kategoria: Humor / Różne

rozdzielczość: 800x600

odsłon: 107

komentarzy: 14

Ocena użytkowników: 4.2 (oceniających: 5)
Zaloguj się by zagłosować.


[#1] Re: Workbench 95
Trudno mi ocenić te starania. Na pewno włożyłeś w to niemało pracy. Ale z drugiej strony - w imię czego? Chyba że po to żeby strollować jakiegoś znajomka, że u Ciebie na Amidze też możesz uruchomić "profesjonalny system operacyjny".
[#2] Re: Workbench 95

@recedent, post #1

Nie pamiętam po co, widocznie 25 lat temu miałem sporo wolnego czasu
[#3] Re: Workbench 95

@recedent, post #1

Może myślałem że w ten sposób oszuka Windowsowe oprogramowanie.
I widząc to, uruchomią się
1
[#4] Re: Workbench 95

@Phibrizzo, post #3

To dokladnie tak jak w firmie 'MOKRY & spólka' -> robimy ludzi w ch**ja od roku 77 ;).

Ostatnia aktualizacja: 02.08.2023 23:16:28 przez Mokry
[#5] Re: Workbench 95

@Mokry, post #4

Na najwyzszym poziomie, oczywiscie szeroki uśmiech
[#6] Re: Workbench 95
Może te zamienniki ikonek i gadżetów na Windowe aż tak popularne nie były, ale skłonność do dodawania tych przycisków Start to pamiętam że było plagą. I zawsze odbierałem to jako przejaw prób leczenia kompleksów przy PeCetowcach, bo użyteczność znikoma, ale robiło wrażenie na laikach którzy weszli do pokoju.

Podobnie przekładanie Amig do wielkiej budy. Dziwne że zwykle te same osoby gdy znalazły fundusze na wypasione PC szybciej sie przesiadały niż ci co tak Windowo nie pajacowali, a nawet jak mieli kaskę to woleli wydać np. na wędkę, motor, kolekcję czegoś niekomputerowego, czy choćby PSXa. ;)
[#7] Re: Workbench 95

@ZorrO, post #6

Podobnie przekładanie Amig do wielkiej budy.


To zdradź nam jaką miałeś Amigę, że takie masz zdanie.

Ja miałem A1200 z BlizzIV + HDD + CDROM + zasilacz PC, i większym sensem było przełożenie tego do obudowy tower, niż trzymanie tego na biurku. Do tego miałem GiftTower, co oznacza normalny interfejs klawiatury .

Pod koniec zabawy nawet ZorroII + Oktagon + Dysk SCSI przełożony z Macintosha LC475 :)
[#8] Re: Workbench 95

@karolb, post #7

Miałem podobnie jak ty. Turbo 030, CDROM i HDD 3.5" na nim na zewnątrz, a drugi też 3.5" w środku Amy (mieścił sie razem z blachą), i zasilacz PC. A wszystko sie mieściło na półce wystającej pod półką na której stał TV lub monitor. I nie widziałem powodu by wydawać kasę na wielką budę która by mi sie nie mieściła ani na półce pod TV ani obok niego.

Tak właściwie to nie pamiętam ile te budy kosztowały bo mnie nie interesowały. Nie chciałbym takiej nawet za darmo. Chwila zaglądam do gazety z '98....
Takie pudełka ze światełkiem i guziczkiem kosztowały 200-400 zł, a w tej cenie można było kupić turboskę lub sporego twardziela albo używaną PlayStation. I każda z tych 3ech rzeczy otwierała przed użytkownikiem kolorowy świat, a pudełko miało tylko sprawiać wrażenie że nasz komputer jest równie wielki (domyślnie potężny) jak PC kolegi czy sąsiada, a nie tak tandetny jak Commodorek podłączony do TV. ;)
1
[#9] Re: Workbench 95

@ZorrO, post #8

I nie widziałem powodu by wydawać kasę na wielką budę która by mi sie nie mieściła ani na półce pod TV ani obok niego.


Widzisz, ja miałem inaczej, komputer stał na biurku, a TV zastąpił monitor Multisync :).

Swoją drogą, jeśli Amigę trzymałeś pod półką na TV, to jak używałeś klawiatury?
[#10] Re: Workbench 95

@ZorrO, post #6

Możliwe że nie wiesz, ale niektóre Amigi były w wielkich budach oryginalnie. Te Amigi które nie były w wielkich budach, a nabyło się np. kartę graficzną do takiej Amigi to trzeba było nabyć taką obudowę typu co ma Amiga 4000 lub A 2000.
[#11] Re: Workbench 95

@karolb, post #9

Ta półka wystawała dobre pół metra ze szafy i nie była ruchoma. Samoróbka. Była na takiej wysokości że albo siedziałem na łóżku tuż przy niej nieco schylony (niestety bez oparcia), albo siadałem na podłodze po turecku opierając sie o łóżko, wtedy półka była między moimi piersiami a brodą co wbrew pozorom było całkiem wygodne. A klawiaturę mogłem odsunąć od siebie głębiej pod półkę gdy np majsterkowałem albo robiłem kanapki, albo przysuwałem by wygodniej pisać. :)

@amikoksu - Nie urodziłem sie wczoraj.
Wszystkie MA przeczytałem, choć skłamałbym mówiąc że od deski do deski. :)
[#12] Re: Workbench 95

@ZorrO, post #8

Kwestia gustu. Jeśli ktoś wkładał do swojej A1200 turbiacza z 040, CD-ROM, dysk twardy 3,5 cala i zasilacz od PC to w standardowej obudowie było mega ciasno, gorąco i wszędzie walały się kable wywalonych na zewnątrz peryferiów. Przełożenie całości do obudowy tower po prostu rozwiązywało problem. Jak dla mnie "towerowanie" A1200 to nie był trend "pogoni za PC" tylko najzwyczajniejszy w świecie utylitaryzm. Z perspektywy lat można patrzeć na to jako na "bezczeszczenie idealnej, nieśmiertelnej maszyny w ponadczasowej i przepięknej obudowie typu klin", ale gdybym miał ze sobą wziąć na studia Amigę popodpinaną "na pająka" w trzymającej się na słowo honoru klasycznej obudowie to chyba bym sobie odpuścił.
[#13] Re: Workbench 95

@recedent, post #12

Ja też nikomu nie bronię przekładać. I miałem pożyczoną przez parę miesięcy 040, i to niczego nie zmieniło.

Żeby twardziel w środku nie naciągał za bardzo taśmy klawiatury, a także aby cofnąć go wewnątrz do tyłu nieco wyżej dopasowałem podpórkę z klocka, a wcześniej wyłamałem w środku górnej części obudowy takie dwie plastikowe przegródki. Bo jeśli HDD sie zsuwa do środka Amy to uszkadza taśmę klawiatury oraz rozdyma całą obudowę i skłania do siłowego wkręcania śrubek co niszczy ich plastikowe gwinty. U mnie te wyłamanie przegródek i ten klocek rozwiązywał ten problem. Ale widziałem na fotkach w necie że niektórzy przykręcali śrubką twardziela od spodu w tej części obudowy wystającej z tyłu nad gniazdkami. A to też dobry pomysł. Jak widać niektórzy potrafią pomyśleć i to ogarnąć, a inni nie.

Dwa razy z nią wędrowałem do kolegi i wszystkie elementy (Ama zasilacz CDROM i płyty 2gi-HDD myszka i kable) mieściły mi się w plecaku, i na rower, transport jej nie zaszkodził. Na szczęście extra TV obaj koledzy mieli. :) A Towerka by mi sie do żadnego z posiadanych plecaków nie zmieściła, i potrzebowałbym do niej auto.

Co do walających sie kabli. Pomijając te które występują w obu konfigach z towerką lub bez, czyli do myszy, do TV/monitora, do gniazdka z prądem (i opcjonalne do głośników), to bez wieży mamy 3 extra kable:
Do zasilacza dłuższy niż trzeba gdy ten stoi blisko, ale sztywny i można go tak ugnieść by sie nie przesuwał. Taśma do zewnętrznych napędów, oraz zasilanie do nich. Oba nieco ponad pół metra i dość sztywne więc sie z niczym nie plączą, w końcu Amiga sobie leży na półce i sie z nią nie tańczy ciągnąc za sobą kable. Dlatego nie nazwałbym tego tragedią. :)


Żeby było śmieszniej to w końcu i u mnie pojawiła sie wieża, ale PC. Ama poszła do kartonu. A wieża na miejsce gdzie wcześniej stał PSX i jego płyty (którą sprzedałem). Ale nie pasowało mi to bo wszystko to furczało zbyt blisko mojej twarzy a Amigę miałem cichutką. Więc postawiłem PC na podłodze między szafą a ścianą gdzie wcześniej trzymałem jakieś szpargały i musiałem je uprzątnąć. Musiałem dziurę w szafie wywiercić żeby mi kable do monitora, głośników, myszy i klawiszy sięgały. I sie miejsce zrobiło za klawiaturą. Ciekawe że gdy wszystko było blisko siebie to nie miałem problemu z ciągnięciem kabli. hehe :)
[#14] Re: Workbench 95

@ZorrO, post #13

No ba. Jednemu nie przeszkadza coś takiego:



i uważa to za mega wygodne rozwiązanie, wszystko pod ręką i w ogóle... a dla innego to będzie szczyt brzydoty i nieużyteczności.
1
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem