Komentowana treść: Lite XL 2.1.4r1
[#1] Re: Lite XL 2.1.4r1
Będziecie się śmiać ale... ja nie potrafię tego programu używać. Nie wiem jak uzyskać file requester żeby cokolwiek do niego wczytać. Mam wpisywać ścieżkę dostępu do pliku? Nie mogę podpiąć Lite-XL jako opcję otwierania w menu kontekstowym Ambienta, bo ścieżka dostępu do pliku jako parametr nie jest przyjmowana. W dokumentacji nic nie znalazłem, próba dowiedzenia się czegoś przez argumenty: ?, -h, -help, --help też nic nie daje. Mogę tylko przeciągnąć plik na okno edytora i wtedy się wczytuje. No ale bez jaj - to nie jest MacOS Classic z lat 90 żeby to była jedyna opcja.
Komendy wybierane z wyszukiwarki komend można wybrać tylko z klawiatury, a myszą nie.
Generalnie prędkościowo ten program średnio wypada przy FlowStudio. Nienatywny GUI jakoś nie bardzo do mnie przemawia, nie potrafię go używać, nie czuję żeby ta filozofia była kompatybilna z jakimkolwiek znanym standardem. Wszystko ma taką bezwładność, opóźnienie, której nie ma natywny GUI. Chociaż przyznać trzeba, że font jest zgrabnie renderowany, ładnie kolorowany, antialiasowany, wspiera UTF, nie widać błędów w odrysowywaniu wszystkiego w tym SDL-owym okienku. Ale podczas pisania w tym edytorze czuję się jakbym pisał zdalnie albo przez jakieś webowe rozwiązania.
Mam podobne odczucia jak przy Visual Studio Code, którym od pewnego czasu świat się zachwyca, a ja jakoś go nie czuję.
Jednak chciałbym mieć jakąś alternatywę, bo może mieć kilka przydatnych pluginów. Chociaż akurat pluginów też nie potrafię uruchomić. szeroki uśmiech
Czuję się zupełnym idiotą przy tym narzędziu.

Ostatnia aktualizacja: 26.05.2024 16:37:40 przez MDW
1
[#2] Re: Lite XL 2.1.4r1

@MDW, post #1

A widzisz Mariusz, ja jako codzienny klepacz w VS Code, nawet bez większego problemu jakoś ogarniam i akceptuje sposób działania tego Lite XL :) Choć rzeczywiście jego działanie nie odpowiadam żadnej amigowej filozofii, niemniej chyba jak dla mnie łatwiej po kilku godzinach używania VS Code, przeskoczyć na ten edytor i jego GUI .. ma np. wspólne skróty jak: ctrl+shift+p (otwórz plik z projektu) ctrl+p (znajdź komendę edytora) .... Osobiście wydaje mi się, że to bardzo fajna alternatywa.
Choć dalej Flow Studio zostaje u mnie jako domyślny edytor, a przynajmniej ten zewnętrzny edytor wywoływany z Git Desktop do edycji wybranego pliku ;)
Mi też brakuje tego opcji parametru z nazwą pliku do edycji ...
[#3] Re: Lite XL 2.1.4r1

@MDW, post #1

Visual Studio Code, którym od pewnego czasu świat się zachwyca, a ja jakoś go nie czuję.

... i to jest główny problem. :) Natomiast jeżeli chodzi o obsługę same aplikacji tu sprawdza się zasad RT*M :P

A tak już bez zgryźliwości, też podchodziłem do VSC/Sublime etc. jak pies do jeżą w końcu się przekonałem, po przeczytaniu kilka linijek i zapamiętaniu podstawowego skrótu ctrl+shift+p i poszło. Sam fenomen polega właśnie na skrótach klawiatury i tym że nie myszkujesz tylko absolutnie wszystko masz pod palcami nie odrywasz rąk od klawiatury... jedni to lubią inni nie, ja bardzo. Gigantyczna masa pluginów czy możliwości debugu to już wartość dodana. Więc skoro możemy mieć namiastkę takiego edytora na AmiSystemy to czemu nie? Co do wolnego działania to przyznam, że tylko start trwa znaczą chwilę później jest ok, nawet bardzo ok. Aczkolwiek to moje wrażenia z poprzedniej iteracji tego edytora i na SAM460LE pod AOS4.1FE... ale sprawdzę bo może coś się zmieniło. FlowStudio to genialne środowisko (w sumie to IDE) ale ale przy w/w wysiada jak chce się 'pokolorować' składnie dla AmigaDOS, guide czy Lispa, a im bardziej egzotycznie tym jest bardziej wiadomo, że kolorów się nie zobaczy i to by było jeszcze do przeżycia gdyby była możliwość ich dowolnego definiowania.
[#4] Re: Lite XL 2.1.4r1

@Rafael/ARMO, post #2

Ja już tak jakoś mam, że nie lubię skórek nakładanych na natywny GUI. FlowDevStudio też potrafi importować jakieś skórki z jakiegoś windowsowego edytora ale ja od razu taką skórkę wyłączyłem (domyślnie chyba jakaś jest ustawiona) i używam typowego MUI.
W przeszłości na Amidze często używałem SoundPlayera właśnie dlatego, że miał prosty MUI-GUI. Nie chciałem tych wszystkich rysowanych skórek. Myślę, że ta moja niechęć do rysowanych GUI pochodzi z dawnych czasów gdy na Amidze mieliśmy tych bibliotek do GUI kilka i każdy program używał innej. Zazdrościłem Makowcom, że jeszcze na klasycznym MacOS mają wszędzie ten sam GUI, wszystko wygląda i zachowuje się tak samo. Nawet Windziarzom zazdrościłem, bo mieli zwykle wszystko pod WinAPI. Chociaż u nich to się zmieniło i teraz mają niezły GUIowy bajzel i co program to sobie odpala jakiegoś cudaka, który odpala swoją instancję jakiegoś WebKita, który zjada gigabajt RAM żeby narysować kilka przycisków, jakąś listę i dwa pola tekstowe. szeroki uśmiech Z tego powodu nie przepadam za dzisiejszymi rozwiązaniami i używam ich z obrzydzeniem. Ta zaraza zaczyna dopadać nawet tak stosunkowo restrykcyjną platformę jak macOS, a nawet iOS. Już nie ma dokąd przed tym GUIowym bałaganem uciekać. Komputery w XXI wieku pod tym względem zaczynają przypominać komputery ośmiobitowe na których też nie było standardu i każdy sobie rysował GUI dosłownie jak w grach.
Jest wielkie święto lasu gdy pojawia się coś czystego pod systemowy GUI, np. GitDestkop. Gdy patrzę na taki GUI to wreszcie się nie duszę, normalnie oddycham.

Edytor tekstu, który nie wczytuje pliku z podanej w parametrze ścieżki dostępu wręcz nie istnieje. Ja to sprawdziłem kilka wersji temu i byłem przekonany, że to jest po prostu jakaś wersja pre-alfa i dlatego nie wczytuje. No ale wyszło kilka wersji i nadal czegoś takiego nie ma. Nie rozumiem tego. Przecież to właściwie powinna być pierwsza opcja. Serio założeniem autora jest, że każdy plik trzeba wczytać przez drag&drop na okno?
[#5] Re: Lite XL 2.1.4r1

@RadziN, post #3

A tak już bez zgryźliwości, też podchodziłem do VSC/Sublime etc. jak pies do jeżą w końcu się przekonałem

Z tego co widzę to w VSCode (macOS) przynajmniej mogę nacisnąć Cmd+O i w normalnym applowym file requesterze wybrać plik. Mogę przeciągnąć plik na okno albo ikonę w Docku. Mogę go ustawić żeby domyślnie otwierał np. pliki JSON, czyli jakoś tam przyjmuje plik jako parametr.

FlowStudio ... wysiada jak chce się 'pokolorować' składnie dla AmigaDOS, guide czy Lispa

No właśnie dlatego chciałem mieć ten edytor pod ręką, bo (widząc tyle pluginów) spodziewałem się fajnego pokazywania różnych formatów. No ale z pluginami też sobie nie poradziłem.

Zgodnie z readme w Lite-XL domyślnie wszystko powinno się dziać w katalogu programu. Ale można zdefiniować sobie zmienną środowiskową HOME i wtedy tam się to dzieje. No ale ej... taką zmienną mamy już w MorphOS, mam ustawioną na MorphOS: i nie będę jej zmieniał ze względu na jakiś tam edytorek. To trochę przesada żeby sobie zawłaszczać coś takiego jak HOME: do własnych celów. Niech to się nazywa LITEXL_HOME czy jakoś tak. Poza tym podglądałem w Snoopium i Lite-XL coś tam próbuje robić w HOME:/.config. Jeżeli u mnie HOME: to MorphOS: to już niżej ze ścieżką dostępu nie da się zejść, a to przecież robi znak "/" w tej ścieżce. Zalatuje mi to jakąś nieamigową naleciałością (pozdrawiam "C:\katalog").

Nie bardzo chce mi się z tym wszystkim walczyć. To powinno jakoś działać od razu po rozpakowaniu i przede wszystkim powinno się dać wczytać plik po ludzku. Rozumiem, że taki GUI daje przenośność i pozwala właściwie zrobić wszystko bez ograniczeń systemowego GUI. Niech już więc ten GUI sobie będzie pod co chce autor, ale amigowy file requester to mógłby mieć.

Ostatnia aktualizacja: 26.05.2024 21:23:00 przez MDW
1
[#6] Re: Lite XL 2.1.4r1

@MDW, post #5

Mogę przeciągnąć plik na okno albo ikonę w Docku.

A to to spokojnie winno działać, sprawdzę to w wolnej chwili.

Nie bardzo chce mi się z tym wszystkim walczyć. To powinno jakoś działać od razu po rozpakowaniu i...
MDW, a gdzie Amigowy duch przygody i jazdy w nieznane :) Tez na to rzucę okiem, pluginów jakoś chyba nie potrzebowałem.
[#7] Re: Lite XL 2.1.4r1

@RadziN, post #6

MDW, a gdzie Amigowy duch przygody i jazdy w nieznane :)

Mi się ciągnie pewne MOSowe zadanie od 7 lat i jeżeli siadam do niego to staram się tylko to robić, nie grzebię już tyle co w AmigaOS3 (bo też nie ma takiej potrzeby). Już nawet powoli zaczynam przywykać do myśli, że nigdy tego nie skończę tego co robię i zabiorę to ze sobą do grobu.
[#8] Re: Lite XL 2.1.4r1

@MDW, post #7

Skoro o Amigowym duchy przygody mowa... :D
Sprawdziłem ową wersje i jak na edytor co daje możliwość kolorowana składni i pewne ułatwienia w kodowaniu/edytowaniu plików to wszystko działa dość dobrze. Przetestowałem na MOS 3.18 (PB1,67 15") i po upuszczenie pliku na ikonę działa. Aplikacja startuje dłużej, to się zgadza, aczkolwiek testowałem na pliku BeeBase.guide z włączonym pluginem do kolorowanie składni gdzie było 14730 linii i ładowanie pliku to jakieś 2-3s. Mam też przypuszczenie czemu Ci nie zadziałał drag'n'drop, ano trzeba mieć zablokowany panel i wtedy działa. Natomiast na AmigaOS4.1FE (SAM460LE) czasy ładowanie przy identycznej próbie to około 2-4s., i drag'n'drop też działa. Co do konfigurowanie pluginów jedyne co trzeba zrobić to zostawić HOME w spokoju i z katalogu Addons przerzucić interesujący nas plugin do katalogu .config/lite-xl/plugins/ i tyle jak potrzeba coś więcej to poszukać konkretnych pluginów na stronie projektu i potestować. Powodzenia!
[#9] Re: Lite XL 2.1.4r1

@RadziN, post #8

No to jeszcze popróbuję. Zwłaszcza gdy gość ogarnie wczytywanie plików z podanej ścieżki jako parametr przy odpalaniu programu. Razem z pluginami program może się przydać i nie stawiam na nim jeszcze krzyżyka.

Ja zwykle powoli akceptuję zmiany w świecie komputerów, które odbieram jako cofanie się w rozwoju. Ale w wielu przypadkach w końcu się przełamuję więc i tutaj pomarudzę i w końcu się przełamię. Mam coś z kobiety... Jak powiedziała pani prokurator w serialu "07 zgłoś się" - "kobiety nie da się przekonać ale da się ja namówić".
1
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem