Komentowana treść: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry
[#1] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry
Jakieś słabe te jego "dzieła". Może nie wszystkie widziałem?
1
[#2] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry
Jestem pewien, że ten program to nie był Deluxe Paint, tylko Graphicraft.
1
[#3] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry

@recedent, post #2

Na filmie jest chyba Deluxe Paint. I JJ Mical też o nim opowiada na filmie. Z pamięci.
1
[#4] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry

@recedent, post #2

Albo tylko wyświetlony w GraphiCraft?

Ja się zastanawiam, czy wystarczy wczytać czyjeś zdjęcie do DP, zmienić paletę kolorów i zepsuć włosy, żeby obrazek miał miano portretu a rysujący był nazywany artystą w kontekście bazgrołów na Amidze.
1
[#5] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry

@_DiskDoctor_, post #3

Pierwsza wersja Deluxe Paint pojawiła się w listopadzie 1985. Prezentacja Amigi miała miejsce w lipcu 1985.

Na filmie z prezentacji w Lincoln Hall program zresztą nazywa się ProPaint v27: (13:13)

2
[#6] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry

@recedent, post #5

Bo to była beta - Mical o niej opowiadał.
[#7] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry

@recedent, post #2

Też mi się wydaje, że to czego użyto na pierwszej przedpremierowej prezentacji Amigi było mocno niedokończoną wersją czegoś co nie miało nic wspólnego z ”Deluxe Paintem” Daniela Silvy. Słyszałem, że nawet format IFF ILBM nie był jeszcze ostatecznie ostatecznie opracowany, obrazki zapisane przez Warhola nie wczytają się do np. „Deluxe Painta” i rozpracowywano ten format żeby je zobaczyć czy skonwertować na coś ustandaryzowanwgo.
[#8] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry

@amikoksu, post #1

Tak, te prace to wręcz bazgroły. Warhol nie miał cienia pojęcia o grafice komputerowej, to była jego pierwsza styczność z myszą. Właśnie to miała pokazać prezentacja - pierwszy domowy komputer, który może być atrakcyjny, od strony grafiki, także dla „niekomputerowców”. Warhol znał tylko tradycyjne metody tworzenia grafiki i tak próbował mazać po ekranie. A prawdę mówiąc OCS jeszcze się do tego nie nadaje. Przy 32 kolorach raczej nadal trzeba potrafić pixlować żeby uzyskać coś dobrego. Tak niekomputerowo pomazać (jak klasycznym pędzlem) to sobie można w wyższych rozdzielczościach i trybach 16 albo 24-bitowych (czyli na kartach graficznych, które niedługo później zaczęto tworzyć dla Amigi).

Poza tym nawet pozakomputerowa twórczość Warhola jest mocno kontrowersyjna i dyskusyjna. Dla jednego będzie to sztuka, a dla drugiego praca plastyczna trzecioklasisty z podstawówki. Ale na pewno w tamtych czasach udział Warhola w premierze Amigi to był wielki prestiż. Commodore zaczęło z naprawdę wielkim przytupem. Większym niż huk z jakim skończyło.

Ostatnia aktualizacja: 04.08.2024 13:06:51 przez MDW
2
[#9] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry

@MDW, post #8

Warhol nie miał cienia pojęcia o grafice komputerowej, to była jego pierwsza styczność z myszą.


Pierwsza styczność Andyego Warhola z myszą miała miejsce 9 października 1984 r. w domu Lennonów, w Nowym Jorku. Steve Jobs podarował wówczas małemu Julianowi na dziewiąte urodziny pierwszego Macintosha. Warhol zainteresował się komputerem, a Jobs tłumaczył mu jak się posługiwać myszą.
[#10] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry

@Wolf93, post #9

tłumaczył mu jak się posługiwać myszą


rotfl
[#11] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry

@Wolf93, post #9

Z prac Warhola można wnioskować, że lubił telegazetowe kolory, więc pierwszy Macintosh, ze swoją jednobitową monochromatyczną grafiką, mógł mu nie przypasować.
[#12] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry

@_DiskDoctor_, post #10

Warhol nie radził sobie z gryzoniem, nie rozumiejąc zasady jego działania. Zapiski dotyczące tamtych wydarzeń mówią o tym, że Jobs irytował się widząc jak Andy nieustannie podnosi myszkę zamiast ją przesuwać.
1
[#13] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry

@MDW, post #11

I rzeczywiście nie przypasował. Dopiero Amiga zainteresowała Warhola.

Swoją drogą polecam świetny serial na Netflix pt.: PAMIĘTNIK ANDY’EGO WARHOLA.
1
[#14] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry

@Wolf93, post #13

Swoją drogą polecam świetny serial na Netflix pt.: PAMIĘTNIK ANDY’EGO WARHOLA.

A dla tych co nie mają Netflixa polecam artek o Warhole'u, który popełniłem do Amiga Friendship#2
4
[#15] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry

@Wolf93, post #13

No właśnie ktoś mi ten film polecał i nie mogłem go znaleźć na Netflixie. Ale skoro jednak jest to na pewno obejrzę przy następnym okresie subskrypcji Netflixa (czyli gdy mi się skończy MAX i AppleTV+, bo nigdy równocześnie nie płacę za więcej niż jeden).
Lubię takie dokumenty. Dzięki za polecenie. OK

Ostatnia aktualizacja: 06.08.2024 10:59:08 przez MDW
[#16] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry

@MDW, post #15

To zobacz sobie From bedroom till billions the Amiga years - tam RJ Mical opowiada o tej scenie rysowania + jest materiał filmowy oryginalny.
3
[#17] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry

@_DiskDoctor_, post #16

Zresztą materiał oryginalny jest na DVD Amiga Forever Premium.
[#18] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry

@_DiskDoctor_, post #16

To zobacz sobie From bedroom till billions the Amiga years

Aaa tak, oglądałem to. Świetny film, konkretny, nie boi się opowiadać o technicznych szczegółach, opowiadać przez prawie połowę filmu o Atari, które było obecne w początkowym okresie historii Amigi. Dotarli w nim chyba do wszystkich żyjących ludzi, którzy mieli wpływ na stworzenie pierwszych Amig. Film znacznie lepszy niż "Viva Amiga", który w fanbojski sposób tylko krzyczy "Amiga rules", bez konkretów, w formie przyswajalnej dla przeciętnego "zjadacza Polsatu" i nieakceptowalnej dla kogoś zainteresowanego Amigą. Ale "From bedroom till billions, the Amiga years" faktycznie jest świetny.

Ostatnia aktualizacja: 06.08.2024 15:57:44 przez MDW
6
[#19] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry

@MDW, post #15

Ale skoro jednak jest to na pewno obejrzę przy następnym okresie subskrypcji Netflixa


Aż sprawdziłem czy nadal jest, bo Netflix lubi usuwać niektóre materiały, i jest: https://www.netflix.com/pl/title/81026142

Przy okazji o Warhola zahacza też "The Velvet Underground" na Apple TV+. Również polecam!
2
[#20] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry

@MDW, post #18

Jestem w połowie filmu, i muszę napisać ten komentarz, ponieważ została zauważona bardzo ważna kwestia, dotycząca Amigi i jej obsługi, mianowicie:

Sprzętowy kursor myszki.

Co by nie powiedzieć o Amidze, że w latach np. 95 była w tyle co do PC, to kursor myszki zawsze poruszał się płynnie, "jak po maśle".

A na "grzybach", to kursor myszki chodził, tak jak mu moc procesora i windows pozwolił, czyli zazwyczaj nie za bardzo

----edit

@recedent

Jestem pewien, że ten program to nie był Deluxe Paint, tylko Graphicraft.


Z filmu wynika, że dokładnie tak było :)



Ostatnia aktualizacja: 07.08.2024 22:54:59 przez karolb
1
[#21] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry

@karolb, post #20

W filmie jest nawet JESPER KYD:




Złoto :)
[#22] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry

@Wolf93, post #19

Przy okazji o Warhola zahacza też "The Velvet Underground" na Apple TV+. Również polecam!

Subskrypcję AppleTV+ akurat teraz mam więc mogę od razu obejrzeć. Dzięki wielkie za polecenie! OK
[#23] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry

@recedent, post #5

Na filmie z prezentacji w Lincoln Hall program zresztą nazywa się ProPaint v27: (13:13)


I to by pasowało do hipotezy z GraphiCraftem bo podobnie nazywał się ten program w którejś wersji beta Workbencha:



Ostatnia aktualizacja: 10.08.2024 13:08:21 przez krzaczor93
[#24] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry

@amikoksu, post #1

Przypominam, mówisz o czasach gdy wciąż były produkowane pamięci ferrytowe. Natomiast Interfejs graficzny - siłą rzeczy programy graficzne - był nowinką. Mac w tym momencie miał ekran czarno-biały.
1
[#25] Re: "Wypłynął" drugi portret Debbie Harry

@bobycob, post #24

Nie chodziło mi o możliwości programu graficznego, tylko Andiego.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem