Komentowana treść: Super Star Blast
14.12.2024 20:52
[#2]
Re: Super Star Blast
Pomysł mało oryginaly ale za to bardzo zgrabna realizacja. Tryby multiplayer na pewno sprawią, że gra będzie uruchamiana nawet jeżeli już się nieco znudzi. To może być naprawdę grywalne.
Ostatnia aktualizacja: 14.12.2024 20:57:24 przez MDW
Ostatnia aktualizacja: 14.12.2024 20:57:24 przez MDW
16.12.2024 14:53
[#4]
Re: Super Star Blast
@asman, post #3
Podobnie w „Seek & Destroy”.
Mi się kręci w głowie nawet gdy próbuję grać w klasycznego FPS-a.
Dlatego nigdy nie przeszedłem drugiego levelu w żadnej doomowance i gdy wszyscy tłukli w tego typu gry to ja je tylko kolekcjonowałem. I tak mam do dzisiaj. Mój Quest 2 od ponad roku nie był włączany, a wcześniej miałem go na głowie dosłownie 4 razy po kilkanaście minut. 
Mi się kręci w głowie nawet gdy próbuję grać w klasycznego FPS-a.
Dlatego nigdy nie przeszedłem drugiego levelu w żadnej doomowance i gdy wszyscy tłukli w tego typu gry to ja je tylko kolekcjonowałem. I tak mam do dzisiaj. Mój Quest 2 od ponad roku nie był włączany, a wcześniej miałem go na głowie dosłownie 4 razy po kilkanaście minut. 
16.12.2024 18:21
[#6]
Re: Super Star Blast
@Phibrizzo, post #1
Wypisz, wymaluj, Transplant z A500 w ekstra wydaniu.
Ooo, nigdy nie grałem w Transplanta, a szkoda bo wygląda że była to produkcja ekskluzywna dla Amigi, a takich nie ma zbyt wiele. No ale dziś pograłem chwilę aby porównać i faktycznie są to gry niemal bliźniacze. Stara wersja względem nowoczesnego klona różni się jedynie oprawą i mniejszą inteligencją strzelających przeciwników, przez co Transplant jest grą łatwiejszą niż Super Star Blast. Takie różnice dostrzegam przynajmniej po przejściu pierwszych czterech poziomów w obu grach, być może na dalszym etapie będzie ich więcej.
16.12.2024 18:56
[#7]
Re: Super Star Blast
@Brodek, post #5
Ja bym go sprzedał 2 tygodnie po zakupie. Tym bardziej, że kupiłem za trochę ponad pół ceny (używany). Ale syn nie chciał sprzedać. I nadal nie chce, pomimo tego, że nie używa.
Może gdy ktoś gra to jest fajne. Ale dla nie-gracza to jest zabawa na jeden wieczór. Nadal większą radość sprawia mi klepanie jakiejś swojej biedy w C++ dla MorphOS, niż granie na czymkolwiek w jakiejkolwiek jakości. Tego zboczenia już się nie da wyleczyć, kiedyś próbowałem.
Może gdy ktoś gra to jest fajne. Ale dla nie-gracza to jest zabawa na jeden wieczór. Nadal większą radość sprawia mi klepanie jakiejś swojej biedy w C++ dla MorphOS, niż granie na czymkolwiek w jakiejkolwiek jakości. Tego zboczenia już się nie da wyleczyć, kiedyś próbowałem.
17.12.2024 12:35
[#10]
Re: Super Star Blast
@Commodore128D, post #9
No mi się generalnie gra od razu skojarzyła z rozwinięciem idei gry Asteroids z 1979 roku, która była inspirowana jedną z pierwszych gier komputerowych w historii czyli Spacewar z 1961 roku. Tak więc w tej archeologii można brnąć jeszcze głębiej i głębiej. Niemniej dzięki za ciekawe tropy, gdy będę za jakiś czas robił wideorecenzję tej gry, wspomnę też o protoplastach.