Wczoraj zaktualizowałem (z pendrive USB). Kilka minut, żadnych problemów, wszystko uruchomiło się, działa i wygląda tak jak wcześniej.
Za to lubię te morphosowe aktualizacje. Od kilkunastu lat niczego mi nie rozwalają, maszyna po aktualizacji wygląda i działa tak jak chcę i mogę kontynuować to co robiłem przed aktualizacją. Zawsze byłem wielkim przeciwnikiem instalowania wszystkiego od zera. Jeżeli jakieś rozwiązanie tego wymaga (zwłaszcza co jakiś czas) to tylko świadczy o jego niedojrzałości i prymitywizmie.

Chyba by mnie krew zalała gdyby aktualizacja oznaczała ustawianie sobie wszystkiego do postaci jaką sobie wypracowałem przez 22 lata.

Pomimo tego, że na pierwszy rzut oka mój MOS wygląda dosyć standardowo, to tak nie jest. Dla mnie dostosowanie systemu to nie jest zmiana kolorów, tapet czy ikon. To akurat mam serdecznie w nosie i cieszę się, że te standardowe są na tyle ładne, że nie muszę ich zmieniać.
Żadnych wielkich nowości w 3.19 nie ma, bo (zgodnie z numeracyjnym zwyczajem) jest to wersja poprawkowa. I takie też bardzo lubię, bo okazuje się, że nawet ideał zawsze można trochę poprawić.
Ostatnia aktualizacja: 19.01.2025 11:41:44 przez MDW