@Piotr Myszkowski,
post #39
Piotruś! Wyjadaczem to ja nie jestem aż takim! Powód? Żona, praca, dzieci...
Na moim C64 bawiłem się basiciem - pisałem programiki do obsługi firmy (naprawdę!) pod simons basic, gdyż nowiutkich wtedy pecetów nikt nie umiał obsługiwać...Zona pracowała w księgowości i wszystko było robione ręcznie. Problem się zaczął gdy została sama z całym biurem i papierologią. Dwa dni pisania programu, a potem miast dwóch tygodni obliczeń na papierze była walka w dwa dni przy telewizorze :D. Przy amidze 600 zabawa - dokładnie - na amosie, potem pamięć, karta turbo 030/50 Mhz (to był potwór!!!). A wzystko po to aby pograć w "Cywilization" :D. Potem a1200, w końcu z kartą blizzard 60/50, cybervision 3d potem Mediator, skaner...czyłem dzieci pisania tekstów, arkusza kalkulacyjnego. Do czasu, aż musiałem kupić pieca. Ami to już tylko zabawa w chwilach wolnych. Teraz Pegaz1...A marzy m się P2. I sieć z pecetem dla gry FreeCiv ze synem (lejemy wrogów aż chuczy

)...Tak jak widzisz - ja to tylko lamer - hobbysta. A swoją drogą miło było widzieć i słyszeć huk pecetowskich szczęk upadających na podłogę, gdy córka zanosiła swoje referaty opracowane na Ami, kolorowe i bogato zdobione. Nowy wymiar prac domowych