Witam,
donoszę, że udało mi się rozwiązać sprawę "kilkuminutowych zamyśleń" Morphosowego OWB. Pomogło ustawienie DNS w Morphosowym stosie na inne, niż te ustawiane przez DHCP (czyli zapewne dostarczane przez mojego providera). Po ustawieniu głównego DNS na jeden z tepsowych, zamyślenia skróciły się do max kilka sekund.

Z ciekawości porównałem zachowanie Opery pod Linuxem na tych samych lokacjach - sam program nie zamyślał się, ale również nic nie pokazywał przez dobrych kilka minut. Głównym winowajcą okazał się więc mój provider, a właściwie jego DNS. Winny jest także OWB, ale tylko dlatego, że w momencie przymulania DNS, zamiast czekać sobie na jego odpowiedź spokojnie i realizować w tym czasie choćby wywołania pochodzące z innych kart przeglądarki, on blokuje wszystkie swoje operacje (włącznie z reakcją na klikanie w dowolny gadżet GUI programu).

OWB jest napisany jednowątkowo - stąd takie zjawisko.