[#13]
Re: MacMINI + MorphOS + DMS i nie tylko
@gilban,
post #6
Ja wiem że mos to nie jest już Amiga - ale jednak człowieka ciągnie do niej i dobrze by było jakby część softu dało się zainstalować i uruchomić.
Może i MorphOS nie ma w nazwie "ami" ale ma więcej wspólnego z filozofią klasycznego AmigaOS3 niż AmigaOS4. Był i jest tworzony jako początkowo klon, a teraz to już następne pokolenie AmigaOS3. Na pewno rozwój zmienił ostro wiele elementów ale moim zdaniem to właśnie bardziej tak mógłby amigowy system gdyby Commodore przetrwało do dzisiaj (nierealne).
A jeżeli chodzi o możliwość uruchamiania starego amigowego softu to przecież kompatybilność z AmigaOS3 jest nadzwyczajnie duża. Jeżeli coś nie jest chamskim hardcorowym niesystemowym dziadem to na pewno pod MorphOS będzie działało zupełnie normalnie a bardzo często dużo sprawniej (np. PageStream dopiero na Pegasosie z G4 pozwala na tak naprawdę wygodną pracę).
MorphOS-a traktuj jak kolejne pokolenie AmigaOS3 i zawsze zakładaj, że staroamigowy systemowy soft się na tej platfromie uruchomi, bo większa jest na to szansa niż na to, że nie zadziała. Oczywiście tylko systemowe rzeczy. No ale czy interesuje nas coś innego? :) Jak ktoś aktywnie bawił się rozbudowanymi Amigami to jeszcze w czasach gdy Amiga Classic żyła pożegnał się z niesystemowymi rzeczami czy standardami typu AmigaPL. Na przykład ja jeszcze na AmidzePPC z BVision i AmigaOS 3.9 używałem mapy klawiatury ISO8859-2 i po przesiadce na Pegasosa z MorphOS 1.4 zupełnie różnicy nie zauważyłem.
Takie rzeczy jak startup-sequence oczywiście są i wszystko to podlega tym samym zasadom do w AmigaOS 3.x. Musisz sobie tylko zdać sprawę z pewnej "dualności" MorphOSa. Niektórzy tego nie trawią ale mi się podoba takie rozwiązanie. Wprowadza trochę porządku do systemu i jest bardzo wygodne (jak na amigowe warunki) przy aktualizacjach systemu (ostatnio dosyć częstych). Zauważ, że masz tak jakby dwa systemy, jeden normalnie w SYS: i drugi w MOSSYS: (czyli SYS:MorphOS).
Generalnie trzymaj się dwóch zasad:
1. Nic nie zmieniasz w MOSSYS (czyli SYS:MorphOS). To jest katalog dla twórców systemu, który zawiera wszystkie oficjalne elementy MorphOS-a. Własne rzeczy (biblioteki, fonty) dorzucasz do katalogów w SYS (nigdy do MOSSYS). Dla Ciebie jest SYS:S/user-startup, możesz go modyfikować tak jak w AmigaOS. Odpowiedników w MOSSYS nie ruszaj, bo w 99.99% przypadków nie ma takiej potrzeby. :)
2. Pilnuj żeby pliki w SYS i MOSSYS się nie powtarzały. Jak coś jest w MOSSYS to nie wrzucaj innej wersji do SYS. Jeżeli np. zauważysz, że masz taki sam plik w SYS:Classes/MUI i MOSSYS:Classes/MUI to skasuj go z tego pierwszego katalogu. Rzeczy w systemie są zazwyczaj stabilne, specjalnie napisane dla MorphOS, natywne i są lepszym (pewniejszym, przetestowanym) rozwiązaniem. Zawartość tego katalogu jest modyfikowana przy każdej aktualizacji systemu. Dzięki temu aktualizacja nie skasuje nic co sobie sam ustawiłeś/dołożyłemś/zmieniłeś, a wszystkie oryginalne elementy systemu będą zaktualizowane.
Jak będziesz się trzymał tych dwóch zasad to po pewnym czasie wszystko ogarniesz i będzie Ci się używało maszyny z MorphOS dużo fajniej niż AmigaOS3. I naprawdę kompatybilność z AmigaOS3 jest tak wysoka, że trudno sobie wyobrazić większą (plus rewelacyjna emulacja procesora 68k i obsługa PowerUP/WarpOS) na systemie napisanym zupełnie od podstaw, posprzątanym i nieźle rozwiniętym (na miarę możliwości MOSTeamu, ograniczeń związanych z kompatybilnością wsteczną).
Ostatnia modyfikacja: 24.03.2010 10:00:55