10.09.2011 20:35
[#1]
Problemy z instalacją ArtEffecta 4.0 i test tabletu
Witam
Postanowiłem założyć nowy wątek w innym dziale przedstawic problemy z jakimi się spotkałem przy próbie instalacji ArtEffecta 4.0.
Zakupiłem ArtEffecta 4.0. Do tego kupiłem tablet Pentagrama Thin... 2006 o który pytałem w innym wątku. Sprzęt podłączyłem do eMaca i wyskoczył komunikat, że wykryto urządzenie podłączone do USB i za chwilę sprzęt zostal rozpoznany jako slim tablet, czyli tak jak widnieje na kartoniku.
Co udało mi się sprawdzić, to na blacie Morphos-a działa jak myszka (kursor, przycisk). Przycisk jest jakby zbyt wrażliwy (na Win 7 w paincie muszę mocno wcisnąć, żeby zadziałał), więc musiałbym to jakoś zmienić. Podejrzewam, że może zmiana w ustawieniach myszy zadziała. Ponieważ mam problemy z zainstalowaniem ArtEffecta sprawdziłem działanie tabletu w programie Sketch i wszystko działa (nacisk, przycisk na piórku - jeżeli nacisnę bliżej rysika to LM, dalej od rysika PM, klikając piórkiem w tablet i na ikonce mam LM). Ogólnie jestem z niego jak na razie zadowolony i miło zaskoczony, że działa, ale prawdziwy test będzie pod ArtEffectem.
Nie wiem na czym polega problem z instalacją ArtEffecta 4.0. Początkowo próbowałem zaisntalować pełną wersję . Po kliknięciu na Install english, ikonka podświetliła się i zero reakcji. Spróbowałem uruchomić z tej samej płyty ArtEffect SE a tu wywala mi, że mam za mało pamięci. No to klikam ignoruj lub zmień i wyskakuje komunikat o braku pamięci wirtualnej. .Żeby było śmieszniej to demo zainstalowałem, ale początkowo nie mogłem go uruchomić, pojawiał się komunikat (brak open fonts). Zaryzykowałem i w katalogu z wersja demo zainstalowałem spolszczenie, kliknąłem podmianę plików i program ruszył. Mam teraz w wersji demo paek narzędziowy z boku i nową belkę na dole ekranu, nie mam natomiast powierzchni na której mógłbym rysować. Wychodzi na to, że jest coś z rozdzielczością u mnie, ale co? poklikałem sobie po gadżetach z paska narzędziowego i przełączają się, no tak, ale ja bym chciał je wypróbować.
Recedent sugerował zainstalowanie instalera commodore. Pobrałem instaler z aminetu, ale przy instalacji wywala mi błąd i przerywa instalację.
Próba uruchomienia instalacji pełnej wersji z płyty bez zmian, czyli nic.
Postanowiłem założyć nowy wątek w innym dziale przedstawic problemy z jakimi się spotkałem przy próbie instalacji ArtEffecta 4.0.
Zakupiłem ArtEffecta 4.0. Do tego kupiłem tablet Pentagrama Thin... 2006 o który pytałem w innym wątku. Sprzęt podłączyłem do eMaca i wyskoczył komunikat, że wykryto urządzenie podłączone do USB i za chwilę sprzęt zostal rozpoznany jako slim tablet, czyli tak jak widnieje na kartoniku.
Co udało mi się sprawdzić, to na blacie Morphos-a działa jak myszka (kursor, przycisk). Przycisk jest jakby zbyt wrażliwy (na Win 7 w paincie muszę mocno wcisnąć, żeby zadziałał), więc musiałbym to jakoś zmienić. Podejrzewam, że może zmiana w ustawieniach myszy zadziała. Ponieważ mam problemy z zainstalowaniem ArtEffecta sprawdziłem działanie tabletu w programie Sketch i wszystko działa (nacisk, przycisk na piórku - jeżeli nacisnę bliżej rysika to LM, dalej od rysika PM, klikając piórkiem w tablet i na ikonce mam LM). Ogólnie jestem z niego jak na razie zadowolony i miło zaskoczony, że działa, ale prawdziwy test będzie pod ArtEffectem.
Nie wiem na czym polega problem z instalacją ArtEffecta 4.0. Początkowo próbowałem zaisntalować pełną wersję . Po kliknięciu na Install english, ikonka podświetliła się i zero reakcji. Spróbowałem uruchomić z tej samej płyty ArtEffect SE a tu wywala mi, że mam za mało pamięci. No to klikam ignoruj lub zmień i wyskakuje komunikat o braku pamięci wirtualnej. .Żeby było śmieszniej to demo zainstalowałem, ale początkowo nie mogłem go uruchomić, pojawiał się komunikat (brak open fonts). Zaryzykowałem i w katalogu z wersja demo zainstalowałem spolszczenie, kliknąłem podmianę plików i program ruszył. Mam teraz w wersji demo paek narzędziowy z boku i nową belkę na dole ekranu, nie mam natomiast powierzchni na której mógłbym rysować. Wychodzi na to, że jest coś z rozdzielczością u mnie, ale co? poklikałem sobie po gadżetach z paska narzędziowego i przełączają się, no tak, ale ja bym chciał je wypróbować.
Recedent sugerował zainstalowanie instalera commodore. Pobrałem instaler z aminetu, ale przy instalacji wywala mi błąd i przerywa instalację.
Próba uruchomienia instalacji pełnej wersji z płyty bez zmian, czyli nic.
10.09.2011 20:54
[#2]
Re: Problemy z instalacją ArtEffecta 4.0 i test tabletu
@Ender, post #1
Ja mam zainstalowaną pełną wersję (MOS 2,7 na Pegasosie2) i tak:
1. pamiętam, że na nowym instalerze nie udawało mi się, trzeba podmienić na commodorowski;
2. ekran ustaw własny, nie na ambiencie. U mnie odpalał się, ale niepoprawnie. Wczytany obraz był ucięty i pojawiały się "artefakty" Na własnym jest ok.;
3. miałem problem z ustawieniem pamięci wirtualnej (komunikat) i trzeba potestować.
Ostatnia modyfikacja: 10.09.2011 20:55:46
1. pamiętam, że na nowym instalerze nie udawało mi się, trzeba podmienić na commodorowski;
2. ekran ustaw własny, nie na ambiencie. U mnie odpalał się, ale niepoprawnie. Wczytany obraz był ucięty i pojawiały się "artefakty" Na własnym jest ok.;
3. miałem problem z ustawieniem pamięci wirtualnej (komunikat) i trzeba potestować.
Ostatnia modyfikacja: 10.09.2011 20:55:46
10.09.2011 22:55
[#4]
Re: Problemy z instalacją ArtEffecta 4.0 i test tabletu
@Ender, post #3
1. Przesłałem Ci installer, wgraj go do C i na moment instalacji przenieś gdzieś z C stary jeśli był i z Morphos/C. Wtedy zacznie działać ten co podesłałem; Powinien się zainstalować.
2. Uruchom ArtEffect i z menu górnego: ustawienia programu. Pierwsza zakładka: ekran - wybierz tryb jaki Twój monitor "łyka" np. 1280x1024 (i jaki masz ustawiony w CyberGraphics), odptaszkuj: użyj ekranu publicznego, polecam na MOSie też odptaszkować zamknij workbencha - i OK. Powinien uruchamiać się na własnym ekranie.
3. trzeba w tym menu co pkt. 2 wybrać pamięć wirtualna. Zużycie ramu powinien sam sobie wybrać, Pamięć wirtualna: nazwa - wybierz ścieżkę do konkretnego miejsca, utworzy tam plik swapfile - ja mam do katalogu AE (domyślnie jest chyba błąd), min. rozm. mam 5 MB, maks. rozm. 100 MB, pozostałe opcje mam odptaszkowane.
4. Mam lokale polskie i nie ma problemu, ponadto można pobrać bardziej kolorowe ikony paska narzędzi - trzeba je podmienić w katalogu Data.
Ostatnia modyfikacja: 10.09.2011 23:01:41
2. Uruchom ArtEffect i z menu górnego: ustawienia programu. Pierwsza zakładka: ekran - wybierz tryb jaki Twój monitor "łyka" np. 1280x1024 (i jaki masz ustawiony w CyberGraphics), odptaszkuj: użyj ekranu publicznego, polecam na MOSie też odptaszkować zamknij workbencha - i OK. Powinien uruchamiać się na własnym ekranie.
3. trzeba w tym menu co pkt. 2 wybrać pamięć wirtualna. Zużycie ramu powinien sam sobie wybrać, Pamięć wirtualna: nazwa - wybierz ścieżkę do konkretnego miejsca, utworzy tam plik swapfile - ja mam do katalogu AE (domyślnie jest chyba błąd), min. rozm. mam 5 MB, maks. rozm. 100 MB, pozostałe opcje mam odptaszkowane.
4. Mam lokale polskie i nie ma problemu, ponadto można pobrać bardziej kolorowe ikony paska narzędzi - trzeba je podmienić w katalogu Data.
Ostatnia modyfikacja: 10.09.2011 23:01:41
11.09.2011 20:46
[#7]
Re: Problemy z instalacją ArtEffecta 4.0 i test tabletu
@Ender, post #6
OFF-TOPIC
Jak czytam o takich problemach, i o proponowanych rozwiązaniach to chwytam się za łeb, pytając "jaki jest sens trwania przy "neo-amigach" skoro jedyne co dają to minimum nostalgii i maximum problemów, których na żadnych innych systemach nie uświadczysz"
To wygląda jak umyślne utrudnianie sobie życia i marnowanie czasu na rozwiązywanie niepotrzebnych problemów.....
Ender, powaznie, załatw sobie jakiegokolwiek Photoshopa na PC. Zero problemów, jakość nieporównywalnie lepsza. Pod każdym względem.
Jak czytam o takich problemach, i o proponowanych rozwiązaniach to chwytam się za łeb, pytając "jaki jest sens trwania przy "neo-amigach" skoro jedyne co dają to minimum nostalgii i maximum problemów, których na żadnych innych systemach nie uświadczysz"
To wygląda jak umyślne utrudnianie sobie życia i marnowanie czasu na rozwiązywanie niepotrzebnych problemów.....
Ender, powaznie, załatw sobie jakiegokolwiek Photoshopa na PC. Zero problemów, jakość nieporównywalnie lepsza. Pod każdym względem.
11.09.2011 21:28
[#9]
Re: Problemy z instalacją ArtEffecta 4.0 i test tabletu
@grxmrx, post #8
Nie będę ściemniał, że wiem jak. 
A do kolegi z postu wyżej...
Mam Photoshopa, legalnego, ale ja chcę pobawić się oprogramowaniem na Amigę. ;)
Juz się dowiedziałem. Tylko tam wszystkie opcje są nieaktywne i zaznaczone i jak próbowałem to nie szło zmienić. Muszę pokombinować.
Ostatnia modyfikacja: 11.09.2011 21:28:40
Ostatnia modyfikacja: 11.09.2011 21:49:32
A do kolegi z postu wyżej...
Mam Photoshopa, legalnego, ale ja chcę pobawić się oprogramowaniem na Amigę. ;)
Juz się dowiedziałem. Tylko tam wszystkie opcje są nieaktywne i zaznaczone i jak próbowałem to nie szło zmienić. Muszę pokombinować.
Ostatnia modyfikacja: 11.09.2011 21:28:40
Ostatnia modyfikacja: 11.09.2011 21:49:32
11.09.2011 22:00
[#10]
Re: Problemy z instalacją ArtEffecta 4.0 i test tabletu
@Ender, post #9
A zobacz tak: zainstaluj wersję demo, która instaluje się poprawnie i podmień z płyty na wersję pełną. Zmień też wpisy w userstartup (jeśli zmienisz nazwę katalogu) i zobacz czy się uruchomi. Jak poprosi o numer licencyjny tzn., że uruchamia się.
Acha: zobacz co masz na płycie w katalogu C. Może brakuje Ci czegoś i warto to przegrać na dysk, aby uruchomił się install.
Ostatnia modyfikacja: 11.09.2011 22:02:44
Acha: zobacz co masz na płycie w katalogu C. Może brakuje Ci czegoś i warto to przegrać na dysk, aby uruchomił się install.
Ostatnia modyfikacja: 11.09.2011 22:02:44
11.09.2011 22:02
[#11]
Re: Problemy z instalacją ArtEffecta 4.0 i test tabletu
@AS, post #10
Próbowałem podmienic pliki Install english, ale wywala błąd krytyczny. Rozumiem, że mam podmienić plik startujący AE (to co klikam, żeby uruchomic demo?)
Na C jest jakiś installer. Może to jego wrzucić do C, albo zamiast niego do tego katalogu z płyty (skopiowałem na HDD) tego installera od Ciebie? No to kombinuję.
NO I DZIAŁA. Wrzuciłem do C w systemie plik z C z płyty he he. Instalacja ruszyła!!!!!!!!!!
Ostatnia modyfikacja: 11.09.2011 22:05:29
Ostatnia modyfikacja: 11.09.2011 22:07:35
Na C jest jakiś installer. Może to jego wrzucić do C, albo zamiast niego do tego katalogu z płyty (skopiowałem na HDD) tego installera od Ciebie? No to kombinuję.
NO I DZIAŁA. Wrzuciłem do C w systemie plik z C z płyty he he. Instalacja ruszyła!!!!!!!!!!
Ostatnia modyfikacja: 11.09.2011 22:05:29
Ostatnia modyfikacja: 11.09.2011 22:07:35
12.09.2011 09:57
[#16]
Re: Problemy z instalacją ArtEffecta 4.0 i test tabletu
@adam_mierzwa, post #15
Dziękuję za informację. Ja znalazłem coś takiego:
http://www.idruna.com/products_features.html
i ta wersja na Amigę wygląda obiecująco. Ale nie mogłem znaleźć nic więcej.
A może ktoś ma Photogenicsa w najnowszej wersji i mógłby się podzielić jak to działa i czy działa na MorphOSie bez problemu. Patrząc na wymagania powinna pod MOSem chodzić.
Ostatnia modyfikacja: 12.09.2011 10:00:03
http://www.idruna.com/products_features.html
i ta wersja na Amigę wygląda obiecująco. Ale nie mogłem znaleźć nic więcej.
A może ktoś ma Photogenicsa w najnowszej wersji i mógłby się podzielić jak to działa i czy działa na MorphOSie bez problemu. Patrząc na wymagania powinna pod MOSem chodzić.
Ostatnia modyfikacja: 12.09.2011 10:00:03
12.09.2011 12:11
[#22]
Re: Problemy z instalacją ArtEffecta 4.0 i test tabletu
@rzookol, post #21
No to wiem 
Ta z której podałem link do kupna - firma Digital River - nie jestem jej pewny.
Taka mała dygresja - miałem kiedyś sporo szczęścia, natknąłem się na stronę internetową typu sklep, gdzie można było kupić programy w wersji download płacąc kartą. Wszystko fajnie, ładnie opisane i t.d., ale żółte światełko zaświeciło mi się przy ofercie Windows. Zrobiłem zakładkę, zaglądam za 2 dni - strony nie ma (zablokowana). Od tamtego czasu jak coś chce kupić to tylko bezpośrednio (np u Corela) albo w pudełku.
Znaczy masz i używasz ten program (#17) - może byś "popełnił" jakiś artek?
Ostatnia modyfikacja: 12.09.2011 12:13:21
Ta z której podałem link do kupna - firma Digital River - nie jestem jej pewny. Taka mała dygresja - miałem kiedyś sporo szczęścia, natknąłem się na stronę internetową typu sklep, gdzie można było kupić programy w wersji download płacąc kartą. Wszystko fajnie, ładnie opisane i t.d., ale żółte światełko zaświeciło mi się przy ofercie Windows. Zrobiłem zakładkę, zaglądam za 2 dni - strony nie ma (zablokowana). Od tamtego czasu jak coś chce kupić to tylko bezpośrednio (np u Corela) albo w pudełku.
Znaczy masz i używasz ten program (#17) - może byś "popełnił" jakiś artek?
Ostatnia modyfikacja: 12.09.2011 12:13:21
14.09.2011 11:33
[#24]
Re: Problemy z instalacją ArtEffecta 4.0 i test tabletu
@AS, post #23
Nigdzie. Nie ma w AmigaKit, w Vesalii, w Alinea Computer.
Sprawdziłem i nie było wersji 5 "z pudełka" - tylko update i download. Sam autor zachęcał do przejścia na Linuksa.
Albo ryzykujesz z tego linka (w sumie ta firma dosyć długo funkcjonuje) albo kupisz "gdzieś" wersję 4 i robisz sobie darmowy update do 5 z linku strony autora (i tak bym zrobił).
Sprawdziłem i nie było wersji 5 "z pudełka" - tylko update i download. Sam autor zachęcał do przejścia na Linuksa.
Albo ryzykujesz z tego linka (w sumie ta firma dosyć długo funkcjonuje) albo kupisz "gdzieś" wersję 4 i robisz sobie darmowy update do 5 z linku strony autora (i tak bym zrobił).
14.09.2011 13:03
[#26]
Re: Problemy z instalacją ArtEffecta 4.0 i test tabletu
@Ender, post #25
Ja też 
Nie będę ściemniał, w tym czasie nie miałem Amigi. Wiem tylko o jakich archaicznych wersjach 1.2 i 2 dodawanych do zagranicznych gazetek. Dystrybucją zajmowała się (nieistniejąca obecnie) firma Almathera, potem sam autor.
Na tę chwilę szukam "u nieautoryzowanych dystrybutorów" - i cienko.
Z konkretów mogę ci polecić jedynie do poczytania obszerną reckę programu w ACS 3/2001.
Nie będę ściemniał, w tym czasie nie miałem Amigi. Wiem tylko o jakich archaicznych wersjach 1.2 i 2 dodawanych do zagranicznych gazetek. Dystrybucją zajmowała się (nieistniejąca obecnie) firma Almathera, potem sam autor. Na tę chwilę szukam "u nieautoryzowanych dystrybutorów" - i cienko.
Z konkretów mogę ci polecić jedynie do poczytania obszerną reckę programu w ACS 3/2001.