28.10.2013 13:08
[#1]
MorphOS 3.x i Śmietnik
Stała się lamerska sprawa na moim PM G4. Przenoszę dane na dysk USB (docelowo na G5). Przez przypadek wyciagłem ze 10 ikonek (skrótów) na pulpit. Jak je usunąłem nieuważnie znikło mi 10 gb danych z miejsca/DH2. IDZIE TO ODZYSKAĆ 
Kasowałem na pulpicie a skasowało docelowo katalogi od tych skrótów. Nie umiem znaleźć kosza ?
Kasowałem na pulpicie a skasowało docelowo katalogi od tych skrótów. Nie umiem znaleźć kosza ?
28.10.2013 19:44
[#3]
Re: MorphOS 3.x i Śmietnik
@michal_zukowski, post #2
Niestety kubełka " .recycled " też nie ma i to na żadnym dysku. Sfs doctor odzyskał tylko małą część. Ale większość mam na płytkach, chciałem tylko przenieść/skopiować na G5.
I tu powstał nowy problemik. G4 skopiował wszystko bez problemu na dysk 500GB-USB. Ale już kopiowanie do kompa G5 to same zwisy. Mam kartę NEC USB, pomyślałem że może problem z zasilaniem, ale z pendrive 16GB to samo, udaje się skopiować część katalogów i zwis lub wywala z systemu dysk/pendrive
I tu powstał nowy problemik. G4 skopiował wszystko bez problemu na dysk 500GB-USB. Ale już kopiowanie do kompa G5 to same zwisy. Mam kartę NEC USB, pomyślałem że może problem z zasilaniem, ale z pendrive 16GB to samo, udaje się skopiować część katalogów i zwis lub wywala z systemu dysk/pendrive
29.10.2013 10:21
[#7]
Re: MorphOS 3.x i Śmietnik
@AS, post #6
No wiesz ...tyle to potrafię,,
Po wybraniu tej opcji recyklingu też nie ma. Po prostu musiałem skasować .recycled. Wtedy zapewne wystąpił wyjątek że kosz usunąłem do samego kosza, To jakby wąż chciał siebie pożreć za ogon. No i wszystko znikło.
SFS Doc zobaczył kosz i część odzyskałem. Ale nie ma sprawy, mógłby ktoś zrobić kosz na wzór z windozy, aby po usunięciu szło wejść i przywrócić pliki. Niektóre proste rozwiązania są dobre, więc jakby ktoś umiał to ogarnąć mogę wrzuciś parę groszy na bounty. Te dane nie były jakieś istotne, ale gdyby się trafiło coś ważnego ? Byłoby przykro.
Valvit : kopiuj przez wbudowane porty usb.
Na G4 kopiowałem z karty Belkin PCI na NECu i nic nie zwisło. Na G5 też z NECa ale jakaś niefirmowana za 4 funty i same zwisy. Następnym razem spróbuje z wbudowanych portów.
Dysk 500GB w kieszonce podpięty do PowerBookaG4 nawet się nie pokazuje na pulpicie. I to zarówno pod Mac OS X i MorphOS 3.3, brakuje zasilania, dysk z huba z dodatkowym zasilaczem rusza od strzału
Ostatnia aktualizacja: 29.10.2013 10:30:55 przez Voyox
Po wybraniu tej opcji recyklingu też nie ma. Po prostu musiałem skasować .recycled. Wtedy zapewne wystąpił wyjątek że kosz usunąłem do samego kosza, To jakby wąż chciał siebie pożreć za ogon. No i wszystko znikło.
SFS Doc zobaczył kosz i część odzyskałem. Ale nie ma sprawy, mógłby ktoś zrobić kosz na wzór z windozy, aby po usunięciu szło wejść i przywrócić pliki. Niektóre proste rozwiązania są dobre, więc jakby ktoś umiał to ogarnąć mogę wrzuciś parę groszy na bounty. Te dane nie były jakieś istotne, ale gdyby się trafiło coś ważnego ? Byłoby przykro.
Valvit : kopiuj przez wbudowane porty usb.
Na G4 kopiowałem z karty Belkin PCI na NECu i nic nie zwisło. Na G5 też z NECa ale jakaś niefirmowana za 4 funty i same zwisy. Następnym razem spróbuje z wbudowanych portów.
Dysk 500GB w kieszonce podpięty do PowerBookaG4 nawet się nie pokazuje na pulpicie. I to zarówno pod Mac OS X i MorphOS 3.3, brakuje zasilania, dysk z huba z dodatkowym zasilaczem rusza od strzału
Ostatnia aktualizacja: 29.10.2013 10:30:55 przez Voyox
29.10.2013 11:15
[#8]
Re: MorphOS 3.x i Śmietnik
@Voyox, post #7
Powerbooki chyba mają słabo zasilane porty USB, u mnie też dysk 500 GB Toshiba USB nie działa podpiety bezpośrednio do PowerBooka. Po podpięciu przez zasilany hub oczywiście działa pięknie. Natomiast ten sam dysk bezpośrednio podpiety do miniaka, maca G5, czy pecetowego lapka działa bezproblemowo.
Co do śmietnika pod MOSem, to jak go nie chcesz, to podczas formatowania odptaszkuj opcję założenia śmietnika. Wtedy na pewno będzie bez błędów.
Co do śmietnika pod MOSem, to jak go nie chcesz, to podczas formatowania odptaszkuj opcję założenia śmietnika. Wtedy na pewno będzie bez błędów.
