Stało się, kupiłem MiniMaca - 1,5 GHz, 1 GB RAM, 64 MB VRAM.
Twardy podzielił się zasilaczem, więc jestem kolejnym użytkownikiem MOSa. Będę rejestrował, ponieważ potrzebuję nowego amigowego systemu.
Sama instalacja - bardzo sprawnie i szybko, dla nowych użytkowników - nawet nie znających AmigaOS - bardzo prosta.
Jednak znalazłem 3 błędy:
1) polskie czcionki - mimo wybrania odpowiednich preferencji widzę krzaczki; Polaków w barwach teamu jest sporo, a to chyba tylko niedopracowany skrypt instalacyjny.
2) Tak jak ktoś wcześniej pisał - MOS w wersji bezpłatnej nie zapamiętuje ustawień ikon i wybranej tapety, i chyba zmienionej czcionki (ale grzebałem i mogłem wrócić do standardowych ustawień).
Z tapetą się wyjaśniło - w ustawieniach było zmiana co dwie godziny, więc zmieniał.
Ale pozycje ikon pozmieniał samoistnie i jeszcze nie wiem dlaczego.
3) sieć - duży błąd. Już na etapie instalacji ustawiłem adresy statyczne, czytelne preferencje - cud, miód i malina ale sieci brak.
Znalazłem na PPA opisy, że tak się działo w 3.2, 3.3, w 3.4 także.
Po instalacji zmieniałem w preferencjach kilka razy z dynamicznych na statyczne i odwrotnie, nie działa. Zacząłem podejrzewać kartę sieciową, ale po odpaleniu Ubuntu 5.04 PPC Live - sieć jest, karta działa.
W MOSie pingi nawet po lokalnej sieci "nie chodzą".
Pytania:
Czy problemem może być switch gigabitowy? (dla starego linuxa z 2005 roku - nie jest)
Jak rozwiązać problem?
Drobiazgi:
- niebieski to zdecydowanie nie jest mój ulubiony kolor dlatego powrót "wielkiej niebieskiej tapety" (używam MOSa na 24'' FullHD) trochę mną wstrząsnął
- podpisy pod ikonami o ilości miejsca na dysku - jeszcze nie wiem jak to wyłączyć? Psuje wizję workbencha (moją wizję

)
- koszmar w postaci "Mój Morphos" - proszę, błagam, please - tylko nie "Mój..". "Mój komputer" z Windows = komputer dla totalnego laika.