[#1]
[PowerMac G5] Sposób na naprawę obudowy
Mam dobrą wiadomość dla wszystkich tych, którym kurier w transporcie uszkodził G5 (albo kupili już uszkodzonego). Jak wiadomo, mimo "pancernej" obudowy komputer jest dość wrażliwy na wstrząsy (szczególnie w okolicach "uszu"). Uchwyty się odginają, a nity, którymi boki są przymocowane do stelażu nie wytrzymują napięcia i puszczają. Całość tworzy wyjątkowo nieestetyczny efekt typu:
(zdjęcie nie moje, wzięte z Allegro).
Próbowałem kiedyś zaradzić temu problemowi za pomocą klejów do metalu (nawet tzw. "super mocnych"), jednak nie wytrzymują próby czasu. Po zdjęciu usztywniających zacisków klej od razu puszcza i można zająć się zdłubywaniem jego resztek z klejonych powierzchni. O wiele skuteczniejszą metodą okazało się... ponowne znitowanie rozdzielonych elementów. Nie trzeba do tego rozkręcać obudowy, wystarczy wiertarka z wiertłem do metalu (3,5 mm w moim przypadku) i ręczna nitownica za kilkanaście złotych:
(zdjęcie nie moje, ukradłem ze strony JULA).
Trzeba tylko wszystko dobrze ułożyć (żeby nie robić poprawek z rozwiercaniem nitów) - najlepiej przy założonej bocznej klapie - przewiercić 3-4 otwory na łączeniu boku z resztą obudowy, włożyć nit (ja użyłem 3,2 x 6 mm bodajże) do nitownicy i... znitować. Całość po wykonanej robocie wygląda nawet dość estetycznie, a z pewnością dużo lepiej niż odstający boczek i utykająca na jedną stronę aluminiowa szafa.
No to... powodzenia w naprawach!
P.S. gdyby ktoś miał dobry pomysł jak odgiąć z powrotem uszkodzenia samych uchwytów (wygięcie "w podkówkę") to chętnie przeczytam. Szczerze mówiąc ja jeszcze nie wpadłem na prosty i skuteczny patent.