Z kolei prawdopodobieństwo, że porannym intruzem jest ładna pani chętna do nawiązania bliższej znajomości, było znikome, toteż olałem go.
- a z drugiej obawiałem się, że po wyjęciu awiza zaraz pod tym numerkiem dojrzę przekreślone "w dniu dzisiejszym". Czyli najbardziej wku$wiający element podróży przesyłki do adresata. Niby jest na miejscu, ale nie dostaniesz, bo tak.
(lub jak to mówi pani z osiedlowego sklepiku - bananiczków).@snajper, post #1
może jest na sali jakiś poczciarz i wytłumaczy prostemu człowiekowi - lecz pojąć nie potrafię, jak to jest, że odbiorca przychodzi z awizem zawierającym unikalny identyfikator przesyłki, a pani za szybką przez dziesięć minut nie może ogarnąć, czy taką przesyłkę w ogóle do wydania mają, czy nie...
@karolb, post #2
Tak było kiedyś, nie wiem jak teraz, ale wiem jedno - te panie na poczcie nie są niczemu winne, że Poczta Polska działa tak a nie inaczej. Często przepraszają za listonosza, którego nawet nie mają na swoim urzędzie.
Ja omijam pocztę szerokim łukiem, wolałbym za coś zapłacić więcej, ale żeby to był paczkomat inpost albo DPD.
@snajper, post #1
Z kolei prawdopodobieństwo, że porannym intruzem jest ładna pani chętna do nawiązania bliższej znajomości, było znikome, toteż olałem go.
a później niespodzianka - okazało się, że intruzem był listonosz i zostawił awizo...
@karolb, post #2
Ja omijam pocztę szerokim łukiem, wolałbym za coś zapłacić więcej, ale żeby to był paczkomat inpost albo DPD.
Powinieneś się cieszyć, że do Ciebie w ogóle dzwoni. Dobry listonosz. Byś otworzył, byś miał...



Zajęło mi to ze trzy godziny... Wyglądała, jakby ktoś na nią trafił szpadlem, kopiąc działkę. x| Zaschnięte błocko, gniazda ktoś chyba próbował z niej powyrwać siłą - jednemu RCA wystarczyło wcisnąć plastikowe nóżki z powrotem, z 9-pinowym jest już gorzej, bo fragment jest ułamany i brak elementu trzymającego go w płytce po tej stronie. Problemem nie do obejścia to nie jest, tym bardziej, że akurat mam pod ręką płytę główną, z której już nic nie będzie, za to może posłużyć jako dawca narządów. Więc kwestia czasu. W ramach testów karcie podmieniłem też BIOS - próbując dojść przyczyny zgłaszanego "video error" (1 długi i 2 krótkie sygnały), co zresztą było zaznaczone w opisie - "PC gives error if inserted, but not graphics card missing one". Ostatecznie, po godzinach zgłębiania internetów i nadrabiania braków w elementarnej wiedzy, wychodzi mi na to, że karta jest jak najbardziej sprawna (i jej wcześniejszy BIOS również), tylko bez odpowiedniego monitora (czyt. multisync, jeśli ma to być VGA) ze swoją "przejściówką EGA-VGA" za 5 zł gufno zobaczę.