24.03 19:38
[#1]
Czy coś się dzieje z Archi-tech?
chciałem zapytać, czy ktoś z Was miał ostatnio kontakt z Archi-tech i czy wszystko u nich w porządku. 6 marca kupiłem od nich Pistorm32-lite, wcześniej zamawiałem już FPGA i kilka innych rzeczy – nigdy wcześniej nie było żadnych problemów, wszystko przychodziło szybko i sprawnie.
Po około tygodniu od zakupu zapytałem grzecznie o wysyłkę – dostałem odpowiedź, że paczka zostanie wysłana. Poczekałem dwa tygodnie, zapytałem ponownie i otrzymałem informację, że mają 16 paczek do wysłania i zrobią to w poniedziałek. Niestety minął kolejny tydzień, paczka nie dotarła, a kontakt z ich strony całkowicie się urwał.
Czy ktoś ma podobne doświadczenia albo wie, czy coś się dzieje z Archi-tech? Zawsze miałem do nich zaufanie, więc ten brak odpowiedzi i brak przesyłki po 3 tygodniach trochę mnie zmartwił.
Po około tygodniu od zakupu zapytałem grzecznie o wysyłkę – dostałem odpowiedź, że paczka zostanie wysłana. Poczekałem dwa tygodnie, zapytałem ponownie i otrzymałem informację, że mają 16 paczek do wysłania i zrobią to w poniedziałek. Niestety minął kolejny tydzień, paczka nie dotarła, a kontakt z ich strony całkowicie się urwał.
Czy ktoś ma podobne doświadczenia albo wie, czy coś się dzieje z Archi-tech? Zawsze miałem do nich zaufanie, więc ten brak odpowiedzi i brak przesyłki po 3 tygodniach trochę mnie zmartwił.
04.11 22:16
[#13]
Re: Czy coś się dzieje z Archi-tech?
@QkiZ, post #12
Potwierdzam,
bardzo problematyczny kontakt, zawsze coś (a to jakaś choroba w rodzinie, a to inne pilne sprawy, a to ''w weekend nie odpowiadamy, bo kiedyś trzeba odpoczywać'' i inne wymówki).
Niektóre moje wiadomości pozostały w ogóle bez odpowiedzi...
Co do wysyłek zamówionych przedmiotów - zawsze trzeba było się przypominać, i to nie jeden raz.
No i swoje odczekać - czasami nawet dwa, trzy tygodnie od daty złożenia zamówienia.
Polecam ludziom o mocnych nerwach, z dużą dozą cierpliwości i czasu. ;)
Poza tym - ok. :)
bardzo problematyczny kontakt, zawsze coś (a to jakaś choroba w rodzinie, a to inne pilne sprawy, a to ''w weekend nie odpowiadamy, bo kiedyś trzeba odpoczywać'' i inne wymówki).
Niektóre moje wiadomości pozostały w ogóle bez odpowiedzi...
Co do wysyłek zamówionych przedmiotów - zawsze trzeba było się przypominać, i to nie jeden raz.
No i swoje odczekać - czasami nawet dwa, trzy tygodnie od daty złożenia zamówienia.
Polecam ludziom o mocnych nerwach, z dużą dozą cierpliwości i czasu. ;)
Poza tym - ok. :)