[#37]
Re: Ambient - co się marzy użytkownikom? ;)
@KAM_,
post #36
Sprawy MacOS nie zaczynajmy, bo szkoda mi czasu. Wystaczy, ze musze przy tym (8.6-9.2) siedziec 8 godzin dziennie od 7 lat. Przysiegalem kiedys publicznie, ze juzn igdy nie wdam sie w Macowe dyskusje i staram sie obietnicy dotrzymac. Szkoda nerwow moich i moich rozmowcow.
Linuxa nie lubie, nie trawie i nie chce znac. Chocbym nie wiem popieral opensource i cale te linuxowe filozofie to nie interesuje mnie ten Linux. Nie kreci mnie to i nie widze sposobu zeby sie do tego przekonac.
Ja mam taka zasade... Jezeli nie Amiga (czy cos w tym stylu) to tylko i wylacznie mozliwie najbardziej popularny system na ktorym jest wszystko czego dusza zapragnie. Jezeli juz mam sie pozbywac przyjemnosci uzywania zrozumialego, logicznego i ulubionego systemu to musze miec cos w zamian. I te kryteria spelnia Windows 2000/XP. Alternatywy dla Win nie widze. Jak chce partyzantke i klimat to mam AmigaOS/MorphOS. W zyciu bym nie uzywal z wlasnej woli MacOSa, Linuxa, BeOSa, QNXa czy innego "rozwiazania alternatywnego". Mnie Amiga (pojecie dosyc szerokie) interesuje nie dlatego, ze jest inna niz Windows tylko dlatego, ze jest Amiga. Nie szukam czegos innego niz Windows tylko szukam Amigi. Mam nadzieje, ze jasno sie wyrazilem. :) Moj Pegasos (odkad go mam) nie zostal splamiony Linuxem i nie zostanie. Jezeli potrzebuje czegos czego sie nie da zrobic na MorphOS/AmigaOS to robie jeden ruch reka przy przelaczniku monitora i juz nie ruszajac sie z miejsca mam wszystko co mi trzeba (pod WindaXP). AmigaOS czy MorphOS jest dosyc ubogim rozwiazaniem dla kogos kto szuka TYLKO czegos innego niz Windows. Za malo maja do zaoferowania te systemy i oprogramowanie na nie. AmigaOS/MorphOS moze zainteresowac tylko ludzi, ktorzy sie tymi systemmai interesuja, lubia i potrafia je uzywac i czuja klimat. :) Nie rozumiem dlaczego niektorzy uwazaja, ze byly amigowiec uzywajacy Linuxa czy MacOSa jest bardziej "amigowy" od bylego amigowca uzywajacego Windows. A jaka to roznica?